14 września 2011

PŁACA-nki

Żadna płaca prywatnym firmom nie popłaca. Od 2012 r. płaca minimalna ma wzrosnąć z 1380 zł/mies do 1500 zł/mies. Związki Zawodowe żądają o 100 zł. więcej. Z braku porozumienia rząd podjął decyzję i będzie 1500 zł/mies. Polska Konfederacja Pracodawców Polskich i inne związki prywatnych pracodawców od zawsze uważają że pracodawcy płacą za dużo, że popadną w szarą strefę gdy podniosą minimalną płacę i będą zwalniać pracowników, że nie stać ich na wyższe płace, że jak komuś mało to Państwo powinno płacić w formie zasiłku ( od 400 do 800 zł/mies. ) i że jeszcze się nie nachapali ( czytaj ; nie nakradli od 1990 r.) by podnosić pensje. Takimi bzdurami karmią nas media. Ekonomiści są podobnego zdania poza wyjątkami. A społeczeństwo na ogół wierzy im. Dopiero strajki i protesty zmieniają zdanie pracodawcom. Dużo pisałem o tym w innych artykułach. Wynagrodzenia pracowników to temat wieczny. Zawsze pracownik był, jest i będzie okradany przez pracodawcę. Brak regulacji państwa oraz uczciwego podejścia pracodawców do wypłat. Tam gdzie jest popyt na towary i usługi tam rośnie konsumpcja a konsumpcja rozkręca produkcję i wszystko razem powoduje wzrost wpływów do budżetu Państwa. Do tego niestety potrzebny jest systematyczny wzrost płac. Bez wzrostu płac gospodarka stoi w miejscu a zatem cofa się. W kraju mamy nieznaczny wzrost gospodarczy tylko dlatego że co roku pensje rosną o ok. 3 %. 3 % to kropla w morzu. Żeby ruszyć gospodarkę i dorównać bogatszym krajom należy drastycznie podnieść płace i minimalną płacę. Już pisałem że pensje nasze zatrzymały się po upadku komuny. Nie oto walczyliśmy. Żadna partia do tej pory nie zrobiła kroku do przodu. Ceny naogół nie wzrastają oprócz tych najbardziej dotkliwych dla społeczeństwa. Te ceny to czynsz ( m.in. woda, ogrzewanie, ścieki... ), prąd, gaz, chleb, lekarstwa, bilety na kolej i miejskie, myto na autostradach, tytoń i wyroby tytoniowe. Lekarstwa mamy najdroższe w Europie wg. danych z mediów. Ceny u nas rosną tylko dlatego że wzrasta konsumpcja. A to jest wbrew naturze czyli jawne okradanie ludzi. I to jest wielkie świństwo naszych kolejnych rządów bo pieniądze ściąga się tam, gdzie każdy musi kupić bo nie może się obyć bez tej usługi i towaru. Nigdzie nie stosuje się takich metod ściągania środków do budżetu. I to jest perfidne bo biedni stają się biedniejsi i w końcu lądują na bruku z braku pieniędzy na czynsz i lekarstwa. Skoro mamy wolny rynek to rząd i ktokolwiek inny nie ma prawa podnosić cen. W naturze i w gospodarce wszystko musi się zazębiać by nie dochodziło do zgrzytów. To znaczy że popyt, podaż i płace powinny być na odpowiednim poziomie. Inaczej będą tzw. zgrzyty czyli protesty i strajki oraz cofanie się gospodarki. I tak własnie się dzieje. Wystarczy spojrzeć na Grecję, Włochy, Portugalię, Hiszpanię, kraje Afrykańskie i Polskę. Czytaj ; " Po Datki ", " Blask Cen ". "Płaca-nki", " Chleba naszego ", i inne.  

Brak komentarzy: