03 września 2011

Blask Cen

Ceny - bolączka każdego kupujacego. PO uwolniła ceny bo wolny rynek tego wymaga. Niektóre ceny nie powinny być jeszcze uwolnione, gdyż dochodzi do nadużyć. Choćby czynsze. Rząd odpowiada tylko za podatki ( i parapodatki jak akcyza i VAT ). Złodzieja innego trzeba szukać u sąsiada który jest sprzedawcą, producentem, importerem, właścicielem salonu i warsztatu samochodowego, fryzjerem, samorządowcem itd. Reszta to my, bo pozwalamy na to. Brak reakcji na zawyżane ceny. Większość nie dorosła do prowadzenia własnego biznesu bo nie umieją ustalać cen za towary i usługi wg. kosztów produkcji. Ceny ustalają wg. widzimisię. Nie uczy się w Polsce zasad prowadzenia biznesu i cen. I mamy kolejne wyłudzenia z kasy budzetu rodzinnego przez UE. Od połowy listopada tego roku będziemy ( tylko palacze ) kupować samogasnące papierosy. Żarówki energooszczędne także. Samogasnące znaczy droższe i psujące nerwy, a energo droższe o ok. 25 %. Takie podejście to sztuczna zasłona dymna, gdyż samogasnący papieros tak samo może doprowadzić do zaprószenia ognia jak zwykły papieros i tylko będzie psuł nerwy i tak znerwicowanym palaczom częstym przypalaniem. Ceny osiągneły szczyt absurdu i będą coraz wyższe. Wzrośnie przemyt. Dzieci mniej zjedzą bo palacz co ma kupić to kupi niezależnie od ceny. To wszystko w imię dobra społeczeństwa. Co za obłuda. Do budżetu państwa co roku zmniejszają się wpływy o ok. 4 mld. zł. z powodu podwyżek cen na wyroby tytoniowe. Cena za kg. tytoniu na skupie wynosi od 4 do 12 zł. A kg. tytoniu średnio kosztuje w sklepie od 300 do 600 zł. I jeszcze rolnikom się dopłaca do produkcji. Cena kg. tytoniu w sklepie powinnna wynosić ok. 6 do 18 zł., a jednej paczki papierosów obecnie ok. 2 zł. Oblicz o ile cię okradziono. Okradziono, bo nikt nawet rząd przy wolnym rynku nie ma prawa podnosić jakichkolwiek cen. Jedyna maksymalna cena to koszt produkcji każdego towaru i usługi. Wyjątkiem są ceny na licytacji, na artykuły bezcenne i rzadkie okazy. Każda złotówka zabrana z powodu podwyżki czegokolwiek to zabrana złotówka plus VAT i akcyza zabrana dziecku ( m.in. ). Dlaczego ? Dlatego, że nikomu nie rośnie pensja. A jezeli już, to srednio ok. 3 % rocznie. Dużo ludzi nie widziało podwyżki od obalenia komuny ( od 1989 r.). Uporczywie podkreślam, że Zasiłki Stałe dla chorych i niepełnosprawnych nie zmieniły się od obalenia komuny poza dwoma podwyżkami (ok 60 zł raz na 20 lat). Doganiamy Rumunię. Takie mamy społeczeństwo i rząd jaki ich stosunek do chorych i niepełnosprawnych. Zarówki zwykłe mają być wycofane z rynku już w przyszłym roku. W te miejsce wejdą energooszczędne. Są drogie, będą drożeć w nieskończoność jak papierosy, psują oczy bo nadają na innych falach niż tradycyjne, dają mniej swiatła, tylko teoretycznie pobierają mniej prądu ( wystarczy porównać rachunki za taki sam okres co przy tradycyjnych żarówkach ), i ładują kosmiczną kasę koncernom. Energo kosztują obecnie średnio od 6 do 25 zł/szt. A mają wzrosnąć o 25 % z dniem ich wprowadzenia, podobno z powodu coraz droższych komponentów. Jak zwykle ceny są ustalane od ilości sprzedanych sztuk, a nie od kosztów produkcji jak należałoby zrobić. Wszędzie mamy nieuczciwych gdyż brak ciągłości wolnego rynku. Komuna zrobiła nam przerwę ale to nie jest usprawiedliwieniem. Nie którzy potrafią być uczciwi. Czyli jawnie i "legalnie" jesteśmy okradani. Klient Nasz Pan.  Każdy powinien mieć wybór jaki tytoń, papierosy i żarówki kupić,oraz mieć wybór innych towarów i usług. A rządy nasze i UE nie mają głosu. Mamy tak jak mamy, gdyż jesteśmy bierni. Wierzymy bezkrytycznie w argumenty polityków, "ekonomstów" i "naukowców". Kliencie - Broń się. Czytaj także "Chleba Naszego", "BLASK CEN", "Po Datki" i inne artykuły.

Brak komentarzy: