08 września 2011

Po Datki

.... Podatki  to Zmora każdego.    Konieczny ale tylko jeden od dochodu i uczciwy. Uczciwy to nie wyższy niż 10 % + - 2 %. Emeryci i renciści nie powinni płacić podatków gdyż nie pracują i nie mają dochodów z pracy. Co prawda płacą wirtualnie ale tej opcji nie może być na odcinku renty i emerytury dla komfortu psychicznego. Nie płacenie podatków dotyczy wszystkich którzy nie osiągają dochodów z pracy zarobkowej. M.in. nie można płacić podatku od posiadania czegokolwiek np. ruchomości ( zwierzęta ) i nieruchomości - mieszkania (podatek katastralny, za wieczyste użytkowanie ), auta, łodzi, jachtu, maszyn rolniczych, itd. Nie można płacić podatków także od spadków, darowizn i loterii.oraz od lokat indywidualnych w banku gdyż klienci zapłacili już podatek dochodowy z pracy. Nie można dwa razy płacić podatku. Banki powinny płacić podatek od dochodów gdyż są firmą która zarabia na lokatach deponowanych w banku przez klientów. UE wprowadziła podatek od transakcji finansowych dotyczący tylko spekulantów. U nas istnieje podatek dla lokat indywidualnych ( podatek Belki ) a nie powinien być taki wprowadzony.  Słuszne jest opodatkowanie spekulantów bo to jest obracanie nie swoją gotówką w celach spekulacyjnych czyli spekulanci na tym zarabiają. Podatki od spadku co prawda nie płaci tylko najbliższa rodzina ale pozostali płacą a nie powinni. Im dalsza rodzina stara się o spadek tym większy płaci podatek. Paranoja. Tylko komuch mógł to wymyślić. Tyle zawijasów, tyle krętactw by obywatel nie mógł się połapać. Parapodatki jak VAT i akcyza nie powinny istnieć. Komuna je wymyśliła by dobić społeczeństwo. Bieda totalna nie pozwala myśleć o walce z władzą. I dla tego długo nie można było wyjść z niewoli komunistycznej. Nadal mamy ten sam problem mimo upadku komuny i naród nie może się bronić. Ciągle rządy wymyślają gdzie podnieść cenę i podatek i jak zatrzymać wzrost płac. Głównie z tego powodu poruszam problem podatków, cen, płac i inne podobne tematy. Kryzys uruchomił lawinę pomysłów na wprowadzenie różnych podatków. Jedni uważają, że należy zabierać bogatym ( podwyżka z 32 % do 40 % ) a inni by zabierać biedniejszym - ( podwyżka cen, podatków, parapodatków - VAT, akcyza ). Należy pamiętać, że akcyza nie jest podatkiem i nie może podlegać regulacjom ( podwyżkom ). Każda regulacja w dół lub w górę jest bezprawna. O tym się nie mówi bo Państwo ( rząd ) ma w tym interes.Każdy rozsądny wie , że podnoszenie podatków i cen ogranicza popyt. Zmniejszony popyt to zmniejszona konsumpcja. Zmniejszona konsumpcja to mniejsze wpływy do budżetu. Błędne koło. Tej teorii nie ma w podręcznikach. I dlatego jesteśmy oszukiwani przez rząd i ekonomistów. A każdemu rządowi chodzi o duże wpływy do budżetu Państwa. Jeżeli dochodzi do podwyżek podatków lub cen, to znaczy że rządowi brak wyobraźni i rozumu. Wystarczyło by rozejrzeć się po rynku i znaleźć luki gdzie można obniżyć cenę, podatek, a może zwiększyć minimalną płacę oraz gdzie są przerosty w urzędach i administracji. Dziwnie to brzmi tylko dlatego że od wieków postępuje się odwrotnie w celu wymuszenia poddaństwa wobec rządu i pracodawców. A media wtórują propagandą. Najgorsze jest jednak to, że pieniądze zabrane z tytułu podwyżek cen i podatków nie są odkładane w budżecie tylko są wydawane dla urzędników którzy mnożą się wprost proporcjonalnie do wpływów budżetowych. W ostatnich latach przybyło ich ok. 80 tys[ Także na inne cele są przeznaczane podatki - żeby nie kłamać.] Urzędnik nie wnosi złotówki do budżetu Państwa, a zabiera tym którzy odkładają w podatkach na złe i dobre czasy, na leczenie kompleksowe, na pomoc społeczną, na zabezpieczenie dla bezrobotnych, na waloryzacje coroczne emerytur, rent i zasiłków stałych dla niepełnosprawnych itd.  Ironia losu. Nadmiar nikomu nie potrzebnych urzędników przejada prawie 50 % budżetu. W taki sposób zadłużenie będzie rosło w sposób niekontrolowany aż dojdzie do upadłości Państwa. Proponuję wprowadzić zasiłek dla bezrobotnych bez ograniczeń czasowych dla wszystkich bezrobotnych jak jest w każdym normalnym kraju a nadmiar urzędników skierować po zasiłek.U nas nadal bezrobotny może pobierać zasiłek ale tylko przez pół roku. Jak nie znajdzie pracy gdy wygaśnie zasiłek ląduje na bruku i traci się wszystkie prawa ( do renty, emerytury, zdrowotne i inne ). A mamy podobno Państwo przyjazne, socjalne. Wstyd dla rządu. Gdy skieruje się urzędników po zasiłek wtedy Państwo zamiast 5, 10 tys. zl/mies dla urzędnika będzie wypłacać 5 razy mniej. A budżet odżyje i będzie rosnąć. Nadmiar urzędników rodzi patologie. Komuna to pokazała jak tworzono stosy durnych ustaw, praw,  rozporządzeń, rozporządzeń do rozporządzeń itd. Bezrobocie było, jest i będzie. Dopóki jest na poziomie ok.10 % to jest dobrze. Każdy musi to przełknąć. Teraz jest na poziomie ok. 12 % i nie jest to zasługa Pis-u jak sami twierdzą tylko emigracji po prawdziwy chleb za granicę. Natomiast tylko zwiększanie płac [ wyłączając budżetówkę ( urzędników ) ] i nie podnoszenie cen i podatków powoduje popyt czyli większą konsumpcje a ona wyższe wpływy do budżetu i rozkręca gospodarkę. Tej teorii nie da się zmienić. Prawa rynku są niezmienne. Wiadomo że pensje stoją w miejscu i nikt więcej nie zapłaci ( kupi ) niż ma. Rząd i producenci ździerają na potęgę z ludzi kasę jak się da. Jak obliczyć wszystkie sytuacje gdzie nas okradziono to nie chce się żyć i pracować w tym kraju. Jak zabierać to tylko tym co mają czyli bogatym ale nie w podatkach bo to może zachamować rozwój firm i gospodarki, lecz poprzez cykliczne podwyższanie pensji pracownikom - oczywiście do pewnych granic...Czytaj " AUTO KURSY " , " BLASK CEN ". "KryzyS", "Samozapłon"  i inne powiązane artukuły. 

Brak komentarzy: