22 stycznia 2019

O mowie nienawiści 2

Tadeusz Cymański z ZP zamiast mówić o usunięciu przyczyn mowy nienawiści jaka jest w debatach radiowo-telewizyjnych i w internecie, to proponował w Trójce PR łagodny język. ZP ( PiS ) wymaga od innych rozmówców 
stonowanych wypowiedzi w debatach i sam często stosuje się do tych zasad, ale i łagodnym tonem można wyprowadzić z równowagi każdego przeciwnika politycznego wygadując bzdury lub nieprawdę, przerywając jego wypowiedzi wchodząc mu w słowo oraz zakrzykując go nie dając dokończyć mu zdania. Tak jest w każdej debacie publicznej w pisowskich mediach publicznych. 

Jak widać to debata w Polsce polega na tym - kto kogo zakrzyczy - a nie jak dać każdemu równe szanse w wypowiadaniu się podczas debat. Oczywiście winne są tu głównie osoby prowadzące program w mediach publicznych ( m.in. ; Adrian  Klarenbach i Michał Rachoń ) zezwalając na taki przebieg debat a posłowie z partii rządzącej PiS sami też prowokują te sytuacje by nie dopuścić opozycji do wyrażenia innego zdania niż prezentuje PiS a to są wystarczające powody by znienawidzieć posłów PiS bo widzowie chcą poznać zdanie wszystkich stron sporu a nie jednej. 

Po zbrodni do jakiej doszło w Gdańsku 13 stycznia i po krytyce opozycji PiS mówił że postara się o to by debaty były spokojne i wyważone, ale kłamie bo będzie wszystko robił by nie dopuścić opozycji do głosu żeby swoje złe dla ludzi i państwa pomysły przeforsować do opinii publicznej a to oznacza że nic się nie zmieni. Tak PiS jadąc po ludziach czym się da dąży nieuczciwie do swojego celu. 

PiS wymaga od innych posłów właściwej postawy, ale gdy sam jej nie reprezentuje to spotyka się z tym samym działaniem ze strony przeciwnej i dlatego nigdy nie będzie normalnych debat w mediach publicznych bo posłom PiS nie chodzi o wspólne dla Polski pomysły jakie rodzą się tylko wtedy kiedy wszystkie strony przedstawiają swoje racje i wybiera się te najlepsze lub optymalne a o przeforsowanie swoich pomysłów ( dobrych i złych ) za wszelką cenę. 

PiS tworzy dodatkowo programy informacyjne w mediach publicznych tylko dla jednej strony sporu czyli dla posłów i zwolenników PiS by przedstawiana była tylko jedna racja a to już jest dyktatura. 

Oczywiście dobrych pomysłów to PiS nie ma dla ludzi i kraju a jeżeli już coś zmienia lub wprowadza nowe to dla samej zmiany to czyni by było widać że rządzi. Przykładowo : Co za różnica jest dla uczniów czy są gimnazja czy ich nie ma gdy chodzi o to by wypełnić lukę między szkołą podstawową a studiami gdy wypełnić ją możną jakimkolwiek profilem bez szkody dla uczniów. Teoretycznie dobrym pomysłem jest 500 +, ale praktycznie złym gdyż dostają je i bogaci a niepełne rodziny z jednym dzieckiem i biedne już nie. Tak samo jest z dodatkiem 500+ dla emerytów ( który jest w planie ), gdy należało by im zwiększyć emerytury o te 500 zł. na stałe bo każdy dodatek w każdej chwili może być odebrany przez kolejny rząd. 

Jeżeli chce się usunąć mowę nienawiści jaka jest w debatach radiowo-telewizyjnych i w internecie, to należy usunąć jej przyczyny a nimi są m.in. ; brak demokracji gdy partie polityczne bez konsultacji społecznych wprowadzają swoje ustawy, tania siła robocza o niskich płacach, rentach, emeryturach i zasiłkach bo żaden rząd nie chce podnieść płac do właściwej wysokości - wyższe płace to wyższe renty, emerytury i zasiłki pod warunkiem że rządy będą uwzględniać wyższe wpływy z podatków do budżetu państwa, ciągłe wypominanie przez PiS przeszłości partiom politycznym i jednostkom gdy PiS też ma brudne ręce, oraz narzucanie wszystkim ludziom jednego światopoglądu religijno-pisowskiego który zamiast łączyć to dzieli naród bo nikt nie musi go przyjmować gdy ma inne poglądy na świat. 

Uważam że dopóki do sejmu będą wchodzić partie polityczne z ideologią ( lewicową, prawicową, liberalną, religijną i z inną ) i dla własnych korzyści, to dopóty nic się nie zmieni w kraju i w debatach na lepsze. 

Brak komentarzy: