12 stycznia 2019

Wybory do Parlamentu Europejskiego 1

Do wyborów jakie mają odbyć się w maju tego roku do Parlamentu Europejskiego zgłosiły się ; Zjednoczona Prawica czyli PiS, Kukiz'15, lewicowa partia Razem Zandberga, prawicowy Ruch Narodowy 
Roberta Winnickiego i partia Wolność Janusza Korwina-Mikkego jako koalicja a dołączyć do niej chce stowarzyszenie Pobudka Grzegorza Brauna który chce żeby Polska była Polską oraz koło Wolni i Skuteczni Piotra Liroja. PO-KO jeszcze nie jest spoko bo dopiero zbiera szyki po to by jaknajwięcej partii skupić w swojej koalicji. Partia Razem Zandberga tak jak i PO-KO też szuka koalicjantów ale tylko na lewicy. 

Uważam że PO-KO zaszkodzi sobie niskim poparciem w wyborach do PE przyjmując do koalicji relikty z PRL-u takie jak SLD i PSL, bo na te partie niewielu Polaków chce głosować nawet w kraju. PiS też nie chce PSL-u w PE i w kraju, bo nie chce konkurencji na wsi. Dodatkowo PiS zniechęca wyborców do PO-KO i PSL sugerując że szef PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz może zostać premierem a Grzegorz Schetyna już nie gdy może być tylko odwrotnie gdyby teraz odbyły się wybory do parlamentu polskiego. PiS celowo kpi sobie z opozycji bo nie chce stracić władzy i dlatego sugeruje Polakom że nie opłaca się dokonywać teraz nowych wyborów parlamentarnych w kraju. 

Szczytem chamstwa jest start do PE ruchów i partii politycznych o charakterze narodowo-prawicowym, gdy one jawnie nie popierają Polski w UE. Te narodowo-prawicowe ruchy pchają się do PE, ale tylko po to by rozłożyć UE a Polskę wyprowadzić z niej. Na te narodowo-prawicowe ruchy nie powinno oddawać się ani jednego głosu w krajowych wyborach parlamentarnych i do PE. 

W przyszłości poznamy programy tych partii politycznych i one zadecydują na którą z nich głosować w wyborach do PE. 

Brak komentarzy: