24 grudnia 2018

Świąteczne życzenia

PiS i tej partii zwolennicy oburzają się gdy słyszą m.in. że we Francji usunięto szopkę bożonarodzeniową spod merostwa a wcześniej pomnik JPII też z miejsca publicznego, gdy w Niemczech władze składają świąteczne ( bożonarodzeniowe ) życzenia chrześcijanom, 
muzułmanom i ateistom i gdy niektórzy posłowie w kraju składają sobie życzenia świąteczne ( bożonarodzeniowe ) bez opłatka i udziału księży. 

PiS i tej partii zwolennicy uważają że tak następuje ateizacja Europy, że tak odchodzi się od wartości chrześcijańskich za którymi byli także i założyciele UE, że nie można w parlamentach składać sobie życzeń bez opłatka i udziału księży itd. Oni nie ukrywają że chcą w miejscach publicznych okazywać swoją religijność. Środowiska lewicowe uważają odwrotnie bo chcą ateizacji życia publicznego a prywatnie we własnym domu niech każdy robi to co chce. - A kto powiedział że nie należy zmierzać do ateizacji ? Tu PiS i Kościół nie mają prawa decydować za narody świata. 

Uważam że każdy z wiernych może obejrzeć szopkę bożonarodzeniową w kościele i wcale nie trzeba jej pokazywać w miejscach publicznych. Tak samo należy postępować z innymi egzorcyzmami oraz z pomnikami księży, papieży i świętych których miejsce jest tylko na terenach kościołów. Wystarczy przestrzegać tych reguł a nie będzie konfliktów między wiernymi a ateistami. Tradycje religijne też nie są argumentem za tym by nadal je pielęgnować w miejscach publicznych bo dotyczą religii a nie państwa. 

W zasadzie nie ma nad czym się rozwodzić bo kwestie dotyczące religii są unormowane w Konkordacie i wystarczy zadać pytanie - a dlaczego wszyscy mają podporządkować się zachciankom osób religijnych, PiS, tej partii zwolennikom oraz Kościołowi ? - żeby się dowiedzieć że osoby religijne i księża od swoich egzorcyzmów mają kościoły a nie miejsca publiczne. Problem polega na tym że Kościół nie przestrzega Konkordatu bo chce mieć dla siebie także przestrzeń publiczną a na to nie wolno mu pozwolić bo z państwa zrobi sektę religijną która z natury jest niebezpieczna dla ludzi i państwa. 

Jeżeli w naszym sejmie każde życzenia bożonarodzeniowe odprawiane są z opłatkiem i przy udziale księży to tylko dlatego że dopuszczono do tej sytuacji a nie dlatego że tak należy postępować. 

PiS i tej partii zwolennicy gdy chcą uprawiać w miejscach publicznych swoje egzorcyzmy religijne to powołują się na tradycje, ale one zostały narzucone państwu przez Kościół i dlatego nie muszą być respektowane w miejscach publicznych niezależnie od Konkordatu bo państwo nie jest przestrzenią dla jakiejkolwiek religii. 

Uważam że każdy a nawet i ateiści mają prawo składać świąteczne życzenia bożonarodzeniowe innym ludziom choćby dlatego że większość z nich już tradycyjnie obchodzi święta bożego narodzenia. Tu PiS się rozdwoił bo z jednej strony chce by w sejmie każde życzenia bożonarodzeniowe odprawiane były z opłatkiem i przy udziale księży a z drugiej strony nie chce by ateiści składali świąteczne życzenia bożonarodzeniowe innym ludziom. 

TVP INFO przypomniała wczoraj słowa Schumana założyciela UE - "albo Europa będzie chrześcijańska, albo nie będzie jej wcale". Te słowa akurat się nie sprawdziły bo UE powstała tylko dlatego że odsunęła się od Kościoła. Gdyby jednak dopuszczono Kościół do władzy w UE, to dziś mielibyśmy Unię Katolicką a nie Unię Europejską. Uważam że Unia Katolicka szybko by się rozpadła bo do niej weszło by tylko kilka krajów lub żaden gdyż społeczeństwa nie wyraziły by zgody na kolejną świętą inkwizycję która decydowała by o wszystkim i za wszystkich. Sama znajomość tylko religii też doprowadziła by UK do rozpadu. 

W naszej Konstytucji popełniono wielki błąd dopuszczając zapis w art. 25 p. 2 mówiący że religie mogą wypowiadać się swobodnie w życiu publicznym. Jest to zaprzeczenie państwa świeckiego i taki artykuł wogóle nie powinien pojawić się w Konstytucji. Tak fatalnie się stało bo dopuszczono Kościół do "okrągłego stołu" a nie powinno się go dopuszczać gdy z założenia państwo polskie miało być świeckie. Inny artykuł mówi że państwo i religie są niezależne względem siebie a to oznacza że państwo nie ingeruje w religie a religie w państwo. Tu akurat państwo nie ingeruje w religie, ale religie ingerują w państwo czyli łamią Konstytucję. Moim zdaniem Kościół źle zrozumiał swobodę wypowiedzi w życiu publicznym jakie daje Konstytucja religiom, lub świadomie wykorzystał ten zapis by ingerować w państwo. Mimo wszystko nadal religie wg. Konstytucji nie mają prawa ingerować w państwo i powinny zatrzymać się ze swoją ekspansją w państwo. 

Wiele jest argumentów za tym by zmierzać do tego aby następowała ateizacja życia publicznego a prywatnie we własnym domu to niech każdy robi to co chce. Nie może być tak by jakakolwiek religia zawładnęła państwem i "wodziła je za nos". 

Wyższość Boga nad człowiekiem to nie wyższość człowieka nad człowiekiem a tak pojmują księża i dlatego pchają się wszędzie i w miejsca publiczne by ustawiać ludzi i państwo po swojemu. Motto - niech każdy robi to co chce ale u siebie w domu a księża tylko w kościołach a wtedy państwo będzie normalne. 

Brak komentarzy: