14 grudnia 2018

Niekomunistyczne nazwy ulic 2

Korekta 16.12 o godz. 10.35   Radni Warszawy z PiS wraz z kombatantami wystosowali apel do władz miasta Warszawa, by przywróciły nazwy ulic ustalone przez PiS. Dodali oni w swoim apelu by w nazwach ulic zakazano używania nazwisk osób 
i nazw innych podmiotów związanych z totalitaryzmem i komunizmem jaki był za PRL-u. Przy okazji usunięto nazwy ulic nadane imieniem Walentynowicz, Pyjasa i Kaczmarskiego a to też nie spodobało się posłom PiS. Radni PO tłumaczyli że mogli tak postąpić jak postąpili, bo mają w tej sprawie wyrok sądu NSA. 

Moim zdaniem do kontrowersyjnych nazw ulic należy dodać także nazwisko Anny Walentynowicz, Stanisława Pyjasa i Jacka Kaczmarskiego, gdyż Walentynowicz miała w swoich działaniach w walce z władzami PRL tylko jeden epizod tak samo jak Pyjas a Kaczmarski swoimi piosenkami nie spowodował odzyskania wolności. Dodam że ich działania to za mało by stawiać im pomniki i nazywać ich imieniem ulice oraz inne obiekty. Uważam że Anna Walentynowicz nie zasłużyła nawet na nazwy ulic podpisane jej imieniem, bo stanęła w pozycji przeciwnej do tych co najwięcej włożyli wysiłku w odzyskanie wolności jak np. Lech Wałęsa kierując się osobistą zemstą bez powodu jak Kaczyńscy i Andrzej Gwiazda. Gwiazda przy okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku przypomniał że wyrzucono go i jego współtowarzyszy ze środowiska Lecha Wałęsy za to że mieli inne zdanie niż L. Wałęsa przy organizowaniu strajków. Akurat krótkowzroczny Gwiazda chciał zaprzepaścić odzyskanie wolności usiłując po swojemu zorganizować strajk robotników tak by całkowicie i natychmiast odebrać władzę PZPR co było wogóle niewykonalne, gdyż wszystko było w rękach tej partii ( m.in. milicja i wojsko ). Gdyby udało się Gwieździe zorganizować wtedy strajk, to jeszcze długo Polska nie widziała by wolności a wiele osób po krwawym starciu z władzami PRL siedziało by długo w więzieniach. On nie rozumiał prostej zależności że nie wolno wchodzić w paradę innym ( w tym przypadku L. Wałęsie ) którzy mieli swoją koncepcję na odzyskanie wolności, bo wtedy można wszystko zepsuć. Od tej strony należy spojrzeć na historię, by niezasłużonym nie stawiać pomników i nie nadawać nazw ulic ich imieniem. 

Uważam że nie wolno z powodów osobistych odbierać faktycznych zasług tym co najwięcej włożyli wysiłku w odzyskanie wolności a do nich należy m.in. Lech Wałęsa. 

Uważam że nie wolno bawić się nazwami ulic i dekomunizacją co oznacza że i PO musi zmienić nazwy komunistyczne i te kontrowersyjne na nowe bez zabarwień totalitarnych i reżimowych. 

PiS i tej partii zwolennicy nie mają prawa oceniać III RP jeśli nie przyjmują że wolność po 1989 roku odzyskaliśmy dzięki kompromisowi zawartemu przy "okrągłym stole" ( przy którym siedzieli także Kaczyńscy ) między władzami PRL a Związkami Zawodowymi NSZZ "Solidarność". 

Mają rację radni Warszawy z PiS i kombatanci że należy usuwać nazwy ulic które kojarzą się z totalitaryzmem i komunizmem jaki był za PRL-u a w takim razie nie wolno też ulic, skwerów i innych miejsc w Polsce nazywać imieniem Lecha Kaczyńskiego i posłów PiS gdyż PiS wprowadza podobny reżim jaki był za PRL-u - jeden wódz, jedna nieomylna partia, jeden z centralizowany system władzy. 

Za popełnione z pośpiechu błędy jakie pojawiają się w niektórych moich artykułach przepraszam swoich czytelników. 

Brak komentarzy: