28 grudnia 2018

Kto komu sprzyja ?

Lech Wałęsa były prezydent wypowiedział swoje zdanie o polityce w kraju i za granicą a PiS przykleił się do jednego z jego zdań - "Nam bliżej do Moskwy, niż do Nowego Jorku" - wmawiając mu że on swoją wypowiedzią daje 
do zrozumienia że chwali Putina który ma zbrodnie na swoich rękach. PiS przy okazji próbował wmówić nam że Wałęsa był przeciwny wejściu Polski do NATO a za wejściem był rząd Jana Olszewskiego. 

Moim zdaniem. Wałęsie i przeciwnikom PiS nie podoba się polityka prowadzona przez tą partię i dlatego wypomina się jej wszystko co źle zrobiła w tym szukanie sojuszu z USA które zbyt daleko od Polski leżą by tylko na nim się opierać. Rząd Olszewskiego był przeciwny wejściu Polski do NATO bo popierał linię polityczną PiS ( wtedy Porozumienia Centrum ) i m.in. dlatego został obalony. 

Dodam - PiS zawarł sojusz z USA by mieć na czym się opierać gdy wyprowadzi Polskę z UE. Z tej sytuacji wynika to że PiS chce źle dla Polski a nie Lech Wałęsa, bo po wyjściu Polski z UE nam bliżej będzie do Moskwy, niż do Nowego Jorku. Wolna Polska to zniewolona Polska - tak uczy mnie historia i dlatego musi być w sojuszach dla siebie korzystnych i bliskich jak UE. 

Uważam że nie wolno Wałęsie zarzucać chęci do sojuszu Polski z Rosją, gdy on wraz z NSZZ "Solidarność" wyprowadził Polskę z tego sojuszu w 1989 roku by nigdy nie była pod jej panowaniem. 

Uważam że Lech Wałęsa ma rację choć nie do końca zrozumiał swoje słowa i nie do końca je wyraził. Jemu chodziło o to że polityka prowadzona przez PiS jest bliższa Moskwie niż Nowemu Jorkowi bo ta partia wprowadza prl-owski model rządzenia, zmierza do wyprowadzenia Polski z UE oraz że w tej sytuacji lepiej jest rozmawiać z Moskwą ale na swoich a nie kremlowskich warunkach by z nią nie kłócić się wiecznie. Tak rozumie sytuację w Polsce Wałęsa, bo PiS swoimi egoistycznymi działaniami skłócił się ze wszystkimi wokół. 

Uważam że tylko PiS należy podejrzewać o sprzyjanie Moskwie, bo ta partia chce m.in. ; wyprowadzić Polskę z UE, popiera działania Viktora Orbana który m.in. zwiększył pracownikom ilość godzin nadliczbowych do przepracowania z 250-ciu do 400-tu miesięcznie, zniewolił media niezależne na Węgrzech by wprowadzać swoją dyktaturę oraz kuma się z Putinem. Tu należy szukać nieszczęść jakie może mieć Polska a nie w Wałęsie i w UE. 

Brak komentarzy: