25 października 2012

MIX 5

Przygotowany jest już projekt o podatku od transakcji finansowych. Będą te same obowiązywać zasady w całej unii. Perfidnie UE wprowadziła w błąd społeczeństwo gdy kiedyś rozważając czy opodatkować transakcje finansowe mówiła tylko o graczach giełdowych. Dziś okazało się że chodzi o każdego klienta banku który wpłaca, wypłaca i przelewa swoje środki ( oszczędności ) z banku do innego banku w kraju i w Unii. Wcześniej pisałem na ten temat i wyraziłem zgodę ( tylko na papierze ) na opodatkowanie transakcji finansowych ale miałem na myśli tylko graczy giełdowych. Oni obracają milionowymi walutami kupując i odsprzedając akcje a nie płacą podatku od tych transakcji bo kiedyś tak się to przyjęło. Dlatego uważam że należy opodatkować graczy giełdowych ale nie klientów banków którzy lokują tam swoje oszczędności. I tak za dużo zabierają banki swoim klientom by jeszcze dokładać złodziejom czyli urzędnikom państwa do budżetu. Należy także skasować podatek Belki który karze społeczeństwo za oszczędzanie w bankach do którego rząd ciągle namawia. Belka powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za wprowadzenie "podatku Belki" bo naruszył Konstytucję a Balcerowicz za popiwek. Sejm odrzucił wczoraj projekt Solidarnej Polski o zakazie aborcji. Za odrzuceniem tego wniosku głosowało 245 posłów a przeciw 184. O odrzucenie w/w projektu starały się sejmowe komisje zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny. "Dziś chcecie zmyć hańbę, jaką okryliście się, głosując za tym projektem w pierwszym głosowaniu" - mówił Dziadzio z R. Palikota posłom PO. Jego zdaniem w pamięci ludzi posłowie PO zostaną "przedstawicielami ciemnoty i zacofania". Wniosek o odrzucenie projektu SP złożył Jarosław Katulski z PO. Najważniejszym i najbardziej przekonującym argumentem który był wypowiedziany wczoraj podczas debaty za odrzuceniem  wniosku SP był argument wypowiedziany przez posła Ryfińskiego z R. Palikota. Powiedział on że nie można kierować się światopoglądem i własnymi zasadami moralno-etycznymi przy uchwalaniu ustaw gdyż one mają służyć społeczeństwu a nie posłom. Ciemnoty z SP i Pis to nie przekonało ale trafiło te przesłanie w serce pozostałych posłów którzy do tej pory kierowali się poglądami własnymi i partii. Już długo wyrażam taką opinię w swoich artykułach by posłowie nie kierowali się własnymi poglądami i swoim widzimisię przy uchwalaniu ustaw i nareszcie dotarło to do nich. Doradztwo zawodowe w zamian za lekcję religii. Tak proponuje Ruch Młodych czyli młodzieżówka R. Palikota. Postuluje on też więcej praktyk na studiach i brak opłat za studiowanie więcej niż jednego kierunku oraz darmowy internet szerokopasmowy w każdej miejscowości. Na lekcje religii w szkołach rocznie wydawane jest 1,3 mld zł. Według Ruchu Młodych pieniądze te można by wykorzystać efektywniej, choćby na doradztwo zawodowe w każdym gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej, co mogłoby pomóc młodym ludziom podejmować decyzje dotyczące ich przyszłości. Chcą ludzie z RM zamiast lekcji religii rozmawiać z młodymi o ich przyszłości - mówił tak szef Ruchu Młodych, poseł RP Michał Kabaciński. Są również propozycje dla małych i średnich przedsiębiorstw jak m.in. zmniejszenie składki ZUS o 30 proc. oraz tzw. firma na próbę, z prowadzenia której można byłoby zrezygnować po 90 dniach bez żadnych konsekwencji. Zmiany w grach hazardowych. KE chce zapewnić zgodność gier hazardowych internetowych w całej Unii. Chodzi o gry losowe jak zakłady sportowe, poker, gry kasynowe i loterie. Jednym z celów jest ochrona konsumencka, skuteczny sposób rejestracji graczy, weryfikacja ich wieku, kontrola tożsamości przy transakcjach finansowych, czy możliwości samokontroli (możliwość limitowania czasu gry czy stawek finansowych), zapobieganie oszustwom oraz praniu brudnych pieniędzy w sektorze gier w internecie, ustalenie wspólnego unijnego standardu sprzętu do gier, w tym programów komputerowych i przyjęcie rekomendacji dotyczącej zapobiegania ustawianiu wyników zawodów sportowych w powiązaniu z zakładami sportowymi. Przychody branży gier hazardowych w internecie przekroczyły w zeszłym roku 9,3 mld euro. Co roku odnotowuje się ich wzrost o 14,7 % i szacuje się, że sięgną 13 mld euro rocznie w 2015 roku. KE dopiero w zeszłym roku zajęła się tą branżą, rozpoczynając konsultacje na temat gier i zakładów w internecie. Rok 2008 - kwiecień. "Obiecywałem że abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi. Dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia. Nie wyobrażam sobie jednak, aby w finale utrzymać ten niesprawiedliwy, a kosztowny system. Mamy zbyt wiele informacji na temat nieracjonalnego wydawania pieniędzy publicznych, pieniędzy podatnika, jeśli chodzi o media publiczne" - mówił D. Tusk. A co dostaliśmy w zamian ? Tylko w sierpniu 2012 r. Poczta Polska wysłała 100 tysięcy wezwań do zapłaty zaległego abonamentu. Rachunek może wynosić nawet 1,6 tys złotych na osobę. Kto nie zapłaci będzie miał egzekucję komornika który może zająć pensję albo emeryturę. W ciągu ostatnich dwóch lat rządów Tuska do Polaków wysłano 3 miliony wezwań do zapłaty abonamentu. Do 2014 r. jak zapowiedziano nie będzie zmian w abonamencie. Do tej egzekucji włączono bezprawnie Pocztę Polską która nie ma obowiązku zajmować się nią. Nie kupuj na Allegro. Oferują tam dekodery do odbioru cyfrowego sygnału które nie spełniają norm technicznych. Za dwa tygodnie wyłączone zostaną pierwsze nadajniki telewizji analogowej - w woj. Lubuskim. Na rynku jest teraz ok. 100 modeli dekoderów głównie europejskich i przemycone z Chin. Zaleca się by nie kupować tanich poniżej 80 zł. dekoderów gdyż one nie spełniają wszystkich norm. Dobrze wiedzieć jakie dekodery są trefne ale i tak ludzie będą je kupować ze względu na niską cenę. Te oferowane za wyższą cenę ( powyżej 120 zł. ) są dla większości zbyt drogie. Najczęściej w sklepach można spotkać dekodery w cenach od 250 do 400 zł. Wg. mnie są one jeszcze za drogie i nie warte tej oferowanej ceny. Dekoder to małe, metalowe pudełeczko, w środku prawie puste i dlatego cena wg. mnie jest co najmniej dwukrotnie zawyżona. Jak ktoś się nie śpieszy to może poczekać aż ceny spadną i wtedy należy kupić. Jak zwykle producenci i sprzedawcy korzystają ( żerują ) z takich okazji i zawyżają ceny bo wiedzą że klient jest na ogół nadgorliwy i niecierpliwy. Podobnie jest z laptopami. Na portalu agito...  - Laptop Lenovo Ideapad Y580 (59-336430 8GB) kosztuje śr. od 3600 zł. do powyżej 4000 zł. za sztukę. Cena na laptopy nigdy nie spada i na to się nie zanosi. Są co prawda tańsze modele już od 1200 zł. ale ta cena powyżej 1,5 tys. zł. za sztukę jest nadal zawyżona. Dlatego tak się dzieje bo nadal są chętni, nadgorliwi którzy zapłacą każdą ceną by od razu mieć taki laptop i korzystać z niego. "Mój kalendarz". Jest to jeden z wielu gadżetów internetowych. Służy on wg. specjalistów do wyłudzania danych i rozsyłania spamu. Program oferuje funkcję wirtualnego kalendarza wraz z opcją przypominania o urodzinach znajomych. W rzeczywistości powoduje rozsyłanie wśród znajomych zaproszeń i zapytań bez wiedzy użytkownika. Dodatkowo maskuje on swoją instalację. Wystarczy odpowiedzieć na prośbę uzupełnienia danych w "kalendarzu" znajomego (prośba taka wysyłana jest najczęściej bez wiedzy "zapraszającego") by stać się częścią sieci rozsyłającej niechciane wiadomości i gromadzącej dane o kolejnych użytkownikach. Firma ESET, zajmująca się tworzeniem oprogramowania antywirusowego ostrzegała że program ma znikomą użyteczność, a w rzeczywistości służy do zbierania "ogromnej ilości danych o użytkownikach sieci - od ich adresów mailowych po strony internetowe, które odwiedzili". Z kalendarza korzysta ok. 7 proc. wszystkich polskich użytkowników Facebooka wg. firmy ESET. Moim zdaniem ten procent jest dużo wyższy.  

Brak komentarzy: