06 października 2012

E-PAPierosy 5


Od przyszłego roku wzrośnie cena na papierosy. O 60 groszy na paczce. Końca podwyżek nie widać. Nie ma siły na rządzących. Taki "sposób walki z nałogiem" doprowadza tylko do okradania rodzin gdyż więcej pieniędzy rodzice będą przeznaczać na zakup papierosów a mniej na potrzeby swoje i dzieci. I oto UE i naszemu rządowi chodzi by społeczeństwa były coraz biedniejsze. Ważniejsze dla urzędników jest pilnowanie budżetów państwowych niż człowiek a zadłużenia państw i tak rosną mimo a w zasadzie z powodu podwyższania cen. Z powodu podwyższania cen na cokolwiek spadają wpływy do budżetu gdyż konsumenci przestawiają się na inne produkty, tańsze lub ograniczają ich ilość kupując tylko te tańsze i dlatego wciąż rośnie zadłużenie państw bo krótkowzroczni są urzędnicy. Już pojawiają się protesty w Europie przeciw polityce narzucania cen w związku z oszczędnościami. Coraz więcej Europejczyków w tym i przew. KE mówi głośno że zaciskanie pasa nie jest drogą do wyjścia z kryzysów. Niektórzy w Europie już zauważają ( ja wcześniej o tym pisałem już w pierwszym artykule o tym samym tytule ) że jak chce się zakazać palenia papierosów i picia alkoholu to nie podwyższa się cen na te produkty a tylko kasuje cały przemysł tytoniowy i alkoholowy. Tego oczywiście żaden rząd nie zrobi, gdyż politycy i urzędnicy są także palaczami i pijakami. Różnica jest taka że ich stać na drogie artykuły a narodu nie. Dlatego jest to perfidne co ze społeczeństwem te rządy wyprawiają. Pisałem już że nikt, nawet rządy nie mają prawa kasować tych produktów bo większość palaczy i pijaków jest uzależniona od nich a jeśli skasuje się je to powstanie nielegalna produkcja która może bardziej zaszkodzić, gdyż nie będzie kontroli nad jej produkcją. Naukowcy znaleźli inne związki w papierosie które do tej pory nie były eksponowane na opakowaniach. "Cyjanowodór, 1,3-Butadien, hydrochinon - to tylko niektóre z wielu toksycznych substancji czyhających w papierosach. Z ich istnienia konsumenci nie zdają sobie sprawy, a znaleźli je dopiero naukowcy. Obecnie prawo reguluje tylko kwestię poziomu nikotyny, substancji smolistych i tlenku węgla, przez co ilość wielu rakotwórczych substancji może być w nich dowolna. Nie należy jednak zakładać, że papieros, w którym jest mniej tylko substancji smolistych, będzie rzeczywiście mniej toksyczny - ostrzegają badacze.   Zgodnie z prawem na paczkach papierosów umieszczana jest informacja o tym, że zawartość nikotyny, substancji smolistych i tlenku węgla nie przekracza dopuszczalnego poziomu. W papierosach są jednak również inne szkodliwe substancje - ostrzegają naukowcy z hiszpańskiego uniwersytetu Alicante, którzy wzięli pod lupę 10 popularnych marek (w tym także dostępne na polskim rynku). "Konieczne jest wskazanie także innych parametrów, dzięki którym będzie można określać szkodliwość tytoniu" - piszą w magazynie "Food and Chemical Toxicity" naukowcy. Na pewnym ogólnym poziomie wszystkie produkty były do siebie podobne, jednak ilość miligramów niektórych szkodliwych substancji w jednym papierosie różniła się znacząco pomiędzy markami - powiedziała Maria Isabel Beltrán, badaczka należąca do zespołu. Wśród tych związków chemicznych znalazły się m.in. izopren i toluen, a także hydrochinon i kotynina, które uznawane są za bardzo szkodliwe. Papieros z niespodzianką. Podczas badania odkryto także, że papierosy, w których było najwięcej izoprenu i toluenu, wcale nie były papierosami o najwyższej zawartości substancji smolistych. Dlatego nie powinniśmy zakładać, że papieros, w którym jest więcej substancji smolistych, będzie bardziej toksyczny od tego, który ma ich mniej - zauważa Beltrán. Żeby nie szkodzić interesom marek, nie podano do wiadomości publicznej, jakie właściwości wykazały papierosy poszczególnych firm. Papierosy straszą coraz mocniej. Badacze zauważyli też, że ilość nikotyny - choć zgodna z normą - waha się znacznie: od 0,28 mg do 0,61 mg w papierosie. Oznacza to, że u niektórych producentów jest jej dwa razy więcej niż u innych. Nikotyna nie jest jednak najgroźniejszą substancją w papierosach. Ona po prostu uzależnia. - mówi Beltrán. Spośród około trzech tysięcy substancji składających się na papierosy jest wiele bardziej szkodliwych niż ona, np. cyjanowodór, 1,3-Butadien, niektóre aldehydy, nitrozoaminy i fenole - dodaje. Stworzyli katalizatory żeby zmniejszyć ilość toksycznych związków chemicznych w papierosach, badaczom udało się także opracować kilka katalizatorów. Jeden z nich, Al-MCM-41, redukuje ilość tlenku węgla o 23 proc. i nikotyny o ponad 40 proc. Struktura tego materiału, na który składają się m.in. tritlenki diglinu, pozwala na tworzenie się "jam", w których długi łańcuch pewnych związków chemicznych zostaje zatrzymany - mówi Beltrán. Badaczka jednocześnie zaznacza, że smak papierosów, w których zastosowano katalizatory, prawie nie różni się od zwykłych papierosów. Kilka koncernów tytoniowych, jak podkreśla badaczka, wyraziło zainteresowanie tym produktem". Trochę nas badacze postraszyli ale palacz i tak się nie zrazi do tradycyjnych papierosów bo wie na ogół co je, pije i pali dopóki jest jakaś kontrola nad ich produkcją. 

Brak komentarzy: