Białoruś ma szanse odzyskać swoją wolność oraz swoją tożsamość, ale nie drogą pokojową poprzez wybory do parlamentu w których władze ustalają wynik tylko poprzez
protesty uliczne do skutku aż władza Aleksandra Łukaszenki ustąpi.
Podany wynik wyborów parlamentarnych z 9 sierpnia przez władze Białorusi jest sfałszowany, bo wykazuje jednoznacznie wygraną A. Łukaszenki ( ok. 90 % ) i przegraną Swietłany Ciechanouskiej ( ok. 10 % ). Moim zdaniem prawdziwy wynik wyborów parlamentarnych jest odwrotny - sądząc po danych podanych przez opozycjonistów z lokali wyborczych.
Moim zdaniem A. Łukaszenka przewidział upadek swojej dyktatury bo wyjechał do Turcji - wyjazd ten potwierdziła Rosja - , jednak pozostawił on służby państwowe w tym i milicję OMON z dyspozycją likwidowania bezwzględnie każdych protestów i zamieszek.
Na ogół odzyskanie wolności nie jest łatwe i dlatego są ofiary które trzeba poświęcić. Najpierw trzeba wygrać z władzą na dole czyli z milicją a potem należy zajmować instytucje państwowe by narodu władzę wprowadzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz