19 sierpnia 2020

Podwyżki płac dla posłów i inne 2

Stanisław Karczewski ( były senator z PiS który mówił kiedyś że w polityce pracuje się dla idei ) tłumacząc przyznanie podwyżek płac parlamentarzystom powiedział że zależy mu na tym by Polacy też dobrze zarabiali i tak kiedyś będzie. Dodał on że należało podnieść 

płace parlamentarzystom, bo w innych państwach zarabiają oni dużo więcej niż w Polsce - np. we Włoszech premier zarabia 22 tys. euro miesięcznie - i do takich standardów należy zmierzać. Podobnie mówił premier Mateusz Morawiecki. J. Fogiel z ZP tłumacząc te podwyżki płac powiedział że PiS już kilka lat dba o podwyżki płac dla zwykłych ludzi programem społecznym który daje 17 mld. zł. do budżetu państwa. Senator Tomasz Grodzki z PO mówił że gdy podniesie się płace parlamentarzystom, to płace obywateli nadal nie będą wyregulowane. 

PiS chwali się programem społecznym który podnosi ludziom płace, renty, emerytury i zasiłki, ale jest to kpina gdyż płace pracownikom podnosi mizernie bo po 100 zł. miesięcznie każdego roku a reszta jak renty, emerytury i zasiłki są mizerne nadal. Trzeba tu przypomnieć że PiS odrzucił projekt Wiosny Biedronia podwyższający najniższe emerytury do wysokości 1600 zł. miesięcznie i tak wielu emerytów nadal będą mieć głodowe emerytury bo poniżej 1 tysiąca zł. miesięcznie a sobie posłowie chcą przyznać 12,5 tys. zł. miesięcznie. Tu żadne trzynaste emerytury nie załatają tej dziury. Tak nadal zwykli ludzie będą mieć niskie płace i świadczenia państwowe, bo tylko mówi się że trzeba im podwyższać płace i świadczenia państwowe wtedy gdy zbliżają się wybory parlamentarne ale nic w tej materii nie robi. 

Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji stwierdził że nie można samemu sobie podnosić płac i proponował by sędziowie ( np. prezesi SN i TK ) je podnosili. Jeden z posłów PiS odpowiedział że wystarczy mu podwyższanie płac parlamentarzystom na poziomie zwykłej legislacji przez rząd PiS a wtedy J. Korwin-Mikke pokiwał głową dając do zrozumienia - co za bezczelny typ z tego posła ? Przecież pracownik sam sobie nie może podnosić płacy, tylko pracodawca może uwzględniając wydajność pracownika. 

W związku z odrzuceniem ustawy PiS o podwyżce płac parlamentarzystom zaproponowano by zarobki posłów podnoszono wraz z podwyżką płac zwykłym pracownikom. Uważam że tak powinno być, ale jak postąpią posłowie to czas pokaże. Nie można przyjąć by posłowie w Polsce zarabiali tak jak posłowie innych krajów, dopóki zwykli ludzie w Polsce nie zarabiają tyle co zwykli ludzie w innych krajach. 

Uważam że jeśli nie ma z góry ustalonej formy podwyższania płac to należy je podnosić wszystkim pracownikom ( zwykłym pracownikom, budżetówce i parlamentarzystom ) procentowo ( np. o 3 % miesięcznie ) uwzględniając wzrost PKB jaki jest aktualnie. Przykład : jeśli wzrost PKB w danym roku wyniósł 3 %, to należy podnieść płace wszystkim pracownikom o te 3 %. Jednak najpierw należy wprowadzić wszystkim grupom społecznym najniższe płace i świadczenia państwowe w wysokości płacy minimalnej a dopiero potem należy je i inne płace w tym i płace parlamentarzystów waloryzować co roku zależnie od wzrostu PKB. Taki sposób podwyższania płac wynika sam z siebie i jest najbliższy sprawiedliwemu podziałowi dóbr o jakim wspomina nasza Konstytucja. Tylko taki sposób jest uczciwy i sprawiedliwy. 

Brak komentarzy: