PiS chce wprowadzić całkowity zakaz aborcji, jednak z tym nie zgadzają się głównie kobiety i z tego powodu doszło do sprofanowania napisami obiektów należących do niektórych biskupów i
warszawskiej Kurii. Jeden z księży ( Bogdan Bartołd proboszcz archikatedry św. Jana Chrzściciela w Warszawie ) od razu wiedział że ta profanacja powstała z powodu ustawy o aborcji, ale zabrakło mu refleksji by powiedzieć więcej czyli o tym że dzięki Kościołowi powstają niektóre absurdalne i religijne ustawy w Polsce z którymi nie zgadza się naród oraz o tym że religiom nie wolno wtrącać się w państwo i w ustawy jakie państwo tworzy. Tenże ksiądz nie zapomniał za to dodać że "ta forma protestu nie mieści się w kanonach kultury w której żeśmy wyrośli i w której istniejemy". On ze względu na swój wiek to powinien pamiętać zadymy jakie naród urządzał za PRL-u oraz w III RP, gdy rządy uchwalały ustawy niezgodne z jego potrzebami a tylko takie kanony protestów obowiązują gdy nie można pokojowo uzyskać swoich praw. Kościół nie jest tu wyjątkiem od zadym, gdyż i on wpływa na ustawy w Polsce uchwalane wbrew potrzebom narodu nie mając żadnych praw do tych działań. Takie podejście Kościoła do państwa kiedyś musiało zaowocować protestami społecznymi, by on nie stawiał się wyżej od narodu.
Uważam że z góry można było przewidzieć to że będą ostre protesty przeciw pisowskiej ustawie o aborcji która zakłada m.in. rodzenie pod przymusem dzieci chorych i z wadami genetycznymi np. downów kosztem ich matek które dla nich miały by poświęcić swoje życie.
Jeśli chodzi o religię chrześcijańską to po pierwsze - ona nakazuje kochać wszystkie chore i zdrowe istoty ludzkie jeśli już przyszły na świat, ale nie nakazuje rodzenia wszystkiego jak leci. Po drugie - religie zwracają się tylko do wiernych z tymi dogmatami a nie do całego państwa. Po trzecie - ostateczna decyzja należy do osoby wiernej która ma kierować się swoim sumieniem a nie sumieniem i nakazami Kościoła czy władz państwa.
Uważam że ustawa pisowsko-religijna wprowadzająca całkowity zakaz aborcji wogóle nie powinna powstać gdyż ; nie wolno stawiać wyżej życia osób z wadami genetycznymi od osób bez tych wad, to kobieta ma decydować o tym czy urodzić kalekie dziecko bo to ona pozostanie z tym brzemieniem sama sobie na całe życie a nie państwo czy Kościół, państwo wogóle nie dba o osoby niepełnosprawne co pokazał PiS nie podwyższając im ich świadczeń do godnej wysokości, nie wolno religiom wpływać na kształt ustaw w państwie, nie wszystko co dobre jest wg. religii to dobre jest dla państwa, nie wolno też wymuszać by kraj zamienił się w państwo kalek bo nie wolno dodatkowo go osłabiać mając już dużo osób niepełnosprawnych z powodu chorób nabytych i wypadków. Wystarczy przestrzegać tych zaleceń a państwo będzie silne i zdrowe.
Maksyma - Chcesz rozłożyć państwo, to dopuść Kościół do władzy w państwie - kongi.
warszawskiej Kurii. Jeden z księży ( Bogdan Bartołd proboszcz archikatedry św. Jana Chrzściciela w Warszawie ) od razu wiedział że ta profanacja powstała z powodu ustawy o aborcji, ale zabrakło mu refleksji by powiedzieć więcej czyli o tym że dzięki Kościołowi powstają niektóre absurdalne i religijne ustawy w Polsce z którymi nie zgadza się naród oraz o tym że religiom nie wolno wtrącać się w państwo i w ustawy jakie państwo tworzy. Tenże ksiądz nie zapomniał za to dodać że "ta forma protestu nie mieści się w kanonach kultury w której żeśmy wyrośli i w której istniejemy". On ze względu na swój wiek to powinien pamiętać zadymy jakie naród urządzał za PRL-u oraz w III RP, gdy rządy uchwalały ustawy niezgodne z jego potrzebami a tylko takie kanony protestów obowiązują gdy nie można pokojowo uzyskać swoich praw. Kościół nie jest tu wyjątkiem od zadym, gdyż i on wpływa na ustawy w Polsce uchwalane wbrew potrzebom narodu nie mając żadnych praw do tych działań. Takie podejście Kościoła do państwa kiedyś musiało zaowocować protestami społecznymi, by on nie stawiał się wyżej od narodu.
Uważam że z góry można było przewidzieć to że będą ostre protesty przeciw pisowskiej ustawie o aborcji która zakłada m.in. rodzenie pod przymusem dzieci chorych i z wadami genetycznymi np. downów kosztem ich matek które dla nich miały by poświęcić swoje życie.
Jeśli chodzi o religię chrześcijańską to po pierwsze - ona nakazuje kochać wszystkie chore i zdrowe istoty ludzkie jeśli już przyszły na świat, ale nie nakazuje rodzenia wszystkiego jak leci. Po drugie - religie zwracają się tylko do wiernych z tymi dogmatami a nie do całego państwa. Po trzecie - ostateczna decyzja należy do osoby wiernej która ma kierować się swoim sumieniem a nie sumieniem i nakazami Kościoła czy władz państwa.
Uważam że ustawa pisowsko-religijna wprowadzająca całkowity zakaz aborcji wogóle nie powinna powstać gdyż ; nie wolno stawiać wyżej życia osób z wadami genetycznymi od osób bez tych wad, to kobieta ma decydować o tym czy urodzić kalekie dziecko bo to ona pozostanie z tym brzemieniem sama sobie na całe życie a nie państwo czy Kościół, państwo wogóle nie dba o osoby niepełnosprawne co pokazał PiS nie podwyższając im ich świadczeń do godnej wysokości, nie wolno religiom wpływać na kształt ustaw w państwie, nie wszystko co dobre jest wg. religii to dobre jest dla państwa, nie wolno też wymuszać by kraj zamienił się w państwo kalek bo nie wolno dodatkowo go osłabiać mając już dużo osób niepełnosprawnych z powodu chorób nabytych i wypadków. Wystarczy przestrzegać tych zaleceń a państwo będzie silne i zdrowe.
Maksyma - Chcesz rozłożyć państwo, to dopuść Kościół do władzy w państwie - kongi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz