30 lipca 2018

Patologia społeczna

Jarosław Kaczyński mówił w TVP INFO m.in. że "chciałby by w najbliższych latach w ciągu 5-7 lat było tak że poza patologią społeczną nędzy nie było". 

Uważam że jemu nie uda się te szczytne przedsięwzięcie, bo 
dla niego jak i dla władz PRL każdy jest w grupie patologicznej kto nie pracuje lub nie chce pracować. W tej grupie są osoby bezrobotne, niepełnosprawne i menele spod budki z piwem. Oni nie mają co liczyć na pomoc od państwa przy takich rządach jakie mamy od zakończenia II wojny światowej do dziś. Takie rządy szybciej sobie i bogatym dołożą z kasy państwowej, niż osobom biednym i nie mogącym znaleźć dla siebie pracy. Bogaci to firmy i rodziny bogate które otrzymały tzw. 500 + i 300 + a biedni to bezrobotni z prawem i bez prawa do zasiłku, osoby z niskimi płacami i świadczeniami państwowymi takimi jak renty, emerytury i zasiłki oraz osoby niepełnosprawne. Jest to system wbrew pozorom kapitalistyczny, gdyż rządy dbają o siebie i o firmy a pracownicy tylko w protestach uzyskują to co im się należy. 

Takie rządy jak prl-owskie i Kaczyńskiego uważają że bezrobotni muszą podejmować każdą oferowaną im pracę i każdą o niskich zarobkach, gdy jest to pracownicza forma niewolnicza trwająca w Polsce od zawsze na którą nikt nie musi się godzić i dlatego nie podejmują oni takiej pracy. Takich rządy poprzednie, obecne i prl-owskie niesłusznie uważają za patologię społeczną, gdy same są tą patologią i wyrzutkiem społeczeństw. 

Obecnie Polak ma jakiś wybór bo może dobrze płatnej pracy szukać za granicą, ale nie każdy chce i może korzystać z tej formy pozostając w kraju. Z zagranicznych wyjazdów korzysta wielu Polaków a o tym świadczy spadek bezrobocia w kraju, jednak największy spadek bezrobocia w kraju jest za rządów PiS. To jednak nie jest rozwiązanie dla Polaków, bo oni wolą w kraju tyle samo lub podobnie zarabiać co za granicą, ale żaden rząd o to nie zadbał do dziś. 

Każda partia polityczna od 1989  roku dba o forsowanie swojego światopoglądu a nie o potrzeby narodu i dlatego nadal mają one poparcie w sondażach poniżej 50 %. Np. ; jedne partie chcą wprowadzić aborcję a inne jej zakazu, jedne chcą dać prawa związkom partnerskim a inne ich zakazują, jedne chcą państwa świeckiego a inne religijnego itd. W tym nie ma jednak godnego życia ludzi, czyli płac na godnym poziomie. Partie polityczne wolą dać ludziom jakieś dodatki do płac, niż je podnieść do właściwej  wysokości. Przypomnę że od 1989 roku nie zmieniono wysokości płac i one pozostały takie jakie były za PRL-u a nie o taką Polskę walczono wtedy. PiS podobno też walczył o wolną Polskę i o jej dobrobyt, ale tego nie widać po jego działaniach dziś i w latach 2005-2007 gdy rządził. PiS woli zajmować się patriotyzmem, pomnikami, niezasłużonymi pomnikami dla Lecha Kaczyńskiego, zawłaszczaniem państwa i karaniem ludzi, niż ich potrzebami a PO by posłowie i firmy miały się dobrze. Nie o taką Polskę walczono za PRL-u. 

Jeżeli Kaczyński ma zamiar zmienić tą sytuację dając tylko wybranym dodatki typu 500 + oraz waloryzację płacy minimalnej to nic nie zrobi by nędzy w kraju nie było. Żeby w kraju nie było nędzy to należy wymienić całą elitę polityczną na nową która zadba o potrzeby wszystkich ludzi a nie o swoje, o swoje ideologie i swój światopogląd. 

Brak komentarzy: