Pielęgniarki co jakiś czas protestują w szpitalach żądając godnych płac, ale jak zwykle bezskutecznie bo każdy rząd je lekceważy. Ta sytuacja spowodowała że brakuje ich w Polsce ogółem ok. 25 tys. Rząd PiS jak zawsze mówi że nie ma pieniędzy na
te podwyżki a w zamian proponuje poprzez dyrektorów szpitali po 1000 zł. dla tych co zwerbują chętne do pracy w szpitalach pielęgniarki. Każdy szpital ma inne pomysły proponując m.in. po 1000 zł. lub mieszkanie dla tych pielęgniarek które zechcą pracować przez 2 lata w szpitalu. Pielęgniarki mówią że dostają na rękę ok. 2,5 tys. zł. i chcą conajmniej tysiąc złotych więcej do swojej pensji by przerwać protesty.
Żenująca dla rządu PiS jest sytuacja gdy dochodzi do przekupstwa w szpitalach, jakby nie można było znaleźć pieniędzy w budżecie na te cele.
Sytuacja jest paskudna w szpitalach gdyż rządy zawsze znajdą pieniądze dla lekarzy na ich podwyżki płac gdy oni zarabiają wyjątkowo dobrze a mimo wszystko też co jakiś czas protestują żądając godnych płac.
Moim zdaniem tu winni są także dyrektorzy szpitali którzy niewłaściwie rozporządzają pieniędzmi, gdyż mają 1000 zł. na to by zmusić pielęgniarki do pracy w danym szpitalu przez 2 lata a mogli by te pieniądze przeznaczyć na podwyżki płac dla nich. Kolejną winę ponoszą dyrektorzy którzy dostając od państwa pieniądze dużo za dużo dają lekarzom a pielęgniarkom i służbie tylko ochłapy. Taka sytuacja doprowadzi w końcu do tego że lekarz będzie zastępował pielęgniarki przy łóżku chorego.
Najgorsze w tym jest to że i rząd PiS lekceważy potrzeby finansowe pielęgniarek tak samo jak i osób niepełnosprawnych a zagranicy mówi że ograniczył w Polsce prawie o 100 % ubóstwo wśród dzieci dając po 500 zł. rodzinom biednym i bogatym. Jeśli faktycznie brak jest tych pieniędzy w budżecie państwa to można by było odebrać 500 zł. bogatym rodzinom i dać je pielęgniarkom. I tego PiS nie zrealizuje, bo wmówił sobie że te 500 + dał i biednym i bogatym rodzinom w celu podniesienia dzietności w kraju. Takich bzdur to nawet nie chce się słuchać, bo każdy rząd ma sprawiedliwie rozporządzać kasą państwa co oznacza że tylko najbiedniejszych wspiera nią.
te podwyżki a w zamian proponuje poprzez dyrektorów szpitali po 1000 zł. dla tych co zwerbują chętne do pracy w szpitalach pielęgniarki. Każdy szpital ma inne pomysły proponując m.in. po 1000 zł. lub mieszkanie dla tych pielęgniarek które zechcą pracować przez 2 lata w szpitalu. Pielęgniarki mówią że dostają na rękę ok. 2,5 tys. zł. i chcą conajmniej tysiąc złotych więcej do swojej pensji by przerwać protesty.
Żenująca dla rządu PiS jest sytuacja gdy dochodzi do przekupstwa w szpitalach, jakby nie można było znaleźć pieniędzy w budżecie na te cele.
Sytuacja jest paskudna w szpitalach gdyż rządy zawsze znajdą pieniądze dla lekarzy na ich podwyżki płac gdy oni zarabiają wyjątkowo dobrze a mimo wszystko też co jakiś czas protestują żądając godnych płac.
Moim zdaniem tu winni są także dyrektorzy szpitali którzy niewłaściwie rozporządzają pieniędzmi, gdyż mają 1000 zł. na to by zmusić pielęgniarki do pracy w danym szpitalu przez 2 lata a mogli by te pieniądze przeznaczyć na podwyżki płac dla nich. Kolejną winę ponoszą dyrektorzy którzy dostając od państwa pieniądze dużo za dużo dają lekarzom a pielęgniarkom i służbie tylko ochłapy. Taka sytuacja doprowadzi w końcu do tego że lekarz będzie zastępował pielęgniarki przy łóżku chorego.
Najgorsze w tym jest to że i rząd PiS lekceważy potrzeby finansowe pielęgniarek tak samo jak i osób niepełnosprawnych a zagranicy mówi że ograniczył w Polsce prawie o 100 % ubóstwo wśród dzieci dając po 500 zł. rodzinom biednym i bogatym. Jeśli faktycznie brak jest tych pieniędzy w budżecie państwa to można by było odebrać 500 zł. bogatym rodzinom i dać je pielęgniarkom. I tego PiS nie zrealizuje, bo wmówił sobie że te 500 + dał i biednym i bogatym rodzinom w celu podniesienia dzietności w kraju. Takich bzdur to nawet nie chce się słuchać, bo każdy rząd ma sprawiedliwie rozporządzać kasą państwa co oznacza że tylko najbiedniejszych wspiera nią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz