26 marca 2012

EMERYTURA 3

  NIE CHCEMY PRACOWAĆ DO ŚMIERCI ! 
 Cd.   Do rządu przyłączyły się media. PO wpływa na media by podzielali zdanie rządu nie tylko w sprawie emerytur. A gdzie wolność, obiektywność i niezależność mediów ? Ostatnio w mediach udziela się śmietanka z rządu i politycy PO-Psl. Przekonują media do swoich pomysłów które tylko wg. PO i rządu są właściwe. Dziś Związki Zawodowe będą protestować przeciwko rządowi który nie chce referendum o emeryturach 67 lat. Rząd uważa że referendum jest niepotrzebne bo z góry znany jest wynik. Tylko debil tak uważa. Każde referendum, bez względu na rezultat ma usankcjonować prawnie decyzje jakich żądają osoby lub organizacje wypowiadające się w referendum i rząd ma obowiązek to uszanować.   A gdy nie ma referendum to rząd robi co chce. Dlatego opór rządu jest zbyteczny i niekonstytucyjny i ma podłoże polityczne. Gdy nie dojdzie do porozumienia z rządem to związkowcy planują wyprowadzić na ulicę tysiące ludzi. Media dały się wkręcić w szczegóły które są fatalne i nienormalne oraz proponują tzw. przejściową emeryturę 30 %-ową czyli 1/3 z ostatniej pensji ma być wypłacana emerytom w tym okresie a to jest ok. 300 zł/mies. Kto chce żyć za 300 zł/mies. ? Tusk w ten sposób chce pozbyć się przyszłych emerytów bo 300 zł. nie pozwoli na opłacanie czynszu co przekłada się na wyrzucenie na bruk w wieku 62 i 65 lat, a zatem stracą ludzie prawo do swojej emerytury. W tym czasie ( za 20 lat ) ceny podskoczą na tyle w górę że z 300 zł. zrobi się 150 zł. Żyć nie umierać.  Wydaje mi się że jest to propozycja dla urzędników i dla rządu, gdyż spełnia ona tylko ich propozycje.   Powtórzę że jedynym sposobem na poprawę życia a więc na przyzwoite emerytury, renty, płace, zasiłki dla niepełnosprawnych i dla bezrobotnych jest systematyczne, coroczne podnoszenie minimalnej płacy.  Pod warunkiem że rząd co roku zyski z podatków po podniesieniu minimalnej płacy będzie przeznaczał na emerytury i inne świadczenia od Państwa. Inne działania są PRL-owskie i wprowadzają bałagan swoimi komplikacjami a to więcej kosztuje niż podnoszenie minimalnych płac. Problemem jest mentalność i działania rządu PO który wszystko co dostanie do budżetu to przeznaczy na urzędników państwowych ; na ich pensje, na nagrody milionowe, na fety jak przy otwarciu nowego mostu w Warszawie aż 250 tys. zł., na wysokie apanaże dla wykonawców inwestycji gdzie pracownicy zwykli dostają nędzne grosze, a podwykonawcy musza walczyć o zaległe wynagrodzenia itd. Dlatego można się tylko łudzić że nastąpi zmiana na lepsze. Rząd PO przekonał media do tego że mamy zdrowych byków po 65 roku i żyją one dłużej i które chcą pracować dłużej. Teraz one będą przekonywać naród do wersji rządu. Tragedia. Jeden z posłów PO J. K. Bielecki, doradca finansowy PO powiedział że ludzie powinni dłużej pracować bo są zdrowsi i dłużej żyją, że Pis robi wszystko na nie i dlatego jest przeciwny emeryturom 67 lat itd. Kiedy Pis robi na nie PO to robi ale nie zawsze i to trzeba zauważyć. Czy tylko Pis jest przeciwny wydłużonej pracy czy wszyscy oprócz PO i rządu ? Każdy normalny człowiek jest przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego z wielu powodów. Te powody to ; brak perspektywy i gwarancji na utrzymanie stanowiska pracy i znalezienie pracy gdy się ją straci, możliwość że nie dożyje się do emerytury bo zdrowie i wypadek losowy nie pozwoli do niej dożyć a najważniejszy powód to ; wiek ustala biologia a nie urzędnik i ten wiek już ustalono na 60 lat dla wszystkich. Każdy sam decyduje czy dłużej pracować, czy nie biorąc pod uwagę wszystkie przeciw i za, a rząd ma obowiązek nie utrudniać im.  To że niektórzy ( tylko kilka % ) żyją dłużej i mają jeszcze zdrowie to nie znaczy że nadają się oni i reszta do dłuższej pracy. Te zdrowie jest potrzebne tylko do odpoczynku i cieszenia się z resztek życia. Prawo do emerytury, do urlopu, do godziwego wynagrodzenia, do snu, do odpoczynku po pracy, do wolności słowa i wiele innych praw to prawa naturalne wywalczone przez ludzi. Nie może inny człowiek tego zabierać tylko po to by załatać dziurę budżetową a jest przy tym  nieudolnym politykiem. Chory na emeryturze nie korzysta w pełni z niej. Myśląc w taki sposób ( gdy dziś nie zaprotestujemy skutecznie ) rząd kiedyś może zmuszać do pracy ludzi nawet po przekroczeniu 100 lat aż do śmierci tylko dlatego bo sam ma zdrowie. Nie tędy droga Tuskomanio. W jaki sposób zachęca się nas do emerytury w wieku 67 lat ? Wypowiadają się w mediach różne osoby z PO i inne wciskając nam kit. Przykł. ; Posłanka Katarasińska z PO uważa że ; skoro jej mąż przepracował 50 lat jako urzędnik, w tym 10 lat dłużej niż zakłada ustawa i powiększył sobie emeryturę dwukrotnie w wyniku dłuższej pracy, to reszta też może dłużej pracować. Tylko chory psychicznie tak uważa. Normalny wie że ludzie są różni, mają lepsze i gorsze zdrowie, pracują w lepszych lub szkodliwych warunkach, jedni zawodowo szybciej się wypalają, jedni są zdolniejsi a inni mniej, nie w każdym zawodzie można znaleźć pracę gdy ją się straci, już po 40-tce trudno znaleźć pracę itd. i nie proponuje ten normalny innym tego samego co sobie. P. poseł nie raczy brać tego pod uwagę zanim wypowie się w mediach. Tych przykładów niesamowitych mnoży się bez liku w mediach. PSl proponuje by kobietom na samozatrudnieniu Państwo odkładało składki emerytalne. Komuna, komunę komuną pogania. Tzn. że ona komplikuje przepisy tak by nikt nie mógł się połapać o co chodzi a zatem był oszukiwany i wyzyskiwany. Jak i po co przekładać składki z budżetu do tego samego budżetu ? Chyba lepiej bez tych deklaracji wypłacać w/w kobietom emerytury doliczając składki które nie były opłacane. Na zdjęciu Związkowcy przed kancelarią premiera.  Szczegóły w art. "Sekrety Emerytury". 

Brak komentarzy: