14 lutego 2012

POMOC SPOŁECZNA

 Fikcja nie pomoc społeczna obowiązuje w naszym kraju od zawsze. Każdy rząd udaje że daje, pomaga, dba, ułatwia, zabezpiecza, nie wyklucza i myśli o najuboższych. Płaca minimalna obecnie wynosi - 1380 zł/mies. , Emerytura - najniższa 634 zł./mies. , Renta najniższa - 500 zł/mies. , Zasiłek dla niepełnosprawnych - 440 zł./mies. , Zasiłek dla bezrobotnych - 529 zł/mies. , Zasiłek rodzinny - 68 zł do 91 zł. na dziecko. Środki te praktycznie nie zmieniają się od 20 lat. Ceny wzrosły w tym czasie śr. 2 - krotnie. A gospodarka co roku ma przyrost śr. 4 %. Z tego wniosek jest taki że Państwo stać na coroczną waloryzację dla każdej wymienionej grupy społecznej. Rząd nie bierze pod uwagę wzrostu gospodarczego przy waloryzacji tylko inflacje, a powinien uwzględniać obie opcje. Wtedy grupy te dostały by więcej każdego roku przy waloryzacji. I tak powinno być gdyż zyski ze wzrostu gospodarczego idą na urzędników-darmozjadów. Tworzy się przy tym z tych środków nadmiar instytucji urzędniczych i nadmiar ustaw niepotrzebnych a one kosztują. Artykuł 67 punkt 1 i 2 Konstytucji mówi ; p. 1 - Obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. P. 2 -  Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i nie mający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego. Ten artykuł jest fikcją gdyż słowo "ma prawo" powinno być zastąpione zdaniem - "Państwo ma obowiązek zabezpieczenia tej grupy społecznej".  Dopóki artykuł 67 brzmi tak jak brzmi to jest bezwartościowy i nic z niego nie wynika. Dlatego rząd interpretuje jego tak jak chce. Ten artykuł powinien być zmieniony tak jak wyżej opisuję. Mimo wszystko nadal wynika z tego artykułu to że rząd powinien obowiązkowo zająć się na serio tą grupą by miała faktyczne zabezpieczenie a nie głodówkę. Ale brak dobrej woli rządu i wyobraźni. Szkoda że społeczeństwo ma tylko prawo do wylania pomyj na rząd  ( dosłownie ) nie dbający o naród a nie obowiązek. Może zmienią się kiedyś przepisy. 16 lutego od północy do rana było sprawozdanie rządu na temat przyjęcia budżetu na rok 2012. Min. Finansów J.Rostowski tłumaczył m.in. dlaczego nie podnosił od początku rządów PO, czyli od 2007 r. progów uprawniających do podwyższania zasiłków dla rodzin wielodzietnych i pozostałych zasiłków. Zatrzymane progi dotyczą też innych świadczeniobiorców w tym tych co pobierają Zasiłki Stałe w kwocie 440 zł/mies. Wytłumaczył to tym że jest tak lepiej, gdyż pomoc trafia wtedy wg. jakiś wydumanych statystyk do najbardziej potrzebujących. Każda brednia jest dobra ale nie w sferze najuboższych. Nigdy urzędnik nie trafi dobrze w najuboższych bo nie potrafi i praktycznie każdy ubogi zalicza się do najuboższych przy tych świadczeniach jakie mamy czy to renty, czy to emerytury czy też wszelkie zasiłki. Większość żyje na poziomie poniżej minimum egzystencji czyli poniżej 900 zł. / mies. Rząd wg. Konstytucji, art. 67 powinien zabezpieczyć minimum egzystencji dla każdej osoby pozostającej nie z własnej woli bez środków do życia.  Obowiązkiem rządu każdego jest zabezpieczanie sfery najuboższej a nie stosowanie widzimisię.  Są przepisy które nakazują co roku podwyższanie progów w związku z inflacją i tak należy robić. Nie można stosować tych przepisów tylko do rent, emerytur i płacy minimalnej ale należy uwzględniać wszystkie grupy które korzystają ze środków publicznych. Takim ministra rozumowaniem to stracili ci najmniej sytuowani bo nie potrafią upominać się o swoje a zyskali ci lepiej sytuowani bo wiedzą jak załatwić sobie dodatkowe środki nawet wtedy gdy pracują na czarno i pobierają zasiłki dla bezrobotnych. Nic dziwnego że statystyki są do dupy. Dlatego należy każdej w/w grupie, zależnie od dochodów lub ich braku udzielać sprawiedliwej pomocy.   5 lat temu Polska nie podpisała międzynarodowej "konwencji dla Niepełnosprawnych". Min. J. Rostowski stwierdził że jest ona nam niepotrzebna i zbyt kosztowna. Za to stać nas na przyjmowanie pakietu Fiskalnego, Klimatycznego, Acta i innych oraz na rozrost sfery urzędniczej na które duże miliony łożymy. Tylko chory na głowę rząd mógł to wymyślić. Inne, biedniejsze kraje stać na pomoc dla niepełnosprawnych i podpisały one konwencje a Polski nie stać. Wstyd i pogarda dla naszego rządu. Potwierdza to to, że Tusk nie dba o najbiedniejszych w kraju tylko zaspokaja kapitał zagraniczny. Głównie chodzi tu oto że min. finansów nie chce wydawać pieniędzy na zasiłki i renty dla niepełnosprawnych bo budżet zbyt obciąży i dlatego nie podpisał tej konwencji. Do dziś są trudności w uzyskaniu zasiłku i renty dla tej grupy co wielokrotnie pisałem w innych artykułach. Zasady przyznawania u nas w kraju pomocy finansowej dla niepełnosprawnych. Pewien niepełnosprawny zgłosił się do Opieki Społecznej by uzyskać pomoc finansową a otrzymał status chorego psychicznie. Opieka uznała że skoro patelnia u chorego w domu jest brudna a zamiast typowego płotu wstawione są choinki, to ta osoba musi być chora psychicznie i nie przysługuje jej żadna pomoc tylko ubezwłasnowolnienie. Po pierwsze od uznania osoby za cokolwiek jest szpital i sądy a nie Opieka Społeczna, a po drugie O. S. ma obowiązek przyznawania pomocy takiej o jaką stara się potrzebujący po rozpoznaniu sprawy. Najwyższy czas odebrać nienależne prawa tej instytucji.  Czytaj "Pomoc Społeczna 2". 

Brak komentarzy: