05 lutego 2012

P. K. S. - 40

 Cd.  A świat się jeszcze kręci. Wydanie 403 programu młodzieżkontra w TVP Info zaserwowała debatę z posłem Szejnfeldem z PO. Chłopak wygadany, mógłby zastąpić Urbana z PZPR-u. Sama propaganda sukcesu. Wszystko jest dobrze w kraju, wszystkim jest dobrze, gospodarka i eksport kwitnie, płaca minimalna wzrosła tak że nikt nie może narzekać, kraj się buduje, pakiet fiskalny nie był klapą, "Acta" też bo potrzebna jest dla ukrócenia złodziejstwa w internecie, powinniśmy kupować rodzimy towar a nie zagraniczny bo eksport wzrósł, jesteśmy dobrze postrzegani za granicą itd. Same brednie jednym słowem kraj usłyszał. Młodzieżówka nasza szybko skontrowała wypowiedzi posła. To co mówiła to ja już opisałem wcześniej ale przytoczę fragmenty. Młodzieżówka zadała m.in. takie pytanie ; skoro jest tak dobrze to dlaczego ludzie wyjeżdżają za granicę, co nam po podnoszonych placach minimalnych skoro inflacja, podwyżki cen i podatków cofa te podwyżki do mniej niż zero i z tego powodu cofamy się do nędznych zarobków utrzymujących się na poziomie poniżej godności człowieka, dlaczego mamy kupować tylko polskie towary skoro są droższe od chińskich i innych, w tym niektórych zagranicznych itd. Upiększyłem trochę te wypowiedzi ale zachowałem sens i problem. Młodzieżówka zwróciła także uwagę na problem wysokich cen artykułów spod lady, gdy Acta ograniczy nam dostęp do niektórych dóbr z internetu. Poseł Szejnfeld zbył tę sugestię twierdząc że ważniejsza jest Acta i zyski biznesu związanego z tą ustawą. Na pytanie o ubóstwie w kraju coś odbeknął bez znaczenia i po programie. Nic, tylko posypać piaskiem PO, przyklepać, postawić krzyżyk i się pomodlić. Lżej będzie niektórym na sercu. Takie akcje jak wprowadzenie Acta ma za zadanie ograniczenie w konsumowaniu wielu dóbr nie tylko z internetu w celu zatrzymania i cofnięcia biedniejszych krajów w postępie cywilizacyjnym. Pisałem już o tym że bogatsze kraje mają w tym interes. Nie ze względu na spadek konsumpcji która poprzez m.in.Acta ograniczy zyski autorów i biznesu związanego z dystrybucją ich towarów ale z powodów politycznych. Niektóre kraje po prostu mają być biedne by nie zagrażały gospodarczo i militarnie tym bogatym. Dlatego należy się bronić przed podobnymi aktami złej woli. Jak już stwierdzono, nie potrzebna nam jest dodatkowa ustawa chroniąca prawa autorskie gdyż taka jaką mamy zabezpiecza ich interesy. Wystarczy tylko egzekwować te prawa. I tak się dzieje od dawna, choćby walka z piractwem płytowym i podróbkami. Sam widziałem nie raz akcje Policji i Straży Granicznej. A internet musi najpierw określić jednoznacznie i w zrozumiały dla każdego sposób ( nie tak jak przeładowane, niezrozumiałe i w obcym języku, nudne i za długie umowy w programach komputerowych ) zasady korzystania z dóbr autorów zanim wkroczy w niego jakiekolwiek prawo. Łatwo tu wtedy o absurdy. Oby nie chodzono na skróty i nie karano na chybił-trafił każdego podejrzanego. Nie można karać także tych co ściągają dobra z internetu, tylko ewentualnie tych co dopuszczają do internetu nie swoje dobra w celu ściągnięcia, albo należy po prostu zamykać te strony. Dotyczy to też ściągających treści "zakazane" czyli pornografię dziecięcą. W tym przypadku akurat zamyka się te strony ale niesłusznie karze się ściągających i posiadających na własny użytek te treści gdyż nie oni odpowiadają za produkcję i rozpowszechnianie. Relikt z komuny pozostał i karze się każdego aby pokazać kto tu rządzi. Jest to bezprawie i trzeba zmieniać systematycznie nasze prawo. Zachowania naszych rządów od 1989 r. zmierzają ( świadomie czy nie ) do powrotu epoki niewoli Sowietskiej. Jak nie włożymy kija w mrowisko to cofniemy się do tej epoki. Więcej szczegółów na ten temat czytaj w art. "Pirat'. Nie długo będzie rząd debatował nad przedłużeniem okresu pracy w związku z emeryturą. 80 % ludzi nie zgadza się na późniejsze emerytury. Kwestia jak przekonać rząd. 

Brak komentarzy: