16 października 2019

Po wyborach do Sejmu i Senatu 2

Po wyborach do parlamentu partie polityczne oceniały swoją sytuację m.in. w Polsat News. Poseł PSL ( Koalicja Polska ) powiedział że nie popiera datków ( 500 + ) jakie PiS rozdaje ludziom bo na nie składają się 
najbardziej gnębieni a są nimi rolnicy i przedsiębiorcy. Poseł z Konfederacji mówił że nie powinno podnosić się płacy minimalnej do 4000 tys. zł., bo to zniszczy gospodarkę. PO ( KO ) podtrzymuje swoje zdanie i zapewnia - co było dane ( przez PiS ) to nie będzie zabrane - , ale nie zgadza się by dawano także i zamożnym rodzinom. 

PSL wyjątkowo przesadził w swoich wypowiedziach bo najbardziej gnębieni są ci którzy są okradani przez biznes i państwo czyli zwykli pracownicy z niskimi płacami oraz osoby mające najniższe świadczenia państwowe i niepełnosprawni którzy wogóle nie mogą się bronić. Rolnicy też są gnębieni ale tylko przez pośredników i państwo które nie chce rozwiązać tego problemu a na 500 + składają się wszyscy którzy płacą podatki. Na tym nie traci gospodarka i biznes, bo pieniądze pochodzą z budżetu państwa. Przypomnę że rolnicy i przedsiębiorcy należą do najbogatszej grupy społecznej mimo strat jakie rolnicy ponoszą przez pośredników a przedsiębiorcy przez podatki i składki na ZUS. Przypomnę że firmy odłożyły sobie w bankach ze swoich zysków ok. 250 mld. zł. bo nie chcą właściwie płacić swoim pracownikom a kolejne rządy nadal nic nie robią by pracownicy zarabiali wg. zysków firm. PSL wykazał tu że niczym nie różni się od PO. 

Przypomnę że nie można nazywać rozdawnictwem przyznawanie ludziom pieniędzy z budżetu państwa jeśli pieniądze otrzymują tylko osoby najuboższe, najmniejzarabiające, mające najniższe świadczenia państwowe i niepełnosprawni wg. progu dochodowego. PiS w połowie uprawia rozdawnictwo bo daje biednym oraz bogatym i to należy piętnować, bo daje z budżetu państwa a nie z własnej kieszeni. 

Z wypowiedzi posłów wynika to - im mniej partia polityczna daje ludziom, tym mniejsze ma notowania w sondażach oraz mniej otrzymuje mandatów do sejmu i senatu. Jak widać to nie wszystkim partiom politycznym zależy na dobrym wyniku w sondażach i dlatego te nie powinny wogóle startować w wyborach do parlamentu. 

Brak komentarzy: