30 października 2019

35-cio godzinny tydzień pracy

Poprawiono 1.11. Rozważa się w Polsce krótszy czyli 7-godzinny dzień pracy i proponuje się wprowadzić 35-cio godzinny tydzień pracy. Większość pracowników chce pracować krócej, część chce pracować dłużej niż 8 godzin dziennie a pozostałym jest to obojętne. Szokować może zdanie przew. NSZZ "Solidarność" 
Piotra Dudy który chce by o tym decydowali pracodawcy w konsultacji z pracownikami, gdyż czas pracy trzeba dopasować do potrzeb pracodawcy bo każdy z nich ma inaczej ułożony dzień pracy. 

Zawsze uważałem że 8-godzinny dzień pracy jest zbyt wyczerpujący dla człowieka i dawno temu powinno skrócić się go do 6 godzin dziennie. Na początek może być wprowadzony 7-godzinny dzień pracy. Pozostaje problem płac ( tylko dla niektórych ), jednak w tym przypadku należało by pogodzić się z niższą płacą o te 5 godzin urwanych z tygodnia pracy. 

Jak wiadomo każdemu to pracodawcy chcieliby żeby pracownicy pracowali jaknajdłużej i za nędzne wynagrodzenie, ale przew. Związków Zawodowych reprezentujący ludzi pracy nie powinien podzielać zdania pracodawców tylko pracowników. 

Uważam że przew. Związków Zawodowych powinien wiedzieć o tym że jeżeli pracownikom skróci się czas pracy, to pracodawcy powinni dopasować profil swojej firmy do zmienionych warunków a to jest możliwe. 

Już pisałem wiele razy że przew. NSZZ "Solidarność" Piotr Duda nie reprezentuje potrzeb pracowników tylko potrzeby partii rządzącej PiS i dlatego powinno wymienić się go na innego. 

Uważam że każdy przew. Związków Zawodowych powinien wyrazić zgodę na 35-cio godzinny tydzień pracy a zaprotestować powinien przeciw PPK ( rządowemu pracowniczemu planowi kapitałowemu ) który niewiele podniesie wysokość emerytur pracownikom a tak naprawdę służyć ma tylko temu by pracownicy byli przywiązani do swojej pracy bo wtedy nie będą emigrować za wyższymi zarobkami. Gdyby rządowi PiS chodziło tylko o wyższe emerytury pracowników, to podniósł by wysokość płac bo one nadal są takie same jak za PRL-u. 

Wyższe płace to wyższe składki emerytalne odprowadzane do ZUS. Wyższe składki emerytalne, to wyższe emerytury. Gdyby rządowi PiS chodziło o to by emeryci mieli godne swoje emerytury to także uchwalił by te najniższe na poziomie 1500 zł. lub wyższe a tego żaden rząd do tej pory nie uczynił. 

Rozważa się emerytury obywatelskie na poziomie 1600 zł. dla każdego, ale tego pomysłu nie wolno wprowadzać gdyż każdy powinien mieć taką jaką sobie wypracował a ci co jej nie wypracowali z różnych powodów lub wypracowali ją sobie zbyt niską to powinni mieć przyznaną najniższą którą trzeba dopiero ustalić. Jak widać to niewiele trzeba zrobić, by każdy miał swoją emeryturę. Przypomnę że partia Wiosna chce wprowadzić najniższą emeryturę w wysokości 1600 zł. i nie kombinuje tak jak rząd PiS - jak dać by nie dać. 

Brak komentarzy: