26 października 2018

Prawda po przeciwnej stronie leży 2

Po spotkaniu prez. Andrzeja Dudy z prez. Niemiec Frankiem Walterem Steinmeierem pozostał niesmak, bo Duda skarżył się na UE że wymyśla 
różne głupoty takie jak m.in. żarówki led w zamian za zwykłe żarowe jakby nie miała czym się zajmować i że z tego powodu nie można w Polsce kupić zwykłych żarówek a tylko energooszczędne. Duda chce by więcej demokracji było w UE, aby państwa suwerenne decydowały o tym co należy zmienić w swoich krajach. 

Dudzie opozycja zarzuciła niewiedzę bo po to UE wprowadziła żarówki energooszczędne by zmniejszyć w atmosferze emisję CO2 a w TOK FM przypomniano dziś zalety żarówek energooszczędnych i wady zwykłych, jednak prawda po przeciwnej stronie leży gdyż żarówki energooszczędne nie zmniejszają emisji cieplarnianych bo żeby otrzymać taką samą jasność pomieszczenia to trzeba użyć ich kilka a wtedy i emisja cieplarniana jest taka sama lub zbliżona jak ze zwykłych żarówek i w sumie okaże się że te energooszczędne dodatkowo więcej nas kosztują bo więcej zdzierają kasy z naszych kieszeni. Za 5 żarówek ledowych zapłacimy ok. 100 zł. a za zwykłą 3 złote mając ten sam efekt. Żarówki energooszczędne zostawiają dodatkowo po sobie więcej śmieci niż zwykłe. Jedną z zalet żarówek led jest ich 10-krotnie wyższa od zwykłych żywotność - wg. danych z opakowania - a tak naprawdę bywa różnie. W dodatku ledowe z czasem użytkowania tracą swoją jasność i wymagają wymiany przed końcem użytkowania a zwykłe wogóle nie tracą swojej jasności. Sumując - żarówki energooszczędne wcale nie są ekologiczne i lepsze od żarówek zwykłych żarowych. Uważam że w tej sytuacji należy dać ludziom wybór. 

Jeśli chodzi o demokrację w UE to faktycznie jej nie ma za wiele, bo w PE zapadają decyzje na poziomie europosłów czyli bez konsultacji z krajami członkowskimi. Uważam że najpierw kraje członkowskie powinny zaakceptować lub odrzucić pomysły unijne po konsultacjach społecznych a dopiero potem europosłowie mogą je uchwalić w PE lub odrzucić. 

Brak komentarzy: