08 października 2018

Do dymisji

Korekta dziś o godz. 5.45

PiS po aferze w Legionowie zażądał dymisji rzecznika PO Jana Grabca i prez. tego miasta Romana Smogorzewskiego z PO a powodem były zachowania prez. tego miasta który półżartem-półserio prezentował kandydatów na radnych w 
tym podwarszawskim mieście w tym zbyt poufale wypowiadał się o kobietach. Jednak PiS nie usuwa swoich rzeczników mimo złych zachowań posłów PiS i kłamstw rzeczników jakie oni prezentują społeczeństwu w mediach o zachowaniach posłów i partii PiS a jeżeli już to pozbywają się tylko tych którzy mają swoje odmienne zdanie jak np. rzecznika z kancelarii prez. A. Dudy . Tak niesprawiedliwie PiS podchodzi tylko do wybranych sytuacji i do opozycji a powinien zacząć od siebie zanim innym zaproponuje dymisje. Prym w kłamstwach wiedzie rzecznik Beata Mazurek do tego stopnia, że nie chce się jej wogóle słuchać by nie przesiąknąć obłudą. PO po krytyce prez. Legionowa jednak zdymisjonowała go a PiS nadal tego nie czyni do swoich rzeczników i posłów. Przypomnę że jak poseł jest winien to dymisjonuje się tylko jego a nie pozostałych posłów. 

Uważam że prez. Smogorzewski przesadził w swoich zachowaniach i słusznie go zdymisjonowano, bo nie powinien on do wyborów samorządowych podchodzić lekceważąco i półżartem gdy one wymagają powagi. Niewskazane są także żarty z kobiet, bo nikogo nie obchodzi prywatne i osobiste odczucie urzędnika państwowego do kogokolwiek w miejscu publicznym które nic nie mówi o kandydatach. 

Moim zdaniem prez. Smogorzewski nie powinien osobiście prezentować kandydatów na radnych, bo po pierwsze : tylko kandydaci sami siebie i swój program powinni prezentować mieszkańcom, a po drugie : każdy prez. miasta prezentując kandydatów na radnych nieobiektywnie wykona te zadanie bo wywyższy swoje osiągnięcia by pozostać na kolejną kadencję. 

Jak widać to prawo wg. PiS jest równe, ale tylko do wybranych - i jak nie krytykować tej partii która co innego mówi a co innego robi ?  

Brak komentarzy: