Premier Mateusz Morawiecki podczas zjazdu Polski, Węgier, Litwy, Ukrainy, Gruzji i Mołdawii w debacie o TK mówił m.in. że TK w Polsce jest niezależny politycznie a PiS dbając o jakość TK będzie wykonywał
z należytą starannością wyroki TK. Prezes TK Julia Przyłębska przypomniała gościom na tej samej debacie preambułę polskiej przedwojennej Konstytucji. - Oczywiście nic z tej informacji prehistorycznej o preambule dla gości nie wynikało bo wszyscy żyjemy w innych realiach a przy okazji skłamano mówiąc że TK w Polsce jest niezależny politycznie. Mając taką wiedzę wiadome jest każdemu że PiS będzie wykonywał z należytą starannością zalecenia wyroków TK, bo i prezesem TK jest osoba PiS Julia Przyłębska.
Jarosław Kaczyński kiedyś mówił ; chcę by Podkarpacie było szwajcarską Bawarią oraz : "jestem pewny że Warszawa będzie kiedyś Budapesztem". - Oby jego słowa nie były prorocze, bo Podkarpacie zamieni się w Wenecję w której powstrzymuje się napływ turystów gdyż oni zaśmiecają te miasto a Warszawę spotka jakaś krwawa zadyma jaka była w Budapeszcie w 1956 roku. Nie przewiduję takiej zadymy w Warszawie, ale i nie wykluczam dopóki PiS nadal będzie budować nam PRL II.
Debata powyższych państw to jałowa dyskusja między posłami a posłami, bo kogo obchodzi debata o niekonstytucyjnych Trybunałach Konstytucyjnych w krajach w których je upolityczniono co oznacza że one nie spełniają swojej niezależnej od władz państwa roli. Kogo obchodzą także i marzenia Kaczyńskiego o wielkiej Polsce gdy Polska przymierza się do integracji z Europą by być jeszcze większą i bezpieczniejszą i te o tym by niektóre regiony Polskie dorównały innym krajom gdy jego marzenia są utopią. Z powyższych powodów każda dyskusja na powyższe i podobne tematy była, jest i będzie jałowa. Na takie debaty szkoda czasu i publicznych pieniędzy.
Jeżeli już chcemy poprawiać cokolwiek w Polsce to Polska powinna mieć swoje oryginalne i niepowtarzalne walory regionalne ( wyłączając tradycje regionalno-wiejskie które wogóle nie pociągają turystów polskich i zagranicznych bo są znanym przeżytkiem prehistorycznym ) by zachęcić turystów do odwiedzania naszego kraju bo - kto zechce mieć wszędzie np. stoki alpejskie, Himalaje, Kilimandżaro, Wenecję i szwajcarską Bawarię ?
Jarosław Kaczyński dobrze myśli tylko dla siebie gdy chce po swojemu kształtować Polskę, lecz Polacy z czasem "uduszą się we własnym sosie" mając od wieków do wyboru zawsze to samo gdyby taka sytuacja trwała wieki. Chodzi mi o to że Kaczyńskiemu marzy się Polska suwerenna dosłownie czyli zamknięta w sobie bo odseparowana od świata by on mógł bez przeszkód uprawiać swoją dyktaturę i do tej sytuacji chce on dopasować Polskę i jej regiony np. zamieniając Podkarpacie na Bawarię by Polacy nie wyjeżdżali za granicę. Tak było za PRL-u i niewiele Polacy wtedy użyli i widzieli, bo trudności paszportowe wtedy mieli.
Nie o taką Kaczyńskiego Polskę walczono za PRl-u, by dziś mieć to samo co za PRL-u. Dziś znowu musimy walczyć, by w Polsce nie było zaszłości historycznych narzucanych przez partie rządzące które dodatkowo łamią Konstytucję.
z należytą starannością wyroki TK. Prezes TK Julia Przyłębska przypomniała gościom na tej samej debacie preambułę polskiej przedwojennej Konstytucji. - Oczywiście nic z tej informacji prehistorycznej o preambule dla gości nie wynikało bo wszyscy żyjemy w innych realiach a przy okazji skłamano mówiąc że TK w Polsce jest niezależny politycznie. Mając taką wiedzę wiadome jest każdemu że PiS będzie wykonywał z należytą starannością zalecenia wyroków TK, bo i prezesem TK jest osoba PiS Julia Przyłębska.
Jarosław Kaczyński kiedyś mówił ; chcę by Podkarpacie było szwajcarską Bawarią oraz : "jestem pewny że Warszawa będzie kiedyś Budapesztem". - Oby jego słowa nie były prorocze, bo Podkarpacie zamieni się w Wenecję w której powstrzymuje się napływ turystów gdyż oni zaśmiecają te miasto a Warszawę spotka jakaś krwawa zadyma jaka była w Budapeszcie w 1956 roku. Nie przewiduję takiej zadymy w Warszawie, ale i nie wykluczam dopóki PiS nadal będzie budować nam PRL II.
Debata powyższych państw to jałowa dyskusja między posłami a posłami, bo kogo obchodzi debata o niekonstytucyjnych Trybunałach Konstytucyjnych w krajach w których je upolityczniono co oznacza że one nie spełniają swojej niezależnej od władz państwa roli. Kogo obchodzą także i marzenia Kaczyńskiego o wielkiej Polsce gdy Polska przymierza się do integracji z Europą by być jeszcze większą i bezpieczniejszą i te o tym by niektóre regiony Polskie dorównały innym krajom gdy jego marzenia są utopią. Z powyższych powodów każda dyskusja na powyższe i podobne tematy była, jest i będzie jałowa. Na takie debaty szkoda czasu i publicznych pieniędzy.
Jeżeli już chcemy poprawiać cokolwiek w Polsce to Polska powinna mieć swoje oryginalne i niepowtarzalne walory regionalne ( wyłączając tradycje regionalno-wiejskie które wogóle nie pociągają turystów polskich i zagranicznych bo są znanym przeżytkiem prehistorycznym ) by zachęcić turystów do odwiedzania naszego kraju bo - kto zechce mieć wszędzie np. stoki alpejskie, Himalaje, Kilimandżaro, Wenecję i szwajcarską Bawarię ?
Jarosław Kaczyński dobrze myśli tylko dla siebie gdy chce po swojemu kształtować Polskę, lecz Polacy z czasem "uduszą się we własnym sosie" mając od wieków do wyboru zawsze to samo gdyby taka sytuacja trwała wieki. Chodzi mi o to że Kaczyńskiemu marzy się Polska suwerenna dosłownie czyli zamknięta w sobie bo odseparowana od świata by on mógł bez przeszkód uprawiać swoją dyktaturę i do tej sytuacji chce on dopasować Polskę i jej regiony np. zamieniając Podkarpacie na Bawarię by Polacy nie wyjeżdżali za granicę. Tak było za PRL-u i niewiele Polacy wtedy użyli i widzieli, bo trudności paszportowe wtedy mieli.
Nie o taką Kaczyńskiego Polskę walczono za PRl-u, by dziś mieć to samo co za PRL-u. Dziś znowu musimy walczyć, by w Polsce nie było zaszłości historycznych narzucanych przez partie rządzące które dodatkowo łamią Konstytucję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz