27 września 2018

Nowy ład społeczny

Narodowcy sięgają po władzę. Od dłuższego czasu są widoczne w Polsce i UE symptomy wskazujące na rozkwit narodowego socjalizmu. Wiadomo czym może skończyć się reaktywacja ruchów narodowych, lecz nie ma zdecydowanej reakcji ze strony 
społecznej i rządów państw. Prawicowa Marie Leppen z Francji już się cieszy, bo w UE do głosu dochodzą ruchy narodowo-prawicowe które jej zdaniem przejmą niebawem władzę w państwach UE. PiS też akceptuje istnienie ruchów narodowych w tym i Marszu Niepodległości, zamiast zdelegalizować je. Te trendy niepokoją opozycję zwłaszcza po incydencie w którym użyli oni przemocy wobec osób protestujących przeciwko faszystom z ruchu narodowego zwanego Marszem Niepodległości. Opozycja żąda od PiS delegalizacji Marszu Niepodległości, a PiS broni ten ruch jak niepodległości Polski bo jest tak samo patriotyczny jak PiS. Ich patriotyzm polega głównie na tym że bardzo dużo flag biało-czerwonych jest na marszach ulicznych jak za PRL-u, dużo jest haseł i sloganów w tym i religijne na ich sztandarach i banerach nie zawsze o treściach patriotycznych, są także śpiewy chóralne dyskryminujące mniejszości seksualne, popierające tylko pełne rodziny jakby nie było w Polsce ludzi samotnych i z niepełnych rodzin z równymi prawami a jeżeli już są zauważone to nie mogą mieć w pełni swoich praw bo narodowcy, PiS i Kościół widzą tylko pełne rodziny w Polsce dając im przywileje i dodatki finansowe. Tak wygląda patriotyzm narodowców i PiS i oni chcą kierować państwem, lecz oni prędzej rozłożą państwo niż je poskładają bo nie widzą go jako całości a tylko jego wybrane przez siebie fragmenty. 

Demokracja. Jeden z narodowców został zaproszony do TOK FM i mówił w tej stacji m.in. że każdy w demokracji ma prawo być zapraszany do mediów na debaty. - W zasadzie w demokracji każdy ma prawo wypowiadać się w mediach na każdy temat, ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo państwa to nie wolno dopuszczać do głosu ruchów i środowisk uznanych za szkodliwe dla państwa jak komunistów i faszystów bo społeczeństwo może uwierzyć w racje tych szkodliwych dla państwa ruchów i środowisk. Akurat PiS i narodowcy nie stosują demokracji to i nie mogą wymagać jej do siebie a przez to nie powinni ubiegać się o władzę w państwie. 

Flaga nie dla wszystkich. Jeden z kandydatów na radnego ( Jakub Kozioł ) mówił że nie założy flagi unijnej na Urzędzie Miasta gdy zostanie radnym, bo UE nie jest państwem i nie ma swojej flagi. - Tak posłowie PiS i narodowcy widzą UE. Można być niezadowolonym z niektórych dyrektyw unijnych, ale to nie powód by wyprowadzać Polskę z UE. Przypomnę że każda Unia i Pakt może mieć swoją flagę. Jeżeli UE nie może mieć swojej flagi bo nie jest państwem, to także narodowcy i Watykan też nie mogą mieć jej a mają jeszcze. 

W demokracji nie decyduje się za innych. Inny narodowiec w TVP INFO w programie "młodzieżkontra" mówił że Polsce wystarczyć powinna własna armia do obrony a wojska USA stacjonujące w Polsce są niepotrzebne bo kiedyś też stacjonowały w Polsce obce wojska ale były to wrogie bo sowieckie a państwo przez to nie czuło się bezpieczniejsze. Narodowcy niewłaściwie przyrównują obie sytuację gdyż co innego armia sowiecka a co innego wojska USA i NATO. Posłowie PiS też tak samo spostrzegają sytuację jak narodowcy, bo uważają że skargi składane przez opozycję do PE to to samo co skargi PZPR składane do Moskwy za PRL-u zapominając że Polacy wyrazili zgodę na wejście do UE ale nie do Rosji sowieckiej za PRL-u. Wygląda to tak - PiS akceptuje wojska USA stacjonujące w Polsce ale nie akceptuje UE bo ona to to samo co Rosja sowiecka, a narodowcy nie akceptują wojsk sojuszniczych z USA i UE bo zawsze działają na rozkład państwa. PiS i narodowcy by przekonać do siebie naród to posługują się Kościołem, ale jest to wyjątkowo perfidne wykorzystywanie wiary do zdobycia władzy w państwie. Obecnie PiS i narodowcy decydują za innych w Polsce co oznacza że nie uznają demokracji czyli głosu Polaków którzy sami zadecydowali by być w UE. PiS znając fakty jednak za Polaków zdecydował mówiąc że Polska nie powinna być w UE, bo sam chce Polską rządzić jak przystało na dyktaturę a UE tylko mu przeszkadza. Uważam że kto odrywa Polskę od sojuszy, ten jest wrogiem ojczyzny. 

Na ostatniej konwencji PiS Jarosław Kaczyński ogłosił że wprowadza w państwo nowy ład społeczny, jednak on przypomina czasy przedwojenne i PRL-u a co już było to nie jest już nowe. Tej powtórki z historii nikt jednak nie chce w Polsce, oprócz PiS i Kaczyńskiego a oni to nie Polska by decydowali za nią. 

Brak komentarzy: