20 września 2018

Dla kogo jest telewizja ?

Z braku pełnometrażowych filmów bo one rzadko powstają postanowiono produkować dla potrzeb telewizji seriale dokumentalne i nimi zatykać dziury. Nie w serialach jest problem, lecz w 
wypaczeniu ich idei. 

Pierwsze seriale powstawały dla widzów telewizji bo można było oglądać je jednym tchem a kolejne dla potrzeb stacji telewizyjnych gdyż najczęściej pokazywana jest osoba opowiadająca o swoich przeżyciach a rzadziej same wydarzenia oraz pracownicy tych stacji. By zdenerwować widza to pokazuje się migawki trwające kilka sekund na przemian o osobie i wydarzeniach a najczęściej przez dłuższy czas tylko osobę opowiadającą o swoich przeżyciach a wtedy wieje nudą bo ile czasu można przyglądać się tej samej osobie jak opowiada o swoich przeżyciach ? Rekordzistą w tej dziedzinie są TVP Warszawa i Focus, bo swoimi serialami zanudzą każdego. TVP Warszawa pokazując filmy dokumentalne pokazuje głównie osoby często emerytowane a Focus pokazując codziennie Wspaniały świat wędkarski zmusza widzów do oglądania na okrągło tych samych wędkarzy którzy łowią ryby, gdy wystarczył by jeden film by pokazać wszystko co dotyczy wędkarstwa. Uważam że w miejsce niekończącego się nudnego serialu pt. Wspaniały świat wędkarski można by było wstawić inny film by widz miał większy wybór. Akurat niewiele osób interesuje się wędkarstwem a odcinków o tej tematyce nie brakuje. Uważam że w tej sytuacji można znaleźć inną "zapchajdziurę", by widz miał alternatywę. 

I tak prawie przez cały odcinek serialu ogląda się głównie te same osoby często stare aż do znudzenia, bo komuś zabrakło wyobraźni. A można było tradycyjnie podejść do produkowania tych seriali pokazując tylko zdarzenia z narracją lektora w tle bez jego pokazywania i każdy widz obejrzał by te seriale z przyjemnością i bez poszarpanych nerwów. 

Jest też serial w którym co kilka sekund pokazuje się zupełnie bez potrzeby komentatora wydarzeń który jest pracownikiem stacji telewizyjnej bo każdy sam widzi co się dzieje na planie a film bez ciągłości zdarzeń jest nic nie warty. Tenże komentator mógłby na koniec odcinka skomentować osoby biorące udział w zdarzeniu i tak było podczas pierwszych odcinków a wtedy taką sytuację można było by znieść, ale ważniejszy dla stacji telewizyjnej jest pracownik tej stacji pokazywany co kilka sekund aż do znudzenia niż widz który płaci abonament za to by oglądać to co chce a nie to co narzuci mu stacja telewizyjna. Tak jest w serialu Usterka na TTV. 

Są także seriale ( m.in. Zakochaj się w Polsce na TVP Warszawa ) w których osoba długo opowiada np. o zabytkach stojąc na tle jednego z nich, gdy wystarczył by tu lektor w tle. Gdy jest lektor w tle to wtedy można pokazywać tylko to co interesuje widza czyli zabytki a tak ogląda się głównie osobę opowiadającą o zabytkach. Komu to jest potrzebne ? Na pewno nie widzom, tylko stacjom telewizyjnym. 

Seriale których nie da się oglądać jednym tchem to m.in. ; Usterka, Potwory z przedmieścia, Drwale, Katastrofy w przestworzach, Na lodowym szlaku i Ciężarówką po antypodach. 

Takie seriale jak np. Szkoła, Małolaty, Szpital czy Słoiki można oglądać spokojnie, bo osoba opowiadająca o sobie powie jedno lub dwa zdania i znika na dłuższy czas. 

Zmorą dla telewidza jest także powtarzalność seriali i filmów aż do znudzenia, gdy można zmieniać je częściej na inne np. po zakończeniu serii aby nie zanudzić telewidza. Seria odcinków pt. Na jedwabnym szlaku nie schodzi z ekranu Puls 2 mimo że niewiele odcinków powstało a do tego jest nadawana każdej nocy o tej samej porze przez kilka lat nie dając wyboru fanom tej stacji. Uważam że także nocą należy uszanować swoich odbiorców a nie tylko za dnia. Niektóre seriale powtarzane są także na innych stacjach telewizyjnych czasami o tej samej porze, jednak i ta sytuacja też nie powinna się wydarzyć bo mniej jest wtedy do wyboru dla telewidza. 

Wyjątkiem są seriale takie jak np. Podróże z historią w których osoba opowiadając pokazuje obiekty i czynności o których opowiada. Takie seriale da się oglądać spokojnie. 

Jak już pisałem wyżej to tymi serialami zatyka się dziury a że dziury zatyka się byle czym to mamy to co mamy. Jednak można naprawić tą złą sytuację by producent serialu i widz telewizyjny byli zadowoleni a wystarczy niewiele bo wystarczy wyciąć z filmu osoby opowiadające o swoich przeżyciach i zastąpić ich lektorem w tle, by seriale te oglądało się jednym tchem. W sumie i tak nikt nie zna osób opowiadających o swoich przeżyciach, więc nie ma tu straty dla widza. 

Jak już pisałem telewizja jest dla stacji telewizyjnych a powinna być dla telewidzów. Wyżej opisywałem tylko sytuacje jakie są w telewizji naziemnej z której korzysta najwięcej Polaków. Pominąłem telewizję publiczną, bo ona zawsze jest dla władz państwa by siać w nich swoją propagandę mimo że Konstytucja zabrania posłom ingerowania w nią i w zasiadaniu w jej zarządzie. 

Póki co telewidz jest nadal niewolnikiem stacji radiowych i telewizyjnych a nie klientem mimo że płaci za te usługi bo nie walczy o swoje prawa. 

Brak komentarzy: