07 września 2018

Największy postkomunista w Polsce

Poseł PiS ( Zbigniew Kuźmiuk ) zarzucał dziś w TVP INFO partiom PO i PSL rozkradanie majątku polskiego i jego wyprzedaż za grosze oraz to że beneficjentami wyprzedanych przedsiębiorstw zostali 
osoby z PO i PSL oraz postkomuniści. PSL wypomniał Kuźmiukowi że on też był w PSL i też odpowiada za niewłaściwą prywatyzację majątku narodowego. 

PiS oskarża opozycję na zasadzie takiej że jak można było coś zrobić inaczej np. tak jak PiS chce a nie zrobiono to wtedy wszyscy są winni którzy nie zrobili tak jak posłowie PiS uważają. Na tej zasadzie PiS oskarża i osądza opozycję w komisjach sejmowych często nie mając racji. Przyjmując kryteria jakie PiS stosuje przy oskarżaniu opozycji za ich rządzenie to wszyscy są winni tylko nie PiS. 

PiS uważa że wtedy po 1989 roku należałoby odsprzedawać przedsiębiorstwa polskie za duże pieniądze, gdy większość z nich była na skraju upadłości czyli niewiele warte a że głównie posłowie SLD, PO i PSL uwłaszczyli się na tym majątku to przypadek gdyż to oni wtedy rządzili a nie PiS. 

Dodam że PiS niesłuszne oskarża opozycję za wyprzedaż majątku narodowego bo postąpił wbrew założeniom jakie wypracowano wtedy a one zakładały pozbycie się przedsiębiorstw postkomunistycznych będących jeszcze w rękach ludzi z PZPR. Ta prywatyzacja miała służyć temu by przedsiębiorstwami nie władali nadal postkomuniści. W tym celu odsprzedawano podupadłe przedsiębiorstwa tanio, bo tylko wtedy można było się ich szybko pozbyć. PiS tego słusznego przesłania przy prywatyzowaniu polskich przedsiębiorstw nie zrozumiał i od nowa je reaktywuje, gdy należałoby stawiać w Polsce nowe firmy które nie będą kojarzyć się z PRL-em. 

Najbardziej obrzydliwe w tym całym zamieszaniu jest to że większość posłów z każdej partii politycznej ma powiązania z władzami PRL i oni sobie nawzajem zarzucają nadużycia. Przypomnę że Kaczyńscy też brali udział przy podziale łupów Polski po 1989 roku zasiadając przy tzw. "okrągłym stole" , ale do dziś o tym nie mówią bo musieli by przyznać się m.in. do współudziału przy kreowaniu państwa jakie dziś mamy. PiS oficjalnie walczy z postkomuną a tak naprawdę nic nie robi bo nie chce wprowadzić ustawy dekomunizacyjnej która Kaczyńskiego oraz część posłów PiS odsunęła by od władzy i z urzędów państwowych. 

Przypomnę że Jarosław Kaczyński na siłę zmienia wszystko w Polsce byle coś zmienić i nie ważne czy to było dobre czy złe. Kaczyński przywróci nawet prl-owski model rządzenia krajem, byle coś zmienić w kraju. Taka jest mentalność osób o cechach dyktatorskich, ale państwo to nie jego prywatny folwark w którym bezkarnie może zmieniać to co chce. 

Tak Jarosław Kaczyński okazał się być największym postkomunistą w Polsce, bo przywraca nie tylko firmy rodem z PRL-u, ale i model rządzenia krajem z tego okresu np. centralizując władzę w państwie. Jak do tej pory to tylko Antoni Dudek historyk i były pracownik IPN a obecnie poseł PiS przeciwstawił się głośno tej centralizacji przypominając smutne czasy PRL. 

Brak komentarzy: