Stanisław Tyszka z Kukiz'15 na pytanie Jana Wróbla zadane mu w radiu TOK FM - jakie on ma zdanie o Kościele który wpycha się do państwa ze swoimi wartościami ? - przypominając że Polskę obowiązuje Konkordat to Tyszka odpowiedział że
nie widzi tu problemu i chciał konkretów od prowadzącego program bo nie wie że jest jakaś ingerencja Kościoła w państwo. Dla niego jedyną ingerencją Kościoła w państwo to brak odszkodowań dla Polski za II wojnę światową. Przypomnę ( tym co nie wiedzą a wiedzieć nie muszą bo o tym PiS i inne partie polityczne nie wspominają ) że to księża z PRL-u zrezygnowali z reparacji jakie można było uzyskać dla Polski od Niemiec.
Jak można być aż takim niedowiarkiem jak poseł Tyszka i nie wierzyć że Kościół od 1989 roku wpycha się łokciami do państwa ? Przecież na każdym kroku nie tylko w sejmie widać księży, także i w pisowskich mediach publicznych oraz w mediach religijnych posłów PiS którzy składają klechom meldunek z wykonanego zadania. Takie zachowania posłów PiS oznaczają że ważniejszy dla nich jest Kościół niż państwo a skoro tak, to powinni oddać mandat posła bo nie Kościołowi przysięgali w sejmie a państwu czyli narodowi. Konkordat o którym wspomniał Jan Wróbel obowiązuje od powstania pierwszej Konstytucji w 1997 roku a to oznacza całkowity rozdział Kościoła od państwa i każdy poseł powinien znać oraz respektować swoją Konstytucję także wtedy gdy pisze ustawy o sądownictwie i inne.
Kukiz'15 ma problem od początku urzędowania w sejmie gdyż tego ruchu posłowie mają wolność wyboru w poglądach gdy trzeba głosować za ustawami, ale to nie powód by nie wiedzieć o ekspansji Kościoła w państwo, popierać tą ekspansję znając Konkordat i Konstytucję, popierać PiS tam gdzie nie wolno np. w pisowskich ustawach o sądownictwie i w innych itd.
Moim zdaniem dla jednych ta ingerencja Kościoła w państwo to normalność bo przywykli do tej sytuacji która trwa z krótkimi przerwami od 1000 lat, ale dla innych to koszmar gdyż nic nie można zrobić gdy Kościół wspierają niektóre partie polityczne w tym i PiS.
nie widzi tu problemu i chciał konkretów od prowadzącego program bo nie wie że jest jakaś ingerencja Kościoła w państwo. Dla niego jedyną ingerencją Kościoła w państwo to brak odszkodowań dla Polski za II wojnę światową. Przypomnę ( tym co nie wiedzą a wiedzieć nie muszą bo o tym PiS i inne partie polityczne nie wspominają ) że to księża z PRL-u zrezygnowali z reparacji jakie można było uzyskać dla Polski od Niemiec.
Jak można być aż takim niedowiarkiem jak poseł Tyszka i nie wierzyć że Kościół od 1989 roku wpycha się łokciami do państwa ? Przecież na każdym kroku nie tylko w sejmie widać księży, także i w pisowskich mediach publicznych oraz w mediach religijnych posłów PiS którzy składają klechom meldunek z wykonanego zadania. Takie zachowania posłów PiS oznaczają że ważniejszy dla nich jest Kościół niż państwo a skoro tak, to powinni oddać mandat posła bo nie Kościołowi przysięgali w sejmie a państwu czyli narodowi. Konkordat o którym wspomniał Jan Wróbel obowiązuje od powstania pierwszej Konstytucji w 1997 roku a to oznacza całkowity rozdział Kościoła od państwa i każdy poseł powinien znać oraz respektować swoją Konstytucję także wtedy gdy pisze ustawy o sądownictwie i inne.
Kukiz'15 ma problem od początku urzędowania w sejmie gdyż tego ruchu posłowie mają wolność wyboru w poglądach gdy trzeba głosować za ustawami, ale to nie powód by nie wiedzieć o ekspansji Kościoła w państwo, popierać tą ekspansję znając Konkordat i Konstytucję, popierać PiS tam gdzie nie wolno np. w pisowskich ustawach o sądownictwie i w innych itd.
Moim zdaniem dla jednych ta ingerencja Kościoła w państwo to normalność bo przywykli do tej sytuacji która trwa z krótkimi przerwami od 1000 lat, ale dla innych to koszmar gdyż nic nie można zrobić gdy Kościół wspierają niektóre partie polityczne w tym i PiS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz