14 stycznia 2018

Nie nazwane nazwy ulic

Paweł Adamowicz prezydent Gdańska przypomniał : Konstytucja mówi że obowiązuje nas decentralizacja państwa. On chciał przez to powiedzieć że władza nie ma prawa decydować za ludzi. Tu chodziło o niedokonanie zmiany ulic w Gdańsku z komunistycznych na 
współczesne. Posłom PiS przeszkadza to że PO nie przeszkadza ulica zwana im. byłego komunisty Teodora Duracza a przeszkadza ulica nazwana im. Lecha Kaczyńskiego. Natomiast w Warszawie radni nie zdążyli zmienić niektórych nazw ulic a wtedy wojewoda tym się zajął lecz to znowu nie spodobało się radnym stolicy bo jedną z ulic wojewoda mazowiecki chciał nazwać im. Lecha Kaczyńskiego. 

Już pisałem że to ludzie mają decydować np. o tym - jakie mają być nazwy ulic - a nie wojewoda lub inny urzędnik podległy rządowi - w tym przypadku rządowi PiS. Nie powinno być też ulic promujących biznes np. ulicy Bankowej. Nazwy ulic mają być przyjazne mieszkańcom i taką przypisano ulicy w Kielcach nazywając ją Radosna. Dużo osób uważa że należy przypisywać ulicom nazwy im. bohaterów narodowych a ja uważam że od historii jest historia a nie ulice choćby dlatego że nie każdy kojarzy nazwiska tych bohaterów z ich czynami gdy są one kontrowersyjne jak np. ulica czy rondo im. Lecha Kaczyńskiego. Uważam że nie wolno mieszkańców maltretować smutną przeszłością zmuszając ich ciągle do myślenia np. - kto to był Lech Kaczyński i co dobrego zrobił dla ludzi i Polski ? Nazwy ulic mają być bezpretensjonalne, nie związane z historią i martyrologią, krótkie, proste i przyjazne by chciało się przy nich spokojnie mieszkać i mieć je w swoim dowodzie osobistym. 

Jeszcze wiele ulic w kraju wymaga zmiany na niekomunistyczne, ale PiS przykleił się tylko do niektórych by "dokopać PO" i nazwać je im. Lecha Kaczyńskiego. Jeżeli jakieś miasto nie zdążyło ze zmianami tych nazw ulic to nie powód by za mieszkańców decydowała władza państwa bo je upolityczni jak władze PRL i za jakiś czas trzeba będzie je od nowa zmieniać ze szkodą dla obywateli bo będą musieli w tej sytuacji znowu zmieniać swoje dowody osobiste. Uważam że można więcej czasu dać radnym na ich zmianę, bo nie wszystkie są jednoznacznie komunistyczne. Szybciej można by było zmieniać te nazwy gdyby radni konsultowali się z mieszkańcami i nie upierali się przy bohaterach narodowych którzy mogą  być kontrowersyjni dla obu stron. Przypomnę że PiS uparł się by nazwy ulic mianować historycznie i tak stały się one wyjątkowo za długie i trudne do zapamiętania by zmieściły się nawet w dowodzie osobistym bo zawierały 5-6 wyrazów. Nawet tu posłowie PiS nie zachowali rozsądku i umiaru a co dopiero przy łamaniu Konstytucji. 

PiS perfidnie wykorzystał sytuację by niektóre ulice w Polsce nazywać im. Lecha Kaczyńskiego a w tym celu wprowadził ustawę dekomunizacyjną która pozwala wojewodom podległym partii rządzącej decydować o tym jakie nazwy przypisywać ulicom, jednak jest to centralizacja państwa a na to nie ma zgody. Przy tych ulicach mieszkają ludzie a nie posłowie i dlatego ci ludzie powinni decydować o nazwie swoich ulic a nie władze państwa. 

PiS wprowadził wiele niekonstytucyjnych ustaw w tym i o komisji reprywatyzacyjnej i żąda by je przestrzegano, ale - kto słucha dyktatury ? Przypomnę że nikt nie ma obowiązku stosować się do niekonstytucyjnych ustaw. 

Brak komentarzy: