22 stycznia 2020

Po co komu "okrągły stół' w sprawie sądownictwa ?

Jarosław Gowin z Porozumienia ( ZP ) zaproponował "okrągły stół" w sprawie sądownictwa, by zakończyć spór z opozycją o reformę 
sądów. 

"To suweren, czyli naród będzie decydował o reformie sądów. Sędziowie nie wychodzili z inicjatywą reformy sądownictwa. Nie możemy akceptować łamania prawa w Polsce" - tak powiedział Jarosław Gowin by usprawiedliwić zorganizowanie "okrągłego stołu" w sprawie sądownictwa przy udziale środowiska sędziowskiego i prawniczego o którego prosił się Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL ( KP ). 

Przypomnę że wg. PiS suweren to PiS którego wybrali wyborcy w wyborach parlamentarnych, ale to za mało bo wszyscy posłowie powinni decydować o ustawach wprowadzanych przez Sejm a nie jedna partia polityczna. PiS nigdy nie uwzględnia głosu opozycji, więc nie reprezentuje w pełni suwerena czyli wyborców. Akurat suweren czyli wyborcy chcą zmian w sądownictwie, ale nie chcą takich które łamią Konstytucję - PiS potwierdza to że wyborcy chcą zmian w sądownictwie, ale nie mówi całej prawdy np. o tym że suweren czyli wyborcy chcą tych reform ale bez łamania Konstytucji. Sędziowie nie są od tego by wychodzić z inicjatywą reformy sądownictwa zwłaszcza gdy nie chodzi o reformę a tylko o upolitycznienie sądów. Gdyby normalna partia rządziła, to sędziowie na pewno chcieliby reformy i uproszczeń w sądownictwie. Jeżeli posłowie PiS nie mogą zaakceptować łamania prawa w Polsce, to niech od siebie zaczną. Wystarczy stosować polską Konstytucję oraz prawa ludzi do godnego i sprawiedliwego życia - tu przypomnę odrzucenie przez PiS projektu w sprawie minimalnej emerytury w wysokości 1600 zł. złożony przez Lewicę. 

Nie wiem po co komu tenże "okrągły stół", skoro nie rozwiąże on żadnych problemów związanych z reformą sądów gdy PiS upiera się przy wprowadzaniu swoich zmian w sądach najczęściej niekonstytucyjnych aby przejąć je we własne władanie po ich upolitycznieniu. 

Brak komentarzy: