Sebastian Kaleta z PiS ( ZP - Porozumienie Gowina ) odpowiadając na zarzuty PSL odpowiedział że "musiało być aż 10 poprawek do ustawy o SN ( sądzie najwyższym ), bo sędziowie nie chcą
przestrzegać prawa".
Jemu chodziło o prawo które tworzy PiS o sądownictwie a tworzy je pod swoje partyjne potrzeby a nie pod potrzeby sądów i ludzi korzystających z sądów, gdyż przepisy PiS o reformie sądownictwa tylko dyscyplinują sędziów by nie sprzeciwiali się prawu jakie napisał PiS. Takiego prawa nikt nie musi przestrzegać. W tych pisowskich przepisach nie ma słowa o zapobieganiu nadużyciom ze strony sędziów którzy posługują się często złym prawem które należy zmienić na korzyść poszkodowanych przez te złe przepisy. Przypomnę że te złe prawo było pisane od 1989 roku do dziś tak by ludzie wiecznie płacili państwu i bogatym kary, bo nie są wstanie zapobiec nadużyciom jakie są ze strony urzędników państwowych i sądów które posługują się tym złym prawem. Jak złe musiało być prawo o SN skoro aż 10 poprawek należało wprowadzić do tej ustawy by prezydent ją podpisał a opozycja zaakceptowała.
PiS chce karać sędziów którzy brali udział w sobotnim marszu w proteście przeciw upolitycznianiu sądów przez PiS uważając że oni nie mieli prawa wychodzić na ulice w togach gdyż one nie są ich własnością. - Tu PiS przesadził zbyt mocno, gdyż sędziowie mieli prawo wyjść na ulice w proteście w stroju w którym pracują tak jak pielęgniarki i inne zawody a w ogóle nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy w jakim stroju się strajkuje przeciw złej władzy która sama nie przestrzega praworządności i własnej Konstytucji. Przypomnę - jak strajkowały pielęgniarki, to PiS nie wytykał im i je nie karał za to że protestowały w strojach służbowych pod Sejmem.
Marian Kowalski z Konfederacji ( Młodzież Wszechpolska ) mówił że opozycja jest propolska, bo pyta się zagranicy jak ma wyglądać polskie prawo. - On też kłamie jak PiS, gdyż opozycja tylko zwraca się do Komisji Weneckiej by oceniła konstytucyjność pisanych przez PiS ustaw dotyczących sądownictwa mając jednocześnie wiedzę o tym w którym miejscu PiS łamie Konstytucję. Oczywiście i jak zawsze posłowie PiS żądają od opozycji by pokazała im w którym miejscu PiS złamał prawo a po wykazaniu tych miejsc odpowiadają że jest to nieprawda okłamując tak siebie i naród.
PiS wymaga od pozycji przestrzegania prawa, ale sam go nie przestrzega. - Jak widać to jednym wolno stać ponad prawem a innym nie. Ponad prawem stoją partie polityczne które aktualnie rządzą w tym także i PiS i dlatego nie można posłów tych partii pociągnąć do odpowiedzialności karnej.
Zbyt długo PiS okłamuje społeczeństwo w wielu sprawach posługując się propagandą i mediami publicznymi które upolitycznił by utrzymać się u władzy i zawłaszczać państwo a bez reakcji na czas ze strony społeczeństwa grozi Polsce powtórka z historii czyli PRL-BiS. PiS powoli zagarnia państwo w tym media publiczne, kulturę i sztukę oraz sądy a teraz tworzy ustawy które będą zamykać ludziom usta i karać każdego kto sprzeciwia się władzy panującej. PiS oficjalnie walczy z postkomuną, ale jest to iluzja gdyż zastępuje ich swoimi komunistami i ubekami.
przestrzegać prawa".
Jemu chodziło o prawo które tworzy PiS o sądownictwie a tworzy je pod swoje partyjne potrzeby a nie pod potrzeby sądów i ludzi korzystających z sądów, gdyż przepisy PiS o reformie sądownictwa tylko dyscyplinują sędziów by nie sprzeciwiali się prawu jakie napisał PiS. Takiego prawa nikt nie musi przestrzegać. W tych pisowskich przepisach nie ma słowa o zapobieganiu nadużyciom ze strony sędziów którzy posługują się często złym prawem które należy zmienić na korzyść poszkodowanych przez te złe przepisy. Przypomnę że te złe prawo było pisane od 1989 roku do dziś tak by ludzie wiecznie płacili państwu i bogatym kary, bo nie są wstanie zapobiec nadużyciom jakie są ze strony urzędników państwowych i sądów które posługują się tym złym prawem. Jak złe musiało być prawo o SN skoro aż 10 poprawek należało wprowadzić do tej ustawy by prezydent ją podpisał a opozycja zaakceptowała.
PiS chce karać sędziów którzy brali udział w sobotnim marszu w proteście przeciw upolitycznianiu sądów przez PiS uważając że oni nie mieli prawa wychodzić na ulice w togach gdyż one nie są ich własnością. - Tu PiS przesadził zbyt mocno, gdyż sędziowie mieli prawo wyjść na ulice w proteście w stroju w którym pracują tak jak pielęgniarki i inne zawody a w ogóle nie ma to żadnego znaczenia dla sprawy w jakim stroju się strajkuje przeciw złej władzy która sama nie przestrzega praworządności i własnej Konstytucji. Przypomnę - jak strajkowały pielęgniarki, to PiS nie wytykał im i je nie karał za to że protestowały w strojach służbowych pod Sejmem.
Marian Kowalski z Konfederacji ( Młodzież Wszechpolska ) mówił że opozycja jest propolska, bo pyta się zagranicy jak ma wyglądać polskie prawo. - On też kłamie jak PiS, gdyż opozycja tylko zwraca się do Komisji Weneckiej by oceniła konstytucyjność pisanych przez PiS ustaw dotyczących sądownictwa mając jednocześnie wiedzę o tym w którym miejscu PiS łamie Konstytucję. Oczywiście i jak zawsze posłowie PiS żądają od opozycji by pokazała im w którym miejscu PiS złamał prawo a po wykazaniu tych miejsc odpowiadają że jest to nieprawda okłamując tak siebie i naród.
PiS wymaga od pozycji przestrzegania prawa, ale sam go nie przestrzega. - Jak widać to jednym wolno stać ponad prawem a innym nie. Ponad prawem stoją partie polityczne które aktualnie rządzą w tym także i PiS i dlatego nie można posłów tych partii pociągnąć do odpowiedzialności karnej.
Zbyt długo PiS okłamuje społeczeństwo w wielu sprawach posługując się propagandą i mediami publicznymi które upolitycznił by utrzymać się u władzy i zawłaszczać państwo a bez reakcji na czas ze strony społeczeństwa grozi Polsce powtórka z historii czyli PRL-BiS. PiS powoli zagarnia państwo w tym media publiczne, kulturę i sztukę oraz sądy a teraz tworzy ustawy które będą zamykać ludziom usta i karać każdego kto sprzeciwia się władzy panującej. PiS oficjalnie walczy z postkomuną, ale jest to iluzja gdyż zastępuje ich swoimi komunistami i ubekami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz