18 lipca 2019

Przed wyborami parlamentarnymi 2019 2

Jerzy Jachowicz ( komentator medialny popierający PiS ) w programie TVP INFO dał do zrozumienia że nie rozumie iż przyzwoitość i rozsądek to m.in. ; przyjmowanie w koalicję KO wierzących i niewierzących, ze środowiska LGBT i z chrześcijańskich, z 
lewicy, z centrum i z prawicy. Powyższe wypowiedzi padły po wystąpieniu Grzegorza Schetyny przew. KO na Forum Programowym KO 12 lipca. 

Gdyby Jachowicz i pozostali zwolennicy PiS interesowali się sceną polityczną bez uprzedzeń, to wiedzieli by że PO zawsze była obywatelska tak jak nazwa tej partii nakazuje myśleć, czyli platformą dla wszystkich ludzi o różnych poglądach. PiS nie potrafi tego zrozumieć bo jest partią monolityczną i dyktatorską o jednym światopoglądzie a dyktatura uznaje tylko jedną określoną grupę społeczną o jednym poglądzie na świat i tylko dla niej tworzy korzystne ustawy a dla pozostałych czyli dla wolnomyślicieli niekorzystne. Dlatego uważam że partie jednopoglądowe i ideologiczne ( lewicowe, prawicowe, liberalne, religijne i inne ) wogóle nie powinny startować do wyborów parlamentarnych. 

Uważam że najlepszym rozwiązaniem dla państw jest partia prawdziwie obywatelska skupiająca w sobie ludzi o różnych poglądach, bo tylko wtedy jest szansa na to że wszystkie grupy społeczne zostaną właściwie obsłużone przez państwo a wartości religijne wierni zostawią sobie bo tylko ich dotyczą. Obecnie nie ma platformy obywatelskiej gdyż i PiS i PO nie dbają o wszystkich ludzi i jak należy bo o tym co trzeba zrealizować w państwie decyduje tylko trzon partyjny - szef partii i wybrane gremium. W tym modelu nie ma nawet demokracji by ludzie decydowali o sobie a nie trzon partyjny i gremium partyjne. Sama nazwa partii tylko w błąd wprowadza wszystkich ludzi. Np. nazwa "Platforma Obywatelska" zaspokaja potrzeby tylko wąskiej grupy ludzi jaką jest biznes. Nazwa "Prawo i Sprawiedliwość" zaspokaja potrzeby tylko elektoratu religijnego i Kościoła a prawa i Konstytucji nie przestrzega. Nawet sprawiedliwości "Prawo i Sprawiedliwość" nie przestrzega gdyż m.in niesprawiedliwie rozdziela publiczne pieniądze dając je także bogatym nie dając najbardziej potrzebującym np. tym co mają niskie ( poniżej 1500 zł. ) renty, emerytury i zasiłki. Przypomnę że 13-ta emerytura raz w roku, to nie to samo co 500 zł. dołożone do każdej emerytury jak mają rodziny na swoje dzieci. 

PiS a także i PSL uważają że Polsce potrzebna jest wspólnota a że uznają tylko jedną chrześcijańską to taką chcą widzieć i taką chcą stworzyć, jednak ten model państwa wymyka się im spod palców bo opozycja i większość narodu chce być wolna od narzucanych ideologii i wartości odrzucając to co PiS i Kościół oraz prawica i narodowcy nam narzucają. 

PiS nie wyciąga wniosków z wyborów przew. Komisji Europejskiej bo gdyby słuchał co inni mówią to wiedział by że Europejczycy nie akceptują skrajnych zachowań rządów, posłów, europosłów i polityków takich jak m.in. Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Wiktor Orban i Marie Lep Pen którzy chcą na siłę reformować UE wmawiając społeczeństwom krajów UE że tylko wartości chrześcijańskie są pożądane w UE, gdy wartości religijne oraz poglądy narodowo-prawicowe nie mogą stanowić prawa w państwach i w UE. Przypomnę że narzucanie wartości religijnych w prawo państw to jest narzucanie swojej religii innym ludziom na siłę a tego nie wolno czynić. 

Beata Szydło ( europosłanka z PiS ) uważa że przegrała dlatego bo kierowała się wartościami europejskimi ( czyt. : chrześcijańskimi ) z których wyrosła wspólnota jaką jest UE. Kandydaturę Beaty Szydło na stanowisko w UE odrzucono właśnie ze względu na jej poglądy chrześcijańskie którymi chciała się kierować w komisji d/s zatrudnienia i dlatego że pochodzi z kraju w którym jej partia nie przestrzega praworządności - o tym mówili także europosłowie z innych państw. B. Szydło wypomniano także nie publikowanie ustaw gdy była premierem oraz nie szanowanie flagi unijnej przez jej koleżankę z partii Sobecką i słusznie odrzucono jej kandydaturę. Jak posłowie PiS tego nie widzą to będą marginesowani i odrzucani w kraju i za granicą. To co dobre jest dla wiernych, to nie musi być dobre dla państw - taką maksymą powinni kierować się posłowie i europosłowie. Jeżeli ktoś chce się pomodlić to w kościele może wykonać tą czynność a nie w parlamentach krajowych i europejskich. 

Brak komentarzy: