06 kwietnia 2019

Fałszywy przedstawiciel suwerena

Bronisław Wildstain w programie "O co chodzi" mówił do Julii Przyłębskiej I prezes TK ( trybunału konstytucyjnego ) i do widzów że ciałem ustawodawczym nie są sędziowie a tylko parlament bo on jest suwerenem który 
w imieniu narodu sprawuje władzę. Julia Przyłębska stwierdziła w tym programie że działa wg. prawa i Konstytucji oraz że właściwie ona i sędziowie-dublerzy zostali wybrani do TK. Opozycja ma inne zdanie o niej oraz o dublerach i dlatego KE zajęła się praworządnością w Polsce. KE nie podoba się także nowopowołana przez PiS Izba Dyscyplinarna w której zwolennicy PiS osądzać mają sędziów. PiS uważa że może powoływać wiele instytucji dodatkowych w sądownictwie gdy Konstytucja określiła już tą ilość i o to KE też ma pretensje do rządu PiS. Tą dodatkową i niekonstytucyjną instytucją jest także Izba Dyscyplinarna. 

Owszem posłowie występują w sejmie w imieniu suwerena który wybrał ich do sejmu, ale tylko wtedy posłowie występują w sejmie w imieniu suwerena kiedy realizują jego potrzeby a nie swoje partyjne. Jak do tej pory posłowie każdej partii politycznej realizują tylko swoje partyjne i ideologii partyjnej potrzeby, bo źle pojmują  występowanie w sejmie w imieniu suwerena. Suwerena należy pytać czego chce i to należy realizować, lecz partie uważają że mogą w jego imieniu realizować to co chcą i to realizują. Jak do tej pory suweren czyli naród by coś uzyskać dla siebie od partii politycznych, to musi protestami to wymusić od fałszywego suwerena jakim są partie polityczne. 

PiS zbyt daleko się posunął występując w sejmie w imieniu suwerena, bo bez jego zgody tworzy swoje prawo niezgodne z Konstytucją wmawiając mu że to po to by poprawić np. funkcjonowanie sądownictwa. Kilka przypadków z których część społeczeństwa jest zadowolona ( np. z 500 + na dzieci i z przywrócenia poprzedniego wieku przejścia na emeryturę ) nie upoważnia PiS do wyręczenia suwerena by za niego decydować wbrew jego woli w innych przypadkach. 

PiS fałszywie uważa że na podstawie kilku przypadków sędziów źle wykonujących swoje obowiązki może zmieniać całe prawo o sądownictwie łamiąc przy tym Konstytucję, lecz w tych przypadkach osądza się i karze tylko te przypadki nie zmieniając całego wymiaru sprawiedliwości tak że się go upolitycznia. 

Jak widać to PiS nie dorósł wogóle do rządzenia państwem, bo po swojemu i pod swoje potrzeby a nie narodu pomijając przy tym Konstytucję układa sobie państwo. Takie rządy nazywa się bezprawiem. 

B. Wildstain zapomina się i kłamie, bo suwerenem jest naród a parlament czyli posłowie tylko go reprezentują w sejmie. 

Brak komentarzy: