11 kwietnia 2019

Czyje mają być media publiczne ?

PO zamierza skasować media publiczne. Wcześniej była premier z PO powiedziała : "media te obsadzimy swoim prezesem i swoimi dziennikarzami gdy wygramy wybory". PiS uważa że PO chce skasować 
najbardziej pluralistyczne media. 

PO ma rację że coś trzeba zrobić by media publiczne służyły obiektywnej informacji i ludziom, bo będąc w rękach PiS nie ma w nich pluralizmu i z tego powodu posłowie PO nie chcą brać udziału w debatach razem z posłami PiS, ale to nie powód by media te obsadzać swoim z PO prezesem i swoimi dziennikarzami lub kasować je całkowicie. Te media jak sama nazwa wskazuje są dla ludzi a nie dla posłów by oni za nie decydowali. Konstytucja też nie przewiduje kasowania tych mediów, bo one mają służyć obywatelom. 

PiS co prawda zaprasza na debaty do mediów publicznych różne strony, ale to nie jest jeszcze pluralizm, gdyż posłowie PiS nie pozwalają swobodnie się wypowiadać opozycji a pomagają im w tym procederze przekupione przez PiS osoby prowadzące programy publicystyczne. Np. Adrian Klarenbach z TVP INFO zarabia aż 40 tys. zł. miesięcznie, by przeszkadzać opozycji w wypowiadaniu się. 

Nie można mówić że "najbardziej pluralistyczne media to są media publiczne", bo PiS dodatkowo wprowadza w nie nowe programy publicystyczne w których udział biorą tylko posłowie PiS i ( lub ) tylko zwolennicy tej partii. Takich programów nie może być wogóle, gdyż nie wolno dopuszczać by posłowie jednej partii i jej zwolennicy sami ze sobą debatowali o sprawach wszystkich Polaków. Sama nazwa "media publiczne" mówi że są to media dla ludzi. Posłowie też mogą w nich przedstawiać swoje poglądy, ale tylko z udziałem opozycji i obywateli. 

Jak widać to posłowie nadal nie potrafią obyć się bez mediów publicznych oraz od łamania Konstytucji. Konstytucja ( art. 214 p. 2 ) mówi : "Członek KRRiT nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością pełnionej funkcji". KRRiT - krajowa rada radiofonii i telewizji. 

Moim zdaniem - problem jest w tym że członków do KRRiT wg. Konstytucji wybierać ma sejm, senat i prezydent RP, lecz posłowie i senatorowie źle ją rozumują bo kandydatów wybierają spośród posłów. W tej sytuacji gdy Konstytucja nie określa kogo należy wybierać do podmiotu publicznego, to należy wybierać spośród obywateli bo tak nakazuje logika - publiczne znaczy obywatel lub naród. Uważam że naród ich powinien wybierać spośród obywateli, by media publiczne były bardziej niezależne politycznie i pluralistyczne niż są. 

Dodam że posłowie gdy chcą znaleźć się w KRRiT to wtedy rezygnują z funkcji posła i członka swojej partii politycznej, jednak w tej ustawie chodzi o wybieranie kandydatów nigdy nie będących posłami i w partiach politycznych. Każdy wie że poseł nawet jak zrezygnuje z bycia posłem to i tak będzie reprezentował on swoją partię polityczną nawet w mediach publicznych. Dlatego trzeba odpolitycznić media publiczne i oddać je w ręce ludu a nie je kasować. Gdy skasuje się media publiczne to naród pozbawiony będzie swojego głosu w swoich sprawach a komercyjne media ich nie zastąpią bo opcjują za określoną partią polityczną zamiast pozostać obiektywnymi. 

Brak komentarzy: