Tragiczne wypadki aut z pieszymi jakie były w zeszłym roku znowu zmuszają do weryfikacji przepisów o ruchu drogowym, by zapobiec w przyszłości tym wypadkom. W Polsce nadal kierowców stawia się wyżej niż pieszych w Kodeksie o ruchu drogowym i
dlatego nie można ustalić trwałych i bezpiecznych zasad dla pieszych i kierowców.
Recepta na poprawę sytuacji jest prosta. Wystarczy dostosować prędkość pojazdów do prędkości pieszych w miejscach poruszania się pieszych ( są to m.in. ; przejścia dla pieszych i okolice, tereny osiedli, sklepów i innych skupisk ludzkich ) , zmniejszyć prędkość pojazdów w miastach i wsiach do 30 km/godz. zmniejszając ją do prędkości pieszych gdy pojawią się oni na lub przy drodze, skasować zieloną strzałkę jaka jest przy przejściach dla pieszych która pozwala pojazdom skręcać w prawo, zwracać uwagę na pieszych w miejscach niedozwolonych czyli poza pasami by w porę zmniejszyć prędkość i nie doprowadzić do kolizji z nimi oraz zawsze zwalniać przed przejściami dla pieszych niezależnie czy widać pieszych czy nie w okolicach pasów i na pasach a wtedy uniknie się większości wypadków, gdyż łatwiej jest zatrzymać pojazd przy małej prędkości niż przy dużej. Te zasady należy zapisać w nowym Kodeksie o ruchu drogowym by je przestrzegano.
Uważam że żadna prędkość aut dozwolona nawet do 300 km/godz. nie pozwala kierowcom by nie zwalniali i nie zatrzymywali się, gdy na drodze lub autostradzie pojawi się pieszy. Te sytuacje zawsze trzeba przewidywać i brać pod uwagę, bo piesi na ogół nie znają przepisów o ruchu drogowym a nawet gdy je znają to nie zawsze je przestrzegają. Pieszy może też w każdej chwili wtargnąć na pasy lub na drogę w miejscu niedozwolonym i taką sytuację też należało by przewidywać bo on może być zamyślonym lub zajętym np. przeglądaniem zawartości swojej komórki. Wiadomo każdemu że pieszy nie ma szans w zderzeniu z autem i dlatego jemu należy ustępować w każdym miejscu.
Są miasta azjatyckie w których nie dochodzi do wypadków drogowych mimo że po ulicach poruszają się jednocześnie auta, motory, rowery, młodzież na rolkach i deskorolkach a piesi przechodzą przez ulicę tam gdzie im pasuje. Tak bezpiecznie można tam się poruszać bo kierowcy wszystkich pojazdów dopasowują swoją prędkość do prędkości pieszych a wtedy nawet nocą piesi mogą przejść przez ulicę bezpiecznie. Tego szacunku do pieszego brakuje polskim kierowcom i to trzeba zmienić pisząc od nowa Kodeks o ruchu drogowym.
dlatego nie można ustalić trwałych i bezpiecznych zasad dla pieszych i kierowców.
Recepta na poprawę sytuacji jest prosta. Wystarczy dostosować prędkość pojazdów do prędkości pieszych w miejscach poruszania się pieszych ( są to m.in. ; przejścia dla pieszych i okolice, tereny osiedli, sklepów i innych skupisk ludzkich ) , zmniejszyć prędkość pojazdów w miastach i wsiach do 30 km/godz. zmniejszając ją do prędkości pieszych gdy pojawią się oni na lub przy drodze, skasować zieloną strzałkę jaka jest przy przejściach dla pieszych która pozwala pojazdom skręcać w prawo, zwracać uwagę na pieszych w miejscach niedozwolonych czyli poza pasami by w porę zmniejszyć prędkość i nie doprowadzić do kolizji z nimi oraz zawsze zwalniać przed przejściami dla pieszych niezależnie czy widać pieszych czy nie w okolicach pasów i na pasach a wtedy uniknie się większości wypadków, gdyż łatwiej jest zatrzymać pojazd przy małej prędkości niż przy dużej. Te zasady należy zapisać w nowym Kodeksie o ruchu drogowym by je przestrzegano.
Uważam że żadna prędkość aut dozwolona nawet do 300 km/godz. nie pozwala kierowcom by nie zwalniali i nie zatrzymywali się, gdy na drodze lub autostradzie pojawi się pieszy. Te sytuacje zawsze trzeba przewidywać i brać pod uwagę, bo piesi na ogół nie znają przepisów o ruchu drogowym a nawet gdy je znają to nie zawsze je przestrzegają. Pieszy może też w każdej chwili wtargnąć na pasy lub na drogę w miejscu niedozwolonym i taką sytuację też należało by przewidywać bo on może być zamyślonym lub zajętym np. przeglądaniem zawartości swojej komórki. Wiadomo każdemu że pieszy nie ma szans w zderzeniu z autem i dlatego jemu należy ustępować w każdym miejscu.
Są miasta azjatyckie w których nie dochodzi do wypadków drogowych mimo że po ulicach poruszają się jednocześnie auta, motory, rowery, młodzież na rolkach i deskorolkach a piesi przechodzą przez ulicę tam gdzie im pasuje. Tak bezpiecznie można tam się poruszać bo kierowcy wszystkich pojazdów dopasowują swoją prędkość do prędkości pieszych a wtedy nawet nocą piesi mogą przejść przez ulicę bezpiecznie. Tego szacunku do pieszego brakuje polskim kierowcom i to trzeba zmienić pisząc od nowa Kodeks o ruchu drogowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz