12 marca 2019

Ujawniać czy nie zarobki posłów ?

Partia Wiosna przeprowadza akcję która ma na celu ujawnienie zarobków posłów pracujących w spółkach skarbu państwa. PiS w odwecie mówi by Wiosna sama się wytłumaczyła skąd ma 
środki na działalność swojej partii. "Ustawa o jawności zarobków nam nie pomoże tylko zaszkodzi" - taka informacja była podana 7 lutego w Faktach TVN a wypowiedział ją Adam Glapiński szef NBP. 

Dlaczego posłowie pracujący w spółkach skarbu państwa boją się ujawnić ile naprawdę zarabiają w nich ? Posłowie boją się że na jaw wyjdą ich zarobki sięgające 100, 200, 300 tys. zł. i więcej za miesiąc pracy a to nie spodoba się Polakom którym nakazują pracować za 2 lub 3 tys. zł. miesięcznie, emerytom żyć za 1100 zł. brutto a osobom niepełnosprawnym za 800 zł. miesięcznie. Tu warto zadać sobie pytanie - czy warto głosować na te partie które tylko obiecują Polakom lepsze zarobki by na nie głosowano. 

Uważam że nie potrzebna jest ustawa o jawności zarobków posłów pracujących w spółkach skarbu państwa, gdyż one powinny być jawne tak samo jak zarobki posłów zasiadających w sejmie. A tak naprawdę to posłom wg. Konstytucji nie wolno dorabiać gdziekolwiek gdyż oni powinni żyć za swoją poselską pensję ( tj. za ok. 8 tys. zł. ) niezależnie gdzie działają - czy w sejmie, czy w komisjach sejmowych, czy w spółkach skarbu państwa itd. Posłom wolno być w zarządach spółek skarbu państwa jako przedstawiciele państwa, ale nie wolno im zajmować żadnych stanowisk takich jak np. dyrektor czy prezes spółki. Spółkami tymi powinni zarządzać osoby cywilne które nigdy nie były posłami a Adam Glapiński szef NBP były poseł z Porozumienia Centrum a potem z PiS i jemu podobni złamali tu prawo i powinni być usunięci ze swoich stanowisk. 

PiS spazmatycznie broni się przed ujawnieniem zarobków posłów pracujących w spółkach skarbu państwa a zawsze podkreślał że musi być jawność i uczciwość życia publicznego. 

Brak komentarzy: