PO jest zdania że najpierw należy prorozwojowo wydawać publiczne pieniądze a dopiero potem na rozdawnictwo. - Przypomnę że taka prorozwojowa sytuacja trwa niestety od 1989 roku a państwo jak nie chce pomagać
najbardziej potrzebującym i najbiedniejszym grupom społecznym tak nadal nie chce. Dopiero strajki i protesty społeczne wymuszają na rządach wspomaganie tym grupom społecznym. Przypomnę że ludzie mają swoje pieniądze by zakładać swoje firmy i nie wolno ich wspomagać publicznymi jak czynią to niektóre partie polityczne.
Osoby prowadzące swoje firmy są drugą grupą społeczną po PO która jest przeciwna pomaganiu ludziom z pieniędzy pochodzących z podatków. Oni uważają że jak zabierze się ludziom 500 + , to oni na pewno podejmą pracę.
Trzecią grupą społeczną przeciwną pomaganiu ludziom z pieniędzy pochodzących z podatków są ci co dobrze zarabiają i mają stałą pracę. Oni uważają że można dać ludziom datki z publicznych pieniędzy, ale oni powinni to oddać państwu w jakiejś nieokreślonej jeszcze formie.
No cóż. Chytry dwa razy traci gdyż sam sobie ogranicza popyt na swoje produkty a przez to zmniejsza sobie zyski gdy ludziom mało płaci i gdy nie chce by państwo pomagało najbardziej potrzebującym i najbiedniejszym grupom społecznym. Przypomnę że popyt jest tylko wtedy kiedy ludzie mają pieniądze. Im więcej ich mają, tym więcej kupują pomnażając zyski firmom. Jeżeli skąpy pracodawca tych zależności nie zauważa, to niech nie zajmuje się biznesem. To samo dotyczy PO. Jeżeli jakaś partia polityczna nie chce zauważyć zależności między płacą a zyskami jakie wpływają do budżetu państwa, to niech nie wchodzi do sejmu.
Można być chytrym kiedy daje się innym ludziom swoje pieniądze, ale nie wolno nim być kiedy wydaje się publiczne pieniądze na potrzeby ludzi bo to ich są pieniądze a nie posłów.
najbardziej potrzebującym i najbiedniejszym grupom społecznym tak nadal nie chce. Dopiero strajki i protesty społeczne wymuszają na rządach wspomaganie tym grupom społecznym. Przypomnę że ludzie mają swoje pieniądze by zakładać swoje firmy i nie wolno ich wspomagać publicznymi jak czynią to niektóre partie polityczne.
Osoby prowadzące swoje firmy są drugą grupą społeczną po PO która jest przeciwna pomaganiu ludziom z pieniędzy pochodzących z podatków. Oni uważają że jak zabierze się ludziom 500 + , to oni na pewno podejmą pracę.
Trzecią grupą społeczną przeciwną pomaganiu ludziom z pieniędzy pochodzących z podatków są ci co dobrze zarabiają i mają stałą pracę. Oni uważają że można dać ludziom datki z publicznych pieniędzy, ale oni powinni to oddać państwu w jakiejś nieokreślonej jeszcze formie.
No cóż. Chytry dwa razy traci gdyż sam sobie ogranicza popyt na swoje produkty a przez to zmniejsza sobie zyski gdy ludziom mało płaci i gdy nie chce by państwo pomagało najbardziej potrzebującym i najbiedniejszym grupom społecznym. Przypomnę że popyt jest tylko wtedy kiedy ludzie mają pieniądze. Im więcej ich mają, tym więcej kupują pomnażając zyski firmom. Jeżeli skąpy pracodawca tych zależności nie zauważa, to niech nie zajmuje się biznesem. To samo dotyczy PO. Jeżeli jakaś partia polityczna nie chce zauważyć zależności między płacą a zyskami jakie wpływają do budżetu państwa, to niech nie wchodzi do sejmu.
Można być chytrym kiedy daje się innym ludziom swoje pieniądze, ale nie wolno nim być kiedy wydaje się publiczne pieniądze na potrzeby ludzi bo to ich są pieniądze a nie posłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz