Według posła PiS ( Jana Kanthaka z Solidarna Polska ) kadencyjność sędziów np. w KRS to wymiana ich co 4 lata na nowych po każdych wyborach parlamentarnych, gdy wg. Konstytucji kadencyjność ich jest indywidualna i określona w
latach. Ta kłamliwa i karygodna wypowiedź posła PiS padła w TVP INFO 22 marca w programie "O co chodzi". Współrozmówcą Kanthaka był Jarosław Kaczyński z Nowoczesnej.
PiS mając większość sejmową czyli władzę to wykorzystuje ją tak jak chce a w tym przypadku interpretuje Konstytucję po swojemu a nie tak jak należy. Nawet nie zorientowany w temacie zrozumie że jak sędzia KRS ma zapisaną w Konstytucji 4-letnią kadencję to znaczy że ustępuje on ze swojego stanowiska dopiero po czterech latach licząc od daty zaprzysiężenia a nie od daty nowych wyborów parlamentarnych. Tak samo PiS tłumaczy swoje zachowania przed TS UE, licząc na to że będzie zrozumiany, lecz nawet niezorientowani w temacie nie chcą nabierać się na kłamstwa a co dopiero sędziowie TS UE którzy kierują się polską Konstytucją przy ocenie sytuacji a nie tym co powie poseł z danego kraju.
PiS wymaga przestrzegania prawa i Konstytucji od posłów i narodu a także od TS UE, ale sam nie daje takich przykładów tylko dlatego że czuje się bezkarny bo ma w swoich rękach sądy w tym i TK które sam zreformował po swojemu upolityczniając je łamiąc przy tym Konstytucję. Teraz PiS wymaga od TS UE by uszanował te bezprawie. W obecnej sytuacji karygodne kłamstwo PiS nie zostanie ukarane, bo sędziowie TK i TS w kraju są z nadania tej partii i też kłamią jak posłowie PiS.
Jarosław Kaczyński mówił kiedyś - "władza niekontrolowana deprawuje". - Ano właśnie - deprawuje - także i PiS bo nie ma ta partia nad sobą kontroli gdy wszystko upolityczniła.
latach. Ta kłamliwa i karygodna wypowiedź posła PiS padła w TVP INFO 22 marca w programie "O co chodzi". Współrozmówcą Kanthaka był Jarosław Kaczyński z Nowoczesnej.
PiS mając większość sejmową czyli władzę to wykorzystuje ją tak jak chce a w tym przypadku interpretuje Konstytucję po swojemu a nie tak jak należy. Nawet nie zorientowany w temacie zrozumie że jak sędzia KRS ma zapisaną w Konstytucji 4-letnią kadencję to znaczy że ustępuje on ze swojego stanowiska dopiero po czterech latach licząc od daty zaprzysiężenia a nie od daty nowych wyborów parlamentarnych. Tak samo PiS tłumaczy swoje zachowania przed TS UE, licząc na to że będzie zrozumiany, lecz nawet niezorientowani w temacie nie chcą nabierać się na kłamstwa a co dopiero sędziowie TS UE którzy kierują się polską Konstytucją przy ocenie sytuacji a nie tym co powie poseł z danego kraju.
PiS wymaga przestrzegania prawa i Konstytucji od posłów i narodu a także od TS UE, ale sam nie daje takich przykładów tylko dlatego że czuje się bezkarny bo ma w swoich rękach sądy w tym i TK które sam zreformował po swojemu upolityczniając je łamiąc przy tym Konstytucję. Teraz PiS wymaga od TS UE by uszanował te bezprawie. W obecnej sytuacji karygodne kłamstwo PiS nie zostanie ukarane, bo sędziowie TK i TS w kraju są z nadania tej partii i też kłamią jak posłowie PiS.
Jarosław Kaczyński mówił kiedyś - "władza niekontrolowana deprawuje". - Ano właśnie - deprawuje - także i PiS bo nie ma ta partia nad sobą kontroli gdy wszystko upolityczniła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz