02 maja 2018

Weekend a bezpieczeństwo na drogach

Każdego roku podczas kilku dni wolnych od pracy na drogach jest zbyt dużo wypadków drogowych w których ginie zbyt dużo ludzi by nie było reakcji ze strony 
społeczeństwa, policji i rządów. PiS postanowił znowelizować prawo o ruchu drogowym, ale 

nie wie czy ono zostanie wprowadzone na stałe w życie gdy nie zda egzaminu. Ta nowelizacja zakłada m.in. ponowne zdawanie egzaminu za opłatą za rażące wykroczenia drogowe takie jak m.in. ; spowodowanie wypadku, przekroczenie prędkości o 50 km/h, wyprzedzanie na przejściach dla pieszych i na linii ciągłej. 

Uważam że podane wyżej wykroczenia drogowe są znane wszystkim kierowcom jako poważne wykroczenia i dlatego są do uniknięcia, bo nawet dzieci wiedzą że nie wolno im wyprzedzać na przejściach dla pieszych i na linii ciągłej, przekraczać dozwolonej prędkości itd. Dlatego uważam że należy tym kierowcom co łamią tak poważne nakazy i zakazy odbierać prawo jazdy na okres minimum 10 lat a jak ktoś uważa że się z resocjalizował po tym okresie to powinien od nowa przejść kurs nauki jazdy i zdawać egzamin za opłatą jaka obowiązuje danego dnia. Wtedy napewno mniej będzie wypadków na drogach, bo czas każdego wyleczy z głupoty i arogancji na drogach, z niewiedzy i z innych złych przypadłości np. z alkoholizmu. 

Moim zdaniem - ponowne zdawanie egzaminu za opłatą bez określonego okresu przejściowego jak proponuje PiS nie zda egzaminu. Takie podejście rządu da tylko dodatkowe zyski firmom prowadzącym kursy prawa jazdy i nic więcej. Natomiast alkoholikom należy odbierać prawo jazdy na stałe, bo kto z niewiedzy popełnia wykroczenia, ten nie wyciąga żadnych właściwych wniosków ze swoich działań na przyszłość. 

Brak komentarzy: