01 grudnia 2017

Prawo czy reżim ? 2

PiS już się cieszy bo za kilka dni może uchwalić swoje projekty ustaw o SN, KRS, samorządach i wyborach jeśli podpisze je prezydent lub nie zajdą inne niekorzystne okoliczności. Niektórzy posłowie z PiS wprost mówili że wolą swoje ustawy nawet wtedy gdy 
zachodzi niekonstytucyjność w niektórych paragrafach. 

Każdy kto obserwował debaty o tych ustawach np. w sejmowej komisji sprawiedliwości to zauważył arogancję posłów PiS i lekceważenie opozycji, bo przewodził w tych debatach PiS z byłym prokuratorem z PRL-u Stanisławem Piotrowiczem na czele. W takich warunkach PiS i opozycja debatowali nad ważnymi dla ludzi i kraju ustawach i dlatego te ustawy trafią do kosza wcześniej czy później bo naruszają Konstytucję a opozycja niewiele miała do powiedzenia gdy wyłączano jej mikrofony. 

Reżim a nie prawo dało się zauważyć także w sytuacji gdy 12 sierpnia w życie weszła pisowska nowelizacja prawa o ustroju Sądów Powszechnych. Ta ustawa zwiększyła uprawnienia ministrowi sprawiedliwości Ziobro a on w pełni korzysta z tych dobrodziejstw np. przy powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów. Skutkiem ustawy o Sądach Powszechnych jest odwoływanie dyrektorów i prezesów tych sądów przez jednego człowieka Zbigniewa Ziobro gdy Konstytucja pozwala tylko KRS czyli środowisku sędziowskiemu odwoływać sędziów z ich stanowisk niezależnie od tego czy komuś się to podoba czy nie. Dodam że Ziobro odwołuje głównie prezesów a nie winowajców czyli dyrektorów sądów. Jest to bezprawie bo wolno jeśli już odwoływać tylko winnych nadużyć a nie niewinnych. Ziobro wmawia nam nieprawdę gdy mówi że odwołuje sędziów ( prezesów ) z ich stanowisk bo ich sądy są na szarym końcu w rankingu przewlekłości spraw. Akurat nie wskazany jest tu żaden ranking, gdyż każda sprawa ma swój indywidualny tok a pozycja w rankingu nigdy nie może być powodem do usuwania kogokolwiek ze stanowiska. To co robi Ziobro oznaczać może tylko czystki w sądach, by PiS miał swoich zaufanych ludzi na najwyższych stanowiskach. 

Przypomnę że niezależne sądy powstały w wolnej Polsce po 1989 roku dlatego że za PRL-u były zależne od władz reżimowych PRL. PiS przywracając reżim rodem z PRL-u i krytykując przywódcę NSZZ "Solidarność" Lecha Wałęsę udowodnił że nie jest partią wolnej Polski a tylko przedłużonym ramieniem PRL. Dowodem na to jednym z wielu jest historia która mówi że dzięki Wilhelmowi Świątkowskiemu młode i bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi ( są to przyszli rodzice Kaczyńskich ) otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu w której do dziś mieszka Jarosław Kaczyński. Wtedy czyli zaraz po wojnie reszta Warszawiaków gnieździła się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach. Wcześniej ta willa była nadana przez Piłsudskiego rodzinie bohatera z 1920 roku majora Lisa-Kuli za jego męstwo i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru. Wilhelm Świątkowski był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku włączonym w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej a po wojnie jako zaufany Stalina i Berii w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach w latach 1950-1954 był prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego i ministrem sprawiedliwości w latach 1945-1956. Rajmund Kaczyński zaimponował swoim zachowaniem Bierutowi oraz kuzynom Wilhelmowi i Henrykowi Świątkowskim przysłanym do PRL-u przez Stalina na funkcję prezesa WSN i dlatego miał on tzw. plecy. Jak wiadomo to bez powodu nie daje się takich dobrodziejstw jak wille i stanowiska w państwie byle komu, lecz za usłużność wobec władz prl-owskich. Przypomnę że Wilhelm Ś. podpisywał wyroki śmierci na zakapowanych przez Rajmunda K. AK-wców. Można powiedzieć tu - czym skorupka za młodu nasiąkła, tym na starość przesiąkła - a to oznacza że Kaczyńscy ( dziś tylko jeden z nich ) nadal żyją czasami z epoki PRL jak za młodu, bo tak ich rodzice wychowywali skoro wprowadzają te same lub podobne reżimowe prawo jakie było za PRL-u do wolnej Polski. Przypuszczam że Zbigniew Ziobro ma podobny do Kaczyńskich życiorys skoro podobnie się zachowuje. On też sam chce decydować za wszystkich Polaków wyręczając przy tym wymiar sprawiedliwości i tylko tacy jak on zawyżają bez ograniczeń kary zamiast stosować je adekwatnie do czynu przestępczego. 

Wszyscy wiedzą że PiS łamie prawo i Konstytucję pisząc ustawy a mimo tego do tej pory nie wystosowano pisma odwołującego tą partię z rządzenia oraz nakazującego przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych. Przypomnę że w 2007 roku szybko odwołano rząd PiS po kilku nadużyciach władzy. 

Brak komentarzy: