Jak Kościół próbuje przepchać się przez rzeczywistość, by swoje cele osiągnąć ?
Posłowie PiS często przypominają słowa polskiego papieża JP II mówiąc m.in.
że on chciał by ludzie krzyżem się bronili a PiS zrozumiał to tak by wszędzie ( w sejmie, urzędach państwowych, szkołach, na uczelniach i miejscach publicznych ) i po każdej ceremonii kościelnej pozostawiać krzyż. - Tak to można zapaskudzić każde miejsce publiczne i sprofanować symbol religijny jakim jest krzyż, gdyż on jest tylko dla religii a nie dla miejsc publicznych które powinny pozostać neutralne światopoglądowo bo są dla wszystkich ludzi.
Uważam że należy właściwie rozumieć słowa papieży i księży a niektóre należy odrzucić jeśli naruszają czyjąś prywatność lub miejsce publiczne. Wiadomo z góry że duchowni będą mówić to co chcą by zagarnąć dla siebie jaknajwięcej wiernych, władzy i miejsc publicznych. Nie można bezmyślnie przyjmować wszystkiego co wypowiedzą księża i papieże, bo oni mają swój interes w tym co robią a nie ludzi i państwa.
PiS zarzuca Francji i Zachodowi postępowanie laicyzacji i odchodzenie od wartości chrześcijańskich, gdy właśnie należy zmierzać do laicyzacji życia by Kościół nie władał państwami. Kościół sam przyczynia się do laicyzacji życia, bo chce dla siebie za dużo władzy w państwie. Mimo wszystko nadal Kościół próbuje ingerować w życie ludzi i państw wmawiając społeczeństwom kłamstwa takie że powinny kierować się wartościami chrześcijańskimi bo mają korzenie chrześcijańskie. To jest jedna z form narzucania państwom jak mają postępować gdy Kościół wogóle nie ma prawa czegokolwiek im narzucać, bo religia ma swoje podwórko ( kościoły ) a państwo swoje. Kościół ma ograniczać się ze wskazówkami dla wiernych tylko do tego co głosi Biblia a państwo do potrzeb wszystkich ludzi.
Ktoś zadał pytanie Francuzowi odpowiedzialnemu za plac na którym stoi pomnik JP II : a gdyby czerwoną gwiazdę postawiono w tym miejscu, czy to nie przeszkadzało by państwu ? Potem padły kolejne irracjonalne pytania nie związane z tą sytuacją. On jednak nie poddał się złośliwej prowokacji i odpowiedział że państwo musi przestrzegać Konstytucji swojej o rozdziale państwa od Kościoła. Zwolennicy Kościoła - jak widać - posuwają się za daleko zadając głupie pytania, by swoje osiągnąć pomijając prawo jakie obowiązuje w tym kraju. Oni swoim zachowaniem sami nakręcają nikomu nie potrzebną wojnę religijną, zamiast ustąpić przed prawem.
PiS i Kościół uważają że jak wprowadzą w państwo swoje dogmaty i ustawy okołoreligijne to wprowadzają Boga w nasze życie. Jest to kłamstwo przez wielkie KŁAM, gdyż tylko siebie oni wtedy wprowadzają ze swoimi chorymi dogmatami by mieć władzę w państwie nad całym ludem. Wszyscy narzekają na państwa wyznaniowe takie jak np. islamskie a PiS robi to samo gdy wogóle nie wolno tworzyć państw wyznaniowych. PiS najpierw chce wspólnoty religijnej w Polsce a potem państwa wyznaniowego. Nie można krytykować innych, gdy robi się to samo.
Kościół uważa że jak jakiś kraj ma korzenie chrześcijańskie to musi akceptować wszystko to co Kościół narzuci w tym i krzyże w miejscach publicznych oraz egzorcyzmy religijne podobne do tych jakie są co miesiąc pod pałacem prezydenckim w Warszawie. Akurat Kościół i inne religie nie mają prawa narzucać państwom jakie mają być światopoglądowo, bo Kościół ma ograniczać się tylko do wiary.
Albo demokracja chrześcijańska, albo żadna - tak uważa PiS. - Nie ma demokracji chrześcijańskiej i jej nigdy nie będzie, gdyż jedna opcja to dyktatura a demokracja to różne poglądy. Tu Kościół i PiS też chcą przepchnąć swoją chorą ideologię by swoje cele osiągnąć. Wiele takich i podobnych bzdur Kościół chce przepchnąć do państw by nimi otumaniać narody, bo wtedy łatwiej jest zapanować nad ciemnotą religijną. Tak mamy od wieków i to Kościół nazywa fałszywie korzeniami lub wartościami chrześcijańskimi. Tak nadal będziemy mieć krzyż niezgody w państwach dopóki Kościół nie powróci do swoich korzeni, czyli tylko do nauczania wiary w kościołach.
Trzeba wiedzieć że symbole religijne są tylko dla wiernych i powinny znajdować się tylko w kościołach lub na ich terenach. Akurat miejsca publiczne nie są tymi miejscami i każda religia musi to uszanować.
Posłowie PiS często przypominają słowa polskiego papieża JP II mówiąc m.in.
że on chciał by ludzie krzyżem się bronili a PiS zrozumiał to tak by wszędzie ( w sejmie, urzędach państwowych, szkołach, na uczelniach i miejscach publicznych ) i po każdej ceremonii kościelnej pozostawiać krzyż. - Tak to można zapaskudzić każde miejsce publiczne i sprofanować symbol religijny jakim jest krzyż, gdyż on jest tylko dla religii a nie dla miejsc publicznych które powinny pozostać neutralne światopoglądowo bo są dla wszystkich ludzi.
Uważam że należy właściwie rozumieć słowa papieży i księży a niektóre należy odrzucić jeśli naruszają czyjąś prywatność lub miejsce publiczne. Wiadomo z góry że duchowni będą mówić to co chcą by zagarnąć dla siebie jaknajwięcej wiernych, władzy i miejsc publicznych. Nie można bezmyślnie przyjmować wszystkiego co wypowiedzą księża i papieże, bo oni mają swój interes w tym co robią a nie ludzi i państwa.
PiS zarzuca Francji i Zachodowi postępowanie laicyzacji i odchodzenie od wartości chrześcijańskich, gdy właśnie należy zmierzać do laicyzacji życia by Kościół nie władał państwami. Kościół sam przyczynia się do laicyzacji życia, bo chce dla siebie za dużo władzy w państwie. Mimo wszystko nadal Kościół próbuje ingerować w życie ludzi i państw wmawiając społeczeństwom kłamstwa takie że powinny kierować się wartościami chrześcijańskimi bo mają korzenie chrześcijańskie. To jest jedna z form narzucania państwom jak mają postępować gdy Kościół wogóle nie ma prawa czegokolwiek im narzucać, bo religia ma swoje podwórko ( kościoły ) a państwo swoje. Kościół ma ograniczać się ze wskazówkami dla wiernych tylko do tego co głosi Biblia a państwo do potrzeb wszystkich ludzi.
Ktoś zadał pytanie Francuzowi odpowiedzialnemu za plac na którym stoi pomnik JP II : a gdyby czerwoną gwiazdę postawiono w tym miejscu, czy to nie przeszkadzało by państwu ? Potem padły kolejne irracjonalne pytania nie związane z tą sytuacją. On jednak nie poddał się złośliwej prowokacji i odpowiedział że państwo musi przestrzegać Konstytucji swojej o rozdziale państwa od Kościoła. Zwolennicy Kościoła - jak widać - posuwają się za daleko zadając głupie pytania, by swoje osiągnąć pomijając prawo jakie obowiązuje w tym kraju. Oni swoim zachowaniem sami nakręcają nikomu nie potrzebną wojnę religijną, zamiast ustąpić przed prawem.
PiS i Kościół uważają że jak wprowadzą w państwo swoje dogmaty i ustawy okołoreligijne to wprowadzają Boga w nasze życie. Jest to kłamstwo przez wielkie KŁAM, gdyż tylko siebie oni wtedy wprowadzają ze swoimi chorymi dogmatami by mieć władzę w państwie nad całym ludem. Wszyscy narzekają na państwa wyznaniowe takie jak np. islamskie a PiS robi to samo gdy wogóle nie wolno tworzyć państw wyznaniowych. PiS najpierw chce wspólnoty religijnej w Polsce a potem państwa wyznaniowego. Nie można krytykować innych, gdy robi się to samo.
Kościół uważa że jak jakiś kraj ma korzenie chrześcijańskie to musi akceptować wszystko to co Kościół narzuci w tym i krzyże w miejscach publicznych oraz egzorcyzmy religijne podobne do tych jakie są co miesiąc pod pałacem prezydenckim w Warszawie. Akurat Kościół i inne religie nie mają prawa narzucać państwom jakie mają być światopoglądowo, bo Kościół ma ograniczać się tylko do wiary.
Albo demokracja chrześcijańska, albo żadna - tak uważa PiS. - Nie ma demokracji chrześcijańskiej i jej nigdy nie będzie, gdyż jedna opcja to dyktatura a demokracja to różne poglądy. Tu Kościół i PiS też chcą przepchnąć swoją chorą ideologię by swoje cele osiągnąć. Wiele takich i podobnych bzdur Kościół chce przepchnąć do państw by nimi otumaniać narody, bo wtedy łatwiej jest zapanować nad ciemnotą religijną. Tak mamy od wieków i to Kościół nazywa fałszywie korzeniami lub wartościami chrześcijańskimi. Tak nadal będziemy mieć krzyż niezgody w państwach dopóki Kościół nie powróci do swoich korzeni, czyli tylko do nauczania wiary w kościołach.
Trzeba wiedzieć że symbole religijne są tylko dla wiernych i powinny znajdować się tylko w kościołach lub na ich terenach. Akurat miejsca publiczne nie są tymi miejscami i każda religia musi to uszanować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz