15 października 2017

Dzień praw rodziny

Z okazji Dnia praw rodziny PiS powołał konferencję by debatować o losach rodziny. Nie zabrakło także księdza na tej konferencji by podkreślić jej charakter religijno-pisowski. On przypomniał o karcie praw 
rodziny. PiS zachwalał sam siebie przypominając m.in. 500 + jakie dostały rodziny i kartę rodziny. Ten dzień ustanowił PiS za głosem Tadeusza Woźniaka by zaciemnić zło jakie płynie z zachodu a rozjaśnić miłość jaka płynie ze strony PiS. Te zło to m.in. ; prawo do antykoncepcji, prawo do aborcji, prawa dla mniejszości seksualnych a miłość to utrzymanie tradycji i dogmatów religijnych w rodzinach. Konferencja ta odbyła się pn. Prawa rodziny - rdzeń współczesnej demokracji. 

Wg. Zbigniewa Ziobro po to powołano dzień polskich rodzin bo były globalne zagrożenia dla instytucji rodziny ze strony cywilizacji śmierci czyli z Zachodu m.in. w sferze kultury, społecznej i wartości. Wg. Ziobro miłość pojawia się tylko tam gdzie jest rodzina co sugeruje że poza rodziną nie ma już miłości. - Są to banialuki Ziobry "wyssane z palca" czyli kłamstwa by usprawiedliwić nikomu nie potrzebne święto rodziny ponieważ każda rodzina nie czuje się zagrożona przez jakąkolwiek cywilizację w tym i śmierci. Np. z aborcji korzysta niewiele kobiet a większość rozmnaża swoje potomstwo jak należy. Ziobro przyznał że postarał się o ochronę prawną dla rodzin gdy jej nie potrzebują poza nie odbieraniem przez sądy dzieci rodzicom biednym. Na pozostałe przewinienia wobec rodzin są już przepisy i wystarczy je stosować. 

Elżbieta Rafalska min. rodziny, pracy i polityki społecznej z PiS przy okazji chwaliła się tym co rząd PiS zrobił dla rodziny, gdy nic dla niej nie zrobił oprócz przyznania 500 + tylko dla wybranych czyli dla pełnych rodzin - matka, ojciec i dziecko. Te 500 zł. jakie dostają te rodziny nie poprawiają im bytu i nie zmniejszają ubóstwa w kraju, bo trzeba je wydać na kolejne urodzone dziecko. PiS mówi na ten temat odwrotnie okłamując naród. 

Rafalska mówiła że rodziny zostały dowartościowane i mają wielkie zainteresowanie całej Polski poprzez ustawę rządu przy powszechnej zgodzie sejmu. Wiele zasług dla rodzin wymienił PiS na tej konferencji ale były to tylko działania rządu ułatwiające nieco życie rodzinom jak np. Karta Rodziny. A w ogóle to kogo obchodzi dowartościowanie rodziny i zainteresowanie pomysłami PiS, skoro za tymi pustymi sloganami nie idzie konkretna pomoc dla ludzi. 

Wiele rodzin pozostanie nadal biednymi gdy pozostaną bez alimentów a pozostaną nadal biednymi za rządów PiS bo PiS zamyka do więzień tych co ich nie płacą zamiast podnieść wszystkim pracownikom płace do właściwej wysokości by każdego było stać na płacenie alimentów i utrzymanie rodziny bez wsparcia ze strony państwa. Co prawda po zaostrzeniu kar wzrosła liczba osób płacących alimenty, ale nie tędy i nie strachem droga do normalizacji sytuacji a właściwymi płacami. 

Nie wiem jaki związek ma współczesna demokracja z hasła konferencji do praw rodziny, skoro tylko PiS decyduje o prawach rodzin a nie rodziny. Do tego PiS wraz z Kościołem chce wprowadzać średniowieczne czyli religijne prawa rodzin a to jest cofanie się wstecz a nie współczesność. Uważam że nie ma takiej potrzeby by utrzymywać tradycyjny czyli średniowieczno-religijny model rodziny bo taki jest w większości rodzin nie tylko w Polsce. Akurat z tych wolności jak m.in. prawo do aborcji, środków antykoncepcyjnych i związków partnerskich niewiele osób korzysta i to nie stanowi żadnego moralnego obciążenia dla państwa. PiS-owi - jak widać - chodzi tylko o utrzymanie się u władzy a wtedy musi mieć wroga i dlatego chce nie dopuścić do zalegalizowania m.in. aborcji, środków antykoncepcyjnych i związków partnerskich, czyli chce odebrać należne prawa ludziom. 

PiS to wyjątkowo perfidna partia gdyż głównie dba o rodziny ale tylko samym gadaniem o niej by pokazać że jest za rodziną a reszta społeczeństwa omijana jest nawet w debatach gdy trzeba zadbać o jego potrzeby. Kościół też na tym haśle o rodzinie żeruje, bo jest to czuły punkt. Jednak i PiS i Kościół okradają rodziny bo nic im nie dają oprócz skarżenia się na ich los. Każdy rząd musi dbać o całe społeczeństwo a nie tylko o wybraną grupę społeczną, bo po to wybiera się partie polityczne do sejmu. 

O rodzinę dba się tylko wtedy kiedy dba się o wszystkich ludzi by dobrze zarabiali. Wtedy jedna pracująca osoba w rodzinie może zadbać o siebie i swoją rodzinę bez pomocy od państwa która zawsze jest znikoma lub wirtualna. PiS jednak nie ma zamiaru podnosić płac, bo woli dać tylko rodzinom ochłap 500 + wiedząc że i tak będą głosować na PiS. Takie działanie jest wyjątkowo perfidne. 

Dlaczego rodzina ma być uprzywilejowana w państwie ? W czym ona jest lepsza od innych ludzi ? Uważam że należy wszystkich ludzi traktować jednakowo i z szacunkiem, choćby dlatego że ci bez rodziny też urodzili się w rodzinach a że stracili rodzeństwo lub rodziców to nie ich wina. Nie chodzi mi tu o to żeby im też dać po 500 zł., ale o to by nie byli oni dyskryminowani a obchodzenie dnia praw rodziny właśnie dyskryminuje pozostałych ludzi. Widać tu że katolicy z PiS i Kościół mają gdzieś Biblię. 

To wszystko to wielka ściema bo nie potrzeba tworzyć sztucznych tworów typu Karta praw rodziny czy pacjenta i obchodzić dnia rodziny gdyż wg. Konstytucji rodziny i pacjenci są pod szczególną ochroną państwa. Wystarczy realizować ich potrzeby i będzie im dobrze. PiS-owi jednak potrzebne są dodatkowe sztuczne twory, by nie wszystkich ludzi obejmować opieką państwa. Takie działanie jest wyjątkowo perfidne. 

Tak naprawdę PiS tymi sloganami o rodzinie i obiecankami chce "owinąć wokół swojego palca" rodziny by mieć swój większy o te rodziny elektorat a 500 + ma to przypieczętować. Jak widać to ani PO ani PiS nie mają zamiaru dbać o przyszłe pokolenia Polaków, bo wolą wytykać sobie nawzajem swoje zaniedbania względem społeczeństwa. 

Brak komentarzy: