08 listopada 2020

Wybory prezydenckie w USA

Poprawiono 9.11.  Joe Biden demokrata 7 listopada 2020 roku został 46 prezydentem USA po Donaldzie Trumpie republikaninem. Z całego świata płyną gratulacje dla nowego prezydenta. Niektórzy widzą w tej zmianie mniejsze poparcie USA dla prawicy, w tym dla 

rządów Polski Jarosława Kaczyńskiego i dla rządów Węgier Wiktora Orbana. 

Moim zdaniem niewiele się zmieni za rządów Joe Bidena bo on chce być prezydentem dla wszystkich Amerykanów a Konstytucja USA gwarantuje demokrację w tym wolny wybór, wolne sądy i wolne media. 

Moim zdaniem Amerykanie nie mieli wyboru bo Donald Trump ze swoim przerośniętym ego nie wszystkim odpowiadał a Joe Biden jest za stary i jest po przejściach rodzinnych w których stracił żonę i synów by zapanował nad wszystkim. Sondaże też to wykazują, gdyż niewielka różnica była między kandydatami na prezydenta. Mniejszym złem okazał się jednak Joe Biden i jego wybrali Amerykanie. Joe Biden ma 77 lat a jak skończy się mu kadencja to będzie miał 82 lata. 

Martwić się mogą prawicowi przywódcy państw, bo nie będą dobrze obsłużeni przez demokratę Joe Bidena. PiS nadal upiera się przy swojej teorii która mówi że tylko prawica i wartości chrześcijańskie powinny zapanować w UE i na świecie, lecz ten reżim prawicowo-religijny jest odrzucany przez większość państw bo nie jest pożądany. Jak do tej pory tylko dwa państwa ( Polska i Węgry ) mają rządy religijnych despotów którzy liczą że da się wszystkie państwa podporządkować Kościołowi i despotycznym rządom Kaczyńskiego i Orbana. Każdy widzi w tym naiwność Kaczyńskiego i Orbana, gdyż mniejszość nie może mieć głosu i narzucać większości swoich herezji. Przeszłość uczy że nie wolno do rządzenia państwem włączać jakiejkolwiek religii, bo państwa będą cofać się cywilizacyjnie i staną się sektami religijnymi o jednym światopoglądzie. Takie państwa nie mogą istnieć, bo musi być demokracja i rozwój a nie stagnacja. 

Brak komentarzy: