27 stycznia 2017

Szarża ułańska Macierewicza

Minister obrony Antoni Macierewicz z PiS postanowił odwiedzić księdza Tadeusza Rydzyka szefa Radia Maryja i ruszył limuzynami służbowymi do Torunia łamiąc po drodze przepisy drogowe a Bartłomiej Misiewicz pełnomocnik w MON 
podczas tej eskapady zatrzymał się w knajpie na posiłek. Ten wypad spowodował wjazd limuzynami służbowymi na skrzyżowanie bez zatrzymania z dużą prędkością i na czerwonym świetle, trzykrotne przekroczenie prędkości na trasie - ( ograniczenie wynosiło 50 km/godz. ), trzy osoby ranne oraz uszkodzenie 8 samochodów na trasie, ale do tej pory nie ma zatrzymanych i przesłuchiwanych osób mimo że wiadomo kto prowadził auto które spowodowało wypadek. Zwykły kierowca za te przestępstwa to już by siedział do wyjaśnienia i już byłby przesłuchany. Świadek wypadku powiedział że oni ( sprawcy wypadku ) powinni na wielbłądach się poruszać a nie samochodami. Podaje się złe warunki atmosferyczne jako główną przyczynę wypadku, gdy wiadomo że tą przyczyną była nadmierna prędkość czyli złamanie przepisów drogowych. 

Żeby lepiej wykazać jak PiS unika sprawiedliwości i odpowiedzialności za swoje czyny to powiem że media publiczne ( komentator przychylny PiS w TVP INFO ) skłamały mówiąc że Bartłomiej Misiewicz pełnomocnik w MON wogóle nie zjechał z trasy na hot doga. Tenże komentator powiedział że kłamią ci którzy nie lubią PiS-u, ale inne komercyjne media wykazały że Misiewicz jednak zjechał z trasy na posiłek. 

Już pisałem że PiS podporządkował sobie media publiczne i sieje w nich kłamstwa oraz propagandę i dlatego trudno uzyskać z nich prawdę.   PiS wymaga od innych ludzi prawdy i uszanowania prawa, ale sam łamie je i kłamie bez żadnych konsekwencji. Nic dziwnego w tym że opozycja i KOD domagają się od rządu PiS wolności słowa, prasy, wyrażania swoich poglądów, rozpowszechniania uzyskanych przez dziennikarzy materiałów, dostępu do tych materiałów, nie zasłaniania się kotarą w sejmie przed wścipskimi dziennikarzami i innych wolności wynikających z Konstytucji. PiS jak do tej pory to blokuje te wolności i separuje się od opozycji i dziennikarzy bo boi się prawdy o sobie. Nadal nie wiem za jakie wolności Jarosław Kaczyński otrzymał nagrodę "Człowiek wolności 2016". 

Niedawno Kaczyński napisał w internecie że "Potrzebna jest reforma mediów. Chcemy aby dążyły one do prawdy a nie opowiadały się za jedną stroną". - On sam nie wie czego chce bo z jednej strony chce tej prawdy a z drugiej ukrywa ją a do tego kłamie on i jego posłowie. Jak widać to chce on prawdy o innych ludziach i partiach politycznych, ale nie o sobie i o swojej partii. Niestety nie da się tak postępować jak chce Kaczyński, bo prawda jest obusieczna. 

Brak komentarzy: