Wg. pracodawców zwiększanie dziś płac nie przysparza firmom więcej pracowników oraz nie zwiększa puli kandydatów do pracy, bo ludzie w pierwszej kolejności sprawdzają jaki będą mieć dojazd do firmy, jak daleko jest
do firmy oraz czym zajmuje się firma. Pracodawcy uważają że ludzie powinni zarabiać więcej, ale nie wolno im zbyt często czyli każdego roku podnosić płac.
Jeżeli pracodawcy zwiększają swoim pracownikom płace raz na kilka lat o 50 lub 100 zł. , to faktycznie nie ma taka firma zainteresowania ze strony przyszłych pracowników. Wtedy ludzie szukają pracy w innej firmie. Każdy wie że w pierwszej kolejności szuka się pracy dobrze płatnej a dopiero potem pod uwagę bierze się warunki dojazdu do firmy i inne czynniki. W Polsce nadal pracodawcy i posłowie uważają że Polacy chcą pracować dla idei czyli za darmo bo takie spostrzeżenia wyciągnęli z PRL-u, ale to mit.
Akurat PiS nie posługuje się zdaniem prywatnych pracodawców z Lewiatan sprzyjających PO, bo usłyszał by - Polska jest ciągle na dorobku po PRL-u i dlatego jeszcze nie można ludziom podnosić płac. PiS co prawda też nie podnosi ludziom płac jak należy czyli wg. zysków firm, ale podnosi je poprzez coroczną waloryzację płacy minimalnej oraz uważa że płace w Polsce powinny być porównywalne do zachodnich. Niewiele to daje polskiemu pracownikowi, ale za to jest chęć by oni lepiej zarabiali a tego zapewnienia zabrakło za rządów koalicji PO-PSL.
Przypomnę że płacenie wg. zysków firm polegać ma na przeznaczaniu części swoich zysków ( ok. 20 % ) na amortyzację czyli na zakup potrzebnych do dalszej produkcji materiałów, komponentów, elementów itp., część na podatki, część dla siebie ( ok. 20 % ) a część ( ok. 60-80 % ) na płace dla pracowników. W każdej firmie te proporcje mogą się zmieniać, gdyż jedna firma więcej wydaje na amortyzację a inna mniej. Przypomnę że nie pracodawca wytwarza zysk swojej firmie a tylko pracownicy jego. Wiadomo że pracodawcy sami nie ustalą sobie powyższych reguł i nie będą ich stosować, dlatego państwo powinno tym się zająć ustalając wcześniej te zasady dopiero po rozpoznaniu przez specjalną komisję - ile firma zysków swoich przeznacza na amortyzację, ile na podatki, ile na płace dla pracowników i ile dla siebie.
Pracodawcy od 1989 roku nadal nie rozumieją że nadal nie płacą swoim pracownikom jak należy czyli wg. zysków firm a jeszcze narzekają że zbyt często czyli każdego roku podnosi się im płace. No cóż ? Jak oni nie chcą sami podnosić swoim pracownikom płac to państwo wtedy ich wyręcza waloryzując co roku płacę minimalną, lecz nie tak powinno wyglądać podejście do płac pracowników by wymuszano na pracodawcach podnoszenie płac. To pracodawcy sami powinni podnieść swoim pracownikom płace do właściwej wysokości czyli. wg. swoich zysków bez ingerencji państwa, aby wykazać że nie są kapitalistami którzy chcą mieć tanią siłę roboczą by nieuczciwie wzbogacać się jej kosztem.
do firmy oraz czym zajmuje się firma. Pracodawcy uważają że ludzie powinni zarabiać więcej, ale nie wolno im zbyt często czyli każdego roku podnosić płac.
Jeżeli pracodawcy zwiększają swoim pracownikom płace raz na kilka lat o 50 lub 100 zł. , to faktycznie nie ma taka firma zainteresowania ze strony przyszłych pracowników. Wtedy ludzie szukają pracy w innej firmie. Każdy wie że w pierwszej kolejności szuka się pracy dobrze płatnej a dopiero potem pod uwagę bierze się warunki dojazdu do firmy i inne czynniki. W Polsce nadal pracodawcy i posłowie uważają że Polacy chcą pracować dla idei czyli za darmo bo takie spostrzeżenia wyciągnęli z PRL-u, ale to mit.
Akurat PiS nie posługuje się zdaniem prywatnych pracodawców z Lewiatan sprzyjających PO, bo usłyszał by - Polska jest ciągle na dorobku po PRL-u i dlatego jeszcze nie można ludziom podnosić płac. PiS co prawda też nie podnosi ludziom płac jak należy czyli wg. zysków firm, ale podnosi je poprzez coroczną waloryzację płacy minimalnej oraz uważa że płace w Polsce powinny być porównywalne do zachodnich. Niewiele to daje polskiemu pracownikowi, ale za to jest chęć by oni lepiej zarabiali a tego zapewnienia zabrakło za rządów koalicji PO-PSL.
Przypomnę że płacenie wg. zysków firm polegać ma na przeznaczaniu części swoich zysków ( ok. 20 % ) na amortyzację czyli na zakup potrzebnych do dalszej produkcji materiałów, komponentów, elementów itp., część na podatki, część dla siebie ( ok. 20 % ) a część ( ok. 60-80 % ) na płace dla pracowników. W każdej firmie te proporcje mogą się zmieniać, gdyż jedna firma więcej wydaje na amortyzację a inna mniej. Przypomnę że nie pracodawca wytwarza zysk swojej firmie a tylko pracownicy jego. Wiadomo że pracodawcy sami nie ustalą sobie powyższych reguł i nie będą ich stosować, dlatego państwo powinno tym się zająć ustalając wcześniej te zasady dopiero po rozpoznaniu przez specjalną komisję - ile firma zysków swoich przeznacza na amortyzację, ile na podatki, ile na płace dla pracowników i ile dla siebie.
Pracodawcy od 1989 roku nadal nie rozumieją że nadal nie płacą swoim pracownikom jak należy czyli wg. zysków firm a jeszcze narzekają że zbyt często czyli każdego roku podnosi się im płace. No cóż ? Jak oni nie chcą sami podnosić swoim pracownikom płac to państwo wtedy ich wyręcza waloryzując co roku płacę minimalną, lecz nie tak powinno wyglądać podejście do płac pracowników by wymuszano na pracodawcach podnoszenie płac. To pracodawcy sami powinni podnieść swoim pracownikom płace do właściwej wysokości czyli. wg. swoich zysków bez ingerencji państwa, aby wykazać że nie są kapitalistami którzy chcą mieć tanią siłę roboczą by nieuczciwie wzbogacać się jej kosztem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz