24 kwietnia 2018

Sąd nad Tuskiem

PiS ponownie wezwał Donalda Tuska na przesłuchanie do kraju zarzucając mu bez sądu wszystkie winy za katastrofę smoleńską oraz 
niedopełnienie obowiązków swoich przy organizowaniu Lechowi Kaczyńskiemu wizyty w Katyniu. Media propagandowe PiS czyli publiczne od rana tylko tym tematem zajmowały czas antenowy na TVP INFO zostawiając trochę czasu na inne informacje. Sąd zażądał od Tuska wskazania współsprawców katastrofy smoleńskiej, ale nie uzyskał odpowiedzi. Oskarżyciel w sądzie z góry zakładał że Tusk jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską i pod tym kątem prowadził przesłuchanie jego. 

Z przesłuchania Tuska wynikło m.in. to ; że nie było nawet rozmowy o rozdzieleniu wizyt w Katyniu bo z góry było wiadome każdemu że nie dojdzie do wspólnej wizyty Tusk-Kaczyński gdyż oni się nie lubią, "w moich planach i w planach Kaczyńskiego nie było wspólnej wizyty" - tak mówił D. Tusk w sądzie, że Kaczyńscy sami postanowili lecieć na rocznicę do Katynia wiedząc że nie było takiej potrzeby bo trzy dni wcześniej odbyła się już ta rocznica, że Tusk jako premier miał ludzi od każdych działań rządu i nie musiał ich doglądać jak bydła bo ufał im oraz że sąd interesował się poufną rozmową Tusk-Putin nie mając do tego żadnych uprawnień. 

W sumie - zarzuty pod adresem Tuska ze strony PiS i rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku nie pokrywały się z prawdą. Do tragedii w Smoleńsku musiało dojść gdyż L. Kaczyński prowadził swoją politykę krajową i zagraniczną trącając o łamanie Konstytucji. Kto słucha tylko siebie to źle kończy gdy obowiązują go przepisy i Konstytucja a Kaczyńscy słuchali tylko siebie i tak zlekceważyli wszystkie reguły byle polecieć do Katynia na niepotrzebną bo już odbytą wcześniej rocznicę ( Lech ) oraz reformując państwo po swojemu łamiąc Konstytucję ( Jarosław ). Nie można podejrzewać kogokolwiek o to że majstrował przy samolocie którym leciał L. Kaczyński do Katynia by spowodować wypadek, gdyż tylko jeden tego typu był samolot dla rządu. Nie było właściwej ochrony ze strony BOR w Smoleńsku, bo nikt nie uzgadniał tego wylotu z rządem Tuska. L. Kaczyński sam podjął decyzję o kolejnej wizycie w Smoleńsku i sam odpowiedział za tą samowolę tragedią którą znamy. Po drugie - w rzeczywistości okazało się że nie zawinił tu BOR, gdyż ta służba była niepotrzebna na lotnisku w Siewiernyj gdy doszło do tragedii. PiS uparł się jednak by robić z tego powodu zarzuty wobec Tuska, ale są to zarzuty tylko dla samych zarzutów. Niepotrzebne było także przygotowanie lotniska w Siewiernyj i BOR, gdyż samolot TU-154 M wylądował w innym miejscu a wogóle to nie powinno dojść do lotu tym samolotem bo w pobliżu nie było lotniska które obsługuje kolosy typu TU-154 M. No cóż. L. Kaczyński chciał być mądrzejszy od innych ludzi, od natury której nie da się pokonać np. mgła i od procedur i za to zapłacił swoim życiem. 

PiS rozumuje jak Kaczyńscy bo posłowie tej partii uważają że jak dyktatorzy Kaczyńscy kontrolują dosłownie wszystko i wszystkich w państwie jak PZPR za PRL-u bo nikomu nie ufają, to inni w tym i premierzy tak samo muszą węszyć za każdym. To że w PiS nie ma rządu bo Kaczyński za wszystkich decyduje, to nie powód by inne partie tak samo postępowały. Przypominam o tym gdyż PiS uważa że premier odpowiada za każde działania rządu i sam powinien decydować za ministrów. Tusk wogóle nie interesował się kolejną wizytą w Katyniu jaką Lech Kaczyński chciał zrealizować dla siebie i swoich zwolenników, bo na swoją odpowiedzialność wyleciał on do Katynia. Skoro nie było rozmowy na temat wizyt to Tusk miał prawo nie interesować się tym tematem co oznacza że nie miał obowiązku zadbać o wszystkie aspekty lotu i bezpieczeństwa dla wizyty L. Kaczyńskiego. Przypomnę że należy zadbać o wyloty posłów za granicę jeśli zgłoszono ten wypad i uzyskał on uzasadnioną akceptację rządu, ale nie wtedy gdy ktoś sam podejmuje decyzję o wylocie za granicę. 

Poseł z Kukiz'15 ( Rzymkowski ) zwrócił słuszną uwagę na przesłuchanie Tuska które wg. niego nie powinno być przeprowadzane, bo jak on jest faktycznie winny to należało by przedstawić dowody jemu i sądowi i w normalnym trybie przeprowadzać postępowanie sądowe bez udziału kamer. 

Już pisałem że PiS a ściślej Kaczyńscy to relikt z PRL-u i dlatego uprawiają publiczne pokazówki w komisjach sejmowych i w sądach na swoich oponentach poniżając ich. Im nie wystarczy sądzenie swoich przeciwników w sądach za zamkniętymi drzwiami i bez kamer, bo muszą się nasycić zemstą. Przy okazji PiS poniża Tuska i opozycję, by dłużej rządzić Polską. 

Jeżeli osądzać Tuska to m.in. ; za podwyższenie wieku przejścia na emeryturę do 67 lat, za waloryzowanie świadczeń państwowych tylko raz na cztery lata gdy obowiązuje coroczna i dla wszystkich beneficjentów, za drastyczne podwyższenie cen na tytoń i papierosy oraz za podwyższenie podatku vat z 22 do 23 %. Tego nie wolno było mu zrobić nawet wtedy gdy UE domagała się tych zmian oferując mu stanowisko przew. RE, gdyż racja stanu stoi wyżej niż złe i niechciane dyrektywy UE. 

Trzeba być szmatą by poniżać ludzi w pisowskich mediach publicznych, w komisjach sejmowych i w sądach organizując publiczne pokazówki jak w średniowieczu, zwłaszcza wtedy gdy samemu łamie się procedury, prawo i Konstytucję co pokazali Kaczyńscy. 

Brak komentarzy: