15 marca 2018

Zbiorowa kadencyjność sędziów

Jeden z ministrów PiS upierał się przy swoim zdaniu wg. którego zbiorowa kadencyjność sędziów jest konstytucyjna a indywidualna już 
nie. Tu PiS także okłamuje społeczeństwo, by na swoim postawić. 

Wg. PiS lepsza jest zbiorowa kadencyjność sędziów bo można wtedy w tym samym czasie odwołać wszystkich sędziów z ich stanowisk np. po nowych wyborach parlamentarnych. Tak PiS chce by było bo ma problem z odwołaniem m.in. Małgorzaty Gersdorf ze stanowiska prezesa SN by zastąpić ją swoim człowiekiem. Konstytucja mówi że obowiązuje indywidualna kadencyjność dla sędziów których można przenieść w stan spoczynku tylko ze względu na ich stan zdrowia lub przenieść do innych sądów ze względu na ich reorganizację. PiS jednak upiera się przy swoim zdaniu i po swojemu interpretuje Konstytucję, czyli łamie ją by osiągnąć swoje cele np. zawłaszczenie i upolitycznienie także i niezależnych sądów. PiS by przekonać dziennikarzy i społeczeństwo do swoich chorych pomysłów mówi że może usprawniać sądy tak jak chce bo one nie są wydolne i źle osądzają oraz że większość Polaków jest za reformą sądów bo one źle działają. Polacy owszem, chcą zmian w sądach, ale nigdy nie powiedzieli że chcą bezprawia jakie PiS urządza przy pisaniu ustaw nie tylko dla sądów. 

Uważam że nie może być zbiorowej kadencyjności sędziów bo sędzia to zawód taki sam jak każdy inny. Nie można pracować w swoim zawodzie tylko 4 lata ( a tak dla sędziów chce PiS ) by potem zmieniać go na inny. PiS właśnie tak widzi wymiar sprawiedliwości, by móc wpływać na sądownictwo. Obecnie sędziowie pracują na czas nieokreślony czyli dożywotni. 

Wątpię żeby PiS usuwał swoich sędziów po nowych wyborach parlamentarnych których powołał w poprzedniej kadencji sejmu gdyby nadal rządził, choćby dlatego że mógłby już nie znaleźć tych zaufanych. PiS - jak widać - to myśli tylko o sobie, ale sam złapie się we własną pułapkę gdy będzie upierał się przy swoim. 

Jeśli chodzi o sędziów z KRS i SN to oni podlegają kadencyjności i jej nikt nie ma prawa podważać. PiS chce im skracać kadencję co 4 lata po każdych 
wyborach parlamentarnych a to już jest złamanie Konstytucji. 

PiS pisząc swoje ustawy pomijając zapisy Konstytucji m.in. i o sądownictwie przyczynia się do tego że Polacy nie będą mogli być właściwie osądzani w UE, Polska zostanie zmarginalizowana w świecie za nieprzestrzeganie swojej Konstytucji, Polska będzie uważana w świecie jako kraj o rządach autorytatywnych podobnych do rządów Korei Północnej a przez to nie będzie wiarygodnym krajem. Tak PiS zrujnował Polskę by z niechęcią na nią patrzono i odsuwano się od niej, bo Jarosław Kaczyński wymarzył sobie rządy dyktatorskie tłumacząc je nadużyciami jakie były za rządów PO-PSL. Na bezprawie jednak nie ma wytłumaczenia. 

To co PiS wyczynia to zbiorowy gwałt na Polakach, bo na tym traci całe państwo. Nie można za wszelką cenę naprawiać państwa, bo tak to można tylko wszystko zepsuć. 

Brak komentarzy: