29 grudnia 2011

POD KOPUŁĄ SEJMU - 18

 Cd.  Nowe ustawy wchodzą od 2012 r. oraz powrót belki do brakującego ( złodziejskiego i socjalistycznego podejścia do rządzenia ) ogniwa w konstrukcji rządu PO. Wchodzi ( wraca ) m.in. ustawa o podatku Belki czyli podatek od oszczędności. Dziwi mnie że najgorsi ministrowie finansów jak L. Balcerowicz i Belka są najlepiej postrzegani przez niektórych polityków i niektóre media. I ich angażuje się najczęściej na ważne stanowiska. Coś mi tu śmierdzi. Ustawa przewiduje opodatkowanie wszystkich oszczędności 19 % podatkiem Belki. Kim do cholery jest Belka ? Czy nie ma rozumu ? Kto dał mu prawo do decydowania o tym - kogo i jak okraść ?  Czy ma prawo okradać ludzi z oszczędności ? Ano nikt nie ma takiego prawa. Jest to bezprawie. I teraz każdy wie po co angażuje się w/w osoby do rządu. Konstytucja RP powinna zabezpieczać ludzi przed takimi praktykami. Ewentualne zyski jakie mogą powstać przy lokowaniu pieniędzy w banku są zyskiem klienta, wynikają z profilu działalności banków i nie są dochodem od pracy. Bank i tak płaci podatki od swojej działalności. Nie można dwukrotnie opodatkowywać jakiejkolwiek działalności. Takie podatki jak p. Belki powinny być zniesione natychmiast.  Podatek płaci się tylko od dochodów z pracy a nie od oszczędności, posiadania czegokolwiek ( nieruchomości, grunty, inwentarz i inne dobra materialne jak samochód, jacht, dacza ), od wieczystego użytkowania własnego i  państwowego gruntu. Więcej o podatkach można przeczytać w art. "Podatki". Już pisałem o tym że PO z jednej strony chce wprowadzić i wprowadza krwiożerczy kapitalizm - tylko dla bogatych i twardych, a z drugiej strony wprowadza ustawy rodem z komuny. O kryzysie też pisałem że go nie było, nie ma i rząd nie ma prawa robić cięć w wydatkach z budżetu Państwa, podnosić podatków i cen. Zwłaszcza że mamy nadal wzrost gospodarczy. Jeżeli już rząd chce uzupełnić braki w kasie Państwa z powodu zadłużenia to niech opodatkuje banki tam gdzie nie ma jeszcze podatków choćby graczy giełdowych, ograniczy ilość urzędników i podniesie płace minimalne do faktycznych. Tylko tam są pieniądze i winowajcy zadłużenia. O nadmiarze urzędników którzy przejadają środki z budżetu i środki przewidziane na podwyżki płac w firmach już wspominałem. Doliczył bym też kolejne rządy do winowajców które zaniechały waloryzacje coroczne płacy minimalnej od 1989 r. Bardzo dużo środków przeznacza się na nagrody dla prezesów, dyrektorów, zarządów i kierowników. Przykładowo ; w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi wypłacono 788 tys. zł. tylko dla 32  osób jako nagrody za rok 2010 w kierownictwie. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej wypłacono 104 tys. zł. na nagrody 6 kierownikom. Zamrożono płace zwykłym urzędnikom ale hojnie wypłaca się co kwartał i co roku prezesom i ważnym urzędnikom Urzędów Miast nagrody. Jeżeli już, to należy wypłacać zawsze nagrody wszystkim pracownikom z puli do tego przeznaczonej. Robotę to wykonują ci na dole a nie górze. Góra zbiera tylko kasę. Należy zmienić proporcje. Do tego potrzebna jest nowa ustawa w Kodeksie Pracy. Jak już wszyscy wiedzą przybywa nadal urzędników a zatem i nagrodobiorców. Wkrótce zabraknie pieniędzy w budżecie Państwa dla tych którym się należą a w zamian będziemy mieli ciąg cięć. Należy zmienić taki styl rządzenia. W USA nadal ( od 2 lat ) nie może wejść ustawa o powszechnym dostępie do usług służby zdrowia. W opozycji stoją środowiska konserwatywne. Typowe jest to dla tzw. kapitalistów którzy kierują się nadal prymitywnym kapitalizmem ze średniowiecza - od zasiedlenia Ameryki przez Europejczyków. Amerykanów także stać na leczenie nieubezpieczonych. Należy na to przeznaczać środki z budżetu Państwa bo kapitaliści nie dadzą wyrwać sobie z buzi i z kieszeni nawet centa. A gdzie sumienie które nie pozwala na zaniechanie udzielenia pomocy drugiemu człowiekowi ? Ameryko - zobacz wreszcie człowieka a nie tylko pieniądze. Pieniądze to każdy już widział. Banki nasze postanowiły zabezpieczyć się na przyszłość i nie chcą ujawniać swoich zysków. Wreszcie poczuli się winni kryzysom. Liczą się z tym że któregoś dnia ktoś ( rząd ) dobierze się im do tyłka. . Zyski rocznie banków wynoszą ok. 15 mld. zł.. Malwersacje banków są różne. M.in. - za wysokie oprocentowanie, nie uczciwe zasady, drobny druk przy umowach z klientem,  pobieranie opłat za korzystanie z bankomatów itd. Przykładem jest m.in. BRE Bank który został pozwany zbiorowo przez klientów do sądu bo zawyżał raty. Bank najpierw podnosił raty gdy frank skakał do góry a jak spadał to nie obniżał. Stąd niezadowolenie. Klienci żądają teraz po 60 tys. zł. jako zadośćuczynienie.  Czytaj także "Pod kopułą sejmu 1-17". "KryzyS", "Podatki" .

Brak komentarzy: