30 grudnia 2011

KULTURA A ...

 Kultura a także i sztuka - muzyka, filmy, i okolice sztuki.   Krajowa Rada Radiofonii i TV nakazała radiu emitowanie polskiej muzyki przez całą dobę. Dobry krok na początek. Do tej pory nadawano głównie w nocy co doprowadzało słuchaczy do szału. Nie było wyboru. Radio Zet buntuje się. I ma trochę racji bo każda stacja ma swój profil. Uważam że należy dać wolną rękę mediom i reagować tylko na ograniczanie polskiej muzyki do zera. Faktem jest że obecnie niewiele powstaje dobrej muzyki i polskiej i zagranicznej i jest dylemat - co nadawać ? Dlatego bez różnicy co się nadaje. Skoro bez różnicy to jest miejsce i na polską muzykę w mediach. Ja do dziś nie rozumiem dlaczego nadaje się głównie kiepską muzykę polską i zagraniczną w radiu przez całą dobę ? Uważam że należy częściej sięgać do starszych dobrych nagrań by nie zanudzić słuchaczy. Radiosłuchacz na pewno się nie obrazi. Pomijam stacje takie jak VOX FM i R. Pogoda które przez całą dobę nadają tylko dobrą muzykę. KRRiTV powinna zająć się stanowczo reklamami w mediach które ucichły na jakiś czas ale znowu dają się we znaki. Czy nadawcy sami nie mogą zrozumieć że reklamy za głośne, za częste i nachalne naprawdę działają na nerwy słuchaczom ? Czy konieczne są kary ? B.Linda potwierdza nie tylko moje zdanie o naszej kinematografii. Produkujemy dużo filmów lecz same kicze. Szkoda pieniędzy publicznych na tę produkcję. Czy naprawdę nie ma ludzi w kraju co mają dobre pomysły ? W nowych i wcześniejszych filmach często wykorzystuje się ironię i przywary natury Polaka, ale robi się to nieudolnie. Jest tyle gatunków filmowych że lepiej korzystać z każdego niż kręcić się w kółko powtarzając szablon z "Sami swoi". Do tego trzeba mieć już w głowie dobry scenariusz i temat. Lepiej dłużej popracować nad tematem filmu zanim usiądzie się do jego realizacji. Tematów nie brakuje, leżą one na "ulicy". Chyba że leci się na łeb i szyję po kasę na nową produkcję. To co innego. Ale trzeba brać pod uwagę że ta kasa to środki publiczne przeznaczone tylko na dobrą produkcję. I tak dużo produkcji powstało od 1989 r., a nie ma czego oglądać. Wstyd dla naszej kinematografii. Nie jest dobrym pomysłem kierowanie się w stronę filmów ambitnych ale tych też mało powstaje. Mnie to zawsze zniechęca oglądanie filmów gdzie jest obsadzanie prawie każdego filmu tymi samymi aktorami. Zwłaszcza dużych produkcji m.in. A.Wajdy i J.Kawalerowicza. Zawsze stosuje się tę samą zasadę - ten aktor jest dobry, bo sprawdzony w setkach innych filmów. Co za niedorzeczność. We francuskich filmach najczęściej aż do znudzenia zatrudnia się Gerarda de Pardie o wyglądzie  antysympatycznym, a kiedyś w Czechosłowacji we wszystkich prawie filmach grał ten sam aktor. Każdy wie o kogo chodzi. Głowa boli od monotonii. Chyba każdy woli oglądać filmy z nowymi twarzami ( oczywiście nie do przesady, bo aktor musi być gdzieś zatrudniony by przeżyć i czasami można go spotkać w kilku produkcjach ) i dlatego należy pomyśleć czasami o widzu i nowych twarzach. Jeżeli już pojawią się nowe twarze to niezbyt sympatyczne. Też niedobrze bo brak wyobraźni reżyserowi. Uważam że tak jak często się zdarza w amerykańskich filmach należy obsadzać role nowymi twarzami - ładnymi kobietami, przystojnymi facetami i dziećmi nie mającymi wiele wspólnego z aktorstwem. Dobry reżyser potrafi wykrzesać z tych ludzi wiele i te filmy da się z przyjemnością oglądać. U nas i w filmach amerykańskich od dawna panuje "moda"  że w każdym filmie i programie TV musi być ruda i murzyn. To jest właśnie dyktat mediów. W Ameryce trzeba to znieść gdyż jest ona wielokulturowa, ale my Europejczycy nie musimy się męczyć czymś czego nie spotykamy na co dzień. Narzuca się nam co mamy oglądać. Skończyła się dyktatura komuny to i musi skończyć się dyktatura mediów. Nie wiem czy nie potrzebny jest bojkot TV np. nie oglądanie narzucanych produkcji i nie płacenie abonamentu gdyż media są głuche na te problemy i inne jak zagłośne reklamy. Jak już pisałem TV publiczną powinien opłacać budżet Państwa. Inaczej być nie może. Artyści czyli muzycy i filmowcy powinni zadbać o swoje interesy. W związku z atakiem USA na internet należy zmusić firmy fonograficzne by zadbały o dystrybucję czyli o zwiększenie liczby sklepów zajmujących się sprzedażą płyt CD, by nie korzystano z darmowych ściągań z internetu. Ceny płyt CD też muszą być przyzwoite by klient zechciał zaglądać do sklepu. Do tego należy na bieżąco uzupełniać braki w asortymencie. Brak płyt poszukiwanych w sklepie zmusza melomanów i kinomanów do korzystania z internetu.  Więcej czytaj w art. "Kultura A...2", "Dyktat Mediów" , "Re-klamka" , "Śmietnik". 

Brak komentarzy: