14 grudnia 2019

Nowe przepisy o Sądach Powszechnych i Sądzie Najwyższym

PiS na podstawie jednego incydentu chce zmienić przepisy o Sądach Powszechnych i Sądzie Najwyższym by zdyscyplinować sędziów. Po wprowadzeniu zmian w projekcie nowelizacji ustawy o ustroju Sądów Powszechnych i Sądu Najwyższego każdy sędzia który 
m.in. podważa konstytucyjnie wybranych sędziów np. do KRS, będzie krytycznie wypowiadać się o władzach państwa ( o rządzie PiS ), obrażał przepisy prawa o ustroju sądów i uchybiał godności urzędu, nie stosował się do ( tych pisowskich ) przepisów, podważał prerogatywy prezydenta np.mianowanie przez niego sędziów i będzie udzielał się politycznie to będzie ukarany karą finansową, przeniesieniem do innego sądu oraz usunięciem z zawodu sędziego. Sędziowie będą mieli obowiązek złożenia oświadczeń o działalności swojej m.in. w fundacjach pozarządowych, o przeszłości partyjnej i aktywności w sieci czyli w internecie ujawniając swój nik ( pseudonim ) pod którym udziela się on politycznie. Do tej ustawy włączono przepisy z Francji i Hiszpanii zaostrzające kary dla sędziów oraz wybór sędziów przez polityków. Zbigniew Ziobro uważa że ta ustawa pozwoli utrwalić konstytucyjny standard apolityczności sędziów, da transparentność organów władzy sądowniczej i sędziów oraz da gwarancję demokratycznego państwa prawa. Jarosław Kaczyński powiedział : [ trzeba powstrzymać 
"wysadzanie" sądownictwa" ]. 

Wg. posła PiS Sebastiana Kalety zmiany te nie będą wpływać na niezawisłość sędziów i niezależność sądów. W.g. posła PiS M. Wójcika podważanie statusu sędziów jest niedopuszczalne. R. Fogiel rzecznik prezydenta A. Dudy z PiS mówił że projekt PiS ma zapobiec anarchizacji systemu prawnego. Jan Kanthak z PiS mówił że nowa ustawa o SP i SN to odpowiedź na działania części środowiska sędziowskiego któremu nie podoba się wybór sędziów do KRS przez PiS oraz że ta ustawa to troska o zachowanie praworządności i zgodności z Konstytucją by nie było chaosu w sądownictwie. Maciej Warchoł w/ce min. sprawiedliwości z PiS przypomniał że w Hiszpanii politycy wybierają sędziów i w Polsce też należy zmierzać do takich standardów. Paweł Mucha w/ce szef w kancelarii prezydenta A. Dudy mówił że to naród wybiera sędziów poprzez swoich przedstawicieli a nimi są posłowie. On podkreślił że należy uznawać sędziów których prezydent swoim podpisem mianował. 

Borys Budka z KO ( PO ) mówił że te działania PiS są sprzeczne z naszą Konstytucją i wyrokiem TSUE. Kamila Gasiuk-Pichowicz z KO mówiła że ta ustawa to ustawa o prześladowaniu sędziów a nie o Izbie Dyscyplinarnej oraz że ona zwiększa zależność sędziów od obecnych władz. Ona mówiła także że ta ustawa chce by sędziowie orzekali tak jak chce interes partii PiS, gdy oni powinni być niezależni politycznie. Niektórzy uważają że ta ustawa to krok do powstania ludowego a inni że ta ustawa to krok do stanu wojennego, by narodowi odebrać niezależne sądy a z czasem niezależne media prywatne i publiczne oraz inne urzędy. Przypomnę że z 12 na 13 grudnia 1981 roku władze PRL wprowadziły stan wojenny, by ludziom nie oddać wolnych Związków Zawodowych w tym i wolnych od pracy sobót oraz innych należnych praw o które walczyły NSZZ "Solidarność" i Lech Wałęsa. 

I Prezes SN Małgorzata Gersdorf uważa że Izba Dyscyplinarna powołana przez rząd PiS-u nie jest w zgodzie z wyrokiem TSUE i z naszą Konstytucją oraz że za takie wypowiedzi może być ona ukarana wg. nowej ustawy o Sądach Powszechnych i Sądzie Najwyższym. Z tą nową ustawą uchwaloną nocą przez PiS z 12 na 13 grudnia nie zgadzają się sędziowie i jej się sprzeciwiają a PiS traktuje te ich zachowania jako nie zachowanie apolityczności. 

W rzeczywistości - sędziów wybierają posłowie partii rządzącej wbrew Konstytucji a nie naród, prezydent A. Duda będąc z PiS też łamie Konstytucję mianując sędziów wybranych przez PiS a wybranych wbrew Konstytucji, zmiany w ustawie o SP i SN będą wpływać na niezawisłość sędziów i niezależność sądów bo w sądach nastąpiła wymiana kadr na swoich ( pisowskich ) zamiast reformy a cały wymiar sprawiedliwości w tym i sądy podlegają ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro który jest z PiS, każdy ma prawo krytycznie wypowiadać się o władzach państwa gdy zachodzi taka okoliczność i żadna ustawa temu zjawisku nie zapobiegnie, każdy w tym i sędziowie mają prawo podważać niekonstytucyjnie wybranych sędziów, obrażać to można ludzi ale nie przepisy prawa, nie uchybia się godności urzędu gdy ma się inne lub właściwe zdanie o nim niż pozostali ludzie, nie wolno przyjmować w Polsce obcych przepisów nie tylko z Francji i Hiszpanii bo mamy inną kulturę i Konstytucję która nie pozwala politykom wybierać sędziów by nie upolityczniać sądów, ustawa PiS o SP i SN nie jest troską o zachowanie praworządności i zgodności z Konstytucją bo ona tylko legalizuje łamanie przez PiS i TK Konstytucji, naród wybiera sędziów poprzez swoich przedstawicieli a nimi są posłowie ale tylko wtedy gdy posłowie kierują się Konstytucją, demokratycznego państwa nie ma gdy partie rządzące same bez konsultacji społecznych ustalają prawo dla ludzi - tak do tej pory od 1989 roku było i nic się nie zmieniło a Rada Dialogu Społecznego to fikcja. Sądownictwo to "wysadza" PiS, gdy je upolitycznia. 

Przypomnę że wg. art. 187 Konstytucji sędziów do KRS wybierają ; 4-ech Sejm spośród posłów, 2-óch Senat spośród senatorów, pozostałych 15-tu sędziowie z sądów powszechnych, administracyjnych, wojskowych i z SN a PiS sam wybrał wszystkich by uzależnić ich od siebie łamiąc przy tym Konstytucję i nie ujawniając listy. 

Ten incydent który spowodował napisanie nowej ustawy o SP i SN to sprzeciw sędziego Juszczyna wobec sędziego wybranego niekonstytucyjnie przez PiS do KRS. Tak PiS na podstawie jednego incydentu wprowadził także i ustawę o pedofilach zaostrzając wszystkim kary włącznie z dożywociem, gdy o tworzonym prawie decyduje mnogość zdarzeń a nie incydenty. 

Posłowie PiS chcą by sędziowie przestrzegali Konstytucję zachowując m.in. swoją apolityczność, ale sami jej nie przestrzegają. Niestety - bezprawiem nie da się naprawić bezprawia w państwie. 

Brak komentarzy: