05 listopada 2019

Trybunał Konstytucyjny, czyli sąd ostateczny

Elżbieta Chojna-Duch ( zaprzedała się PiS po opuszczeniu PO ) , Krystyna Pawłowicz ( niewyparzona buzia dla której flaga unijna to szmata ) i Stanisław Piotrowicz ( od 1978 roku pracował w wymiarze sprawiedliwości za PRL-u ) wybrani zostali do TK 
( trybunału konstytucyjnego ). Wszystkie te kandydatury to najgorsze charaktery z paskudną przeszłością a tacy nie powinni oceniać które ustawy są konstytucyjne a które nie. W dodatku te osoby są byłymi posłami ( PiS ) a takim nie wolno zajmować stanowisk w TK. 

W PR 24 mówiono że ci kandydaci do TK są teraz apolityczni, ale to bzdura bo będąc wcześniej posłami PiS nadal popierają swoją partię. I tak niewiele to zmieni bo oni wesprą prezes TK Julię Przyłębską która jest z nadania PiS a to oznacza że nadal tylko te ustawy TK będą uznane za konstytucyjne które ona zechce uznać za takie i tak mamy ciąg dalszy bezprawia PiS. 

Trybunał Konstytucyjny oraz KRS to sąd ostateczny od którego nie ma odwołania. A sądy za rządów PiS miały być zreformowane by były sprawiedliwe a nie upolitycznione. Nawet PiS nie wolno wierzyć, bo każda partia polityczna dla władzy pcha się do sejmu a nie dla naprawy państwa by ludziom żyło się lepiej. 

Brak komentarzy: